„Twoja kolej na śmierć” to jedenasta odsłona serii kryminalnej Petera Jamesa o przygodach brytyjskiego nadinspektora policji Roya Grace’a. Choć jest to kolejny tom cyklu, książkę spokojnie można potraktować jako samodzielną powieść i wcale nie trzeba nadrabiać poprzednich części, by rozeznać się w fabule. Każdy kolejny tom serii stanowi samodzielną, kryminalną zagadkę, w tle której pojawiają się wątki dotyczące życia prywatnego głównego bohatera i jego współpracowników - to one stanowią „spoiwo” łączące ze sobą kolejne tomy rozbudowanego cyklu kryminalnego.
Kiedy z podziemnego parkingu zostaje uprowadzona Logan Somerville a robotnicy drogowi odkrywają pod asfaltem szczątki kobiety, która została najprawdopodobniej zamordowana, detektyw Roy Grace nie przypuszcza nawet, że czeka go jedna z najtrudniejszych spraw w karierze. Doświadczony policjant bardzo szybko wyłapuje niepokojące sygnały, które świadczą o tym, że sprawa porwania i morderstwa z przeszłości są ze sobą ściśle powiązane - podpowiada mu to również jego policyjna intuicja, której przez lata pracy nauczył się ufać.
Wkrótce dochodzi do kolejnych porwań, a zespół kierowany przez Roya nie ma wątpliwości, że w Brighton uaktywnił się seryjny morderca. Czy policjanci zdążą na czas, by uratować kobiety schwytane przez inteligentnego i diablo sprytnego przestępcę? Czy dadzą radę zapobiec wybuchowi paniki mieszkańców miasta? Przekonajcie się sami, sięgając po tę doskonałą powieść kryminalną.
Peter James w swych powieściach świetnie kreuje bohaterów, a szczególnie postacie przestępców, które są bardzo wiarygodnie nakreślone zwłaszcza pod kątem psychologicznym – nie inaczej jest w omawianej powieści. Przeciwnik Grace’a to złożona, socjopatyczna osobowość, która z jednej strony mocno mnie fascynowała, z drugiej niesamowicie przerażała swym okrucieństwem oraz stopniem zdeprawowania. Pisarz bardzo dobrze moim zdaniem umotywował działanie tej postaci, pokazał jakie czynniki doprowadziły do wzmocnienia i uaktywnienia się tkwiących w niej pokładów zła i szaleństwa. Sposób kreacji bohaterów to niewątpliwie jeden z wielu plusów tego utworu.
Powiedziałam troszkę o kreacji postaci, to teraz przejdźmy do fabuły. Jeżeli chodzi o akcję powieści, to uważam, że rozwija się ona dość wolno i spokojnie – absolutnie nie traktuję tego jako minus. „Twoja kolej na śmierć” nie należy do grupy kryminałów sensacyjnych, w których fabuły bogate są w spektakularne sceny akcji. To tytuł nawiązujący raczej do gatunku powieści kryminalnych, w których nacisk jest położony na drobiazgowy opis śledztwa prowadzonego przez policjantów, na przedstawienie ich działań i mozolnej pracy, mającej doprowadzić do ujęcia mordercy. Peter James doskonale wie, o czym pisze, gdyż, jak możemy przeczytać w jego biogramie, regularnie towarzyszy policjantom podczas ich pracy i bierze udział w konferencjach dotyczących technik śledczych.
Najnowsza na polskim rynku książka Brytyjczyka powinna zadowolić fanów gatunku, którzy szczególnie upodobali sobie powieści, w których autor skrupulatnie, krok po kroku opisuje sposób pracy policji. „Twoja kolej na śmierć” niesamowicie zyskuje na autentyczności z powodu bardzo szczegółowego przedstawienia w fabule policyjnych procedur i metod działania, które znacznie różnią się od znanych czytelnikom schematów pokazywanym np. w serialach kryminalnych. Pod tym względem powieść bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła i uważam, że właśnie autentyczne opisy pracy policji stanowią jeden z jej największych atutów.
Komu polecam „Twoją kolej na śmierć”? Czytelnikom preferującym nieco spokojniejsze kryminały, w których nacisk jest położony na ukazanie autentycznych działań policji. Zalecam ostrożność czytelnikom poszukującym wartkiej akcji i sensacji, bo w tym tytule doświadczycie bardzo mało tych elementów.