Nalewka zapomnienia czyli bajka dla nieco starszych dziewczynek recenzja

Jeden błąd, a takie zmiany

Autor: @Bujaczek ·3 minuty
2013-10-01
Skomentuj
1 Polubienie
„- Odszedł - rzekłam, a łzy znowu zakręciły mi się w oczach. - Już nie wróci.
- To tylko samiec - [mysz] próbowała bagatelizować sprawę.
- Ten był inny - chlipnęłam.
- Był taki sam. Tylko tego akurat kochałaś.”*

Wiedziesz poukładane życie, masz jasno wytyczone cele i sama sobie jesteś kowalem swojego losu. Wydaje ci się, że to jest to czego chciałaś, nie ważne, że odsunęłaś się od rodziny i zamknęłaś w swoim świecie. Liczy się tylko sukces. Wiadomo jednak, że los potrafi być przewrotny, sprawić, że coś może się zmienić. I tylko od ciebie zależy jak to wykorzystasz.

Agnieszka, a właściwie Jaga (nie lubi swojego imienia) od dziesięciu lat pracuje w pewnej korporacji. Zaczęła od najniższego szczebla, ale szybko i skrupulatnie pnie się w górę. Właśnie szykuje się kolejny awans i liczy, że to ona go dostanie. Zasłużyła na niego - praca to całe jej życie, mąż odszedł, przyjaciół brak, a relacje z rodziną są bardzo skomplikowane. Aby zaskarbić sobie sympatię szefa bierze udział w firmowych zawodach sportowych i z wysiłku mdleje. Gdy trafia do szpitala wyniki badań są jednoznaczne i brzmią jak wyrok. Po pogodzeniu się z diagnozą i dowiedzeniu się, że i tak umrze postanawia zrobić to na własnych warunkach. Udaje się do domku babci, gdzieś na Roztoczu i tam, nie mówiąc nikomu, chce przeżyć resztę swoich dni. Nic niegdzie jednak po jej myśli i zamiast spokoju i samotności zdobywa, początkowo w brew sobie, nowych znajomych, a wraz z nimi… o tym co dalej, przekonajcie się już sami.

To druga powieść w dorobku pani Kasi i druga jaką było dane mi czytać. „Nie licząc kota…” ujęła mnie językiem jakim została napisana, humorem w niej występującym oraz postaciami, które były bardzo interesujące. Z ciekawością wyczekiwałam kolejnej jej powieści - byłam dziwnie pewna, że i na niej się nie zawiodę. Czy rzeczywiście tak było?

Owszem, a mogę nawet rzec, że podobała mi się ona jeszcze bardziej niż jej pierwsza książka. W sumie nie bardzo wiem czemu, obydwie cechują się niebanalnym poczuciem humoru oraz podejściem do trudnych spraw. Historia jest dopracowana w najmniejszym stopniu, fabuła wciąga od samego początku, akcja toczy się wartko i nie ma mowy o jakimkolwiek znużeniu. I choć pani Kasia wysłała swoją bohaterkę na wieś zrobiła to bardzo umiejętnie, co nie spowodował0 jęku zawodu, a naprawdę ciekawiło. Autorka nie boi się poruszać trudnych tematów i mimo, że wplata w nie nutkę magii i mnóstwo humoru nie bagatelizuje ich ważności. Ukazuje również jak przeszłość może silnie oddziaływać na teraźniejszość i jakich szkód może wyrządzić. Wielkim plusem książki jest zaskakujący zwrot, akcji, wiedziałam, że to się wydarzy, ale za nic nie mogłam dojść do tego w którym kierunku to się rozwinie. Naczytałam się chyba zbyt dużo fantastyki i myślałam o jakichś magicznych rozwiązaniach. Podobało mi się to jak realnie zostało przedstawione życie w takich małych miejscowościach i ich mieszkańców.

Jaga początkowo wydawała mi się osobą, której nie polubię, ale z każdą kolejną stroną okazywało się, że to maska, a pod nią jest kobieta wrażliwa, zraniona i poszukująca siebie samej oraz odpowiedzi na niektóre pytanie. Po prostu nie bardzo potrafiła zadać odpowiednie pytania i wysłuchać odpowiedzi. Los spłatał jej figla, który najwidoczniej był jej bardzo potrzebny. Ogólnie mówiąc o bohaterach - dopracowani, realnie przedstawieni, różniący się jak tylko to możliwe. Pełni kontrastu, potrafili zaskoczyć.

Fakt jest taki, że książka jest odrobinę przewidywalna, ale w żaden sposób nie umieszcza to jej wartości. Celem tej książki jest zapewnienie rozrywki, wzruszenia i skłonienia do pomyślenia nad niektórymi sprawami. Moim zdaniem sprawdziła się idealnie. Uśmiałam się przy niej, wzruszyłam, a nawet rozmarzyłam. Zżyłam się z bohaterami, wczułam w następujące nieprzerwanie po sobie zdarzenia i miałam jakbym tam była. Kasia Bulicz- Kasprzak opisała szczegółowo emocje towarzyszące postaciom, jak i miejsca. Lubię gdy pisarz pamięta o takich detalach.

„Nalewka zapomnienia czyli bajka dla nieco starszych dziewczynek” to historia pełna humoru, zabawnych, czasem mało realnych scen. Wzrusza, bawi, pozwala się odprężyć i choć na chwilę zapomnieć o troskach dnia codziennego. Dla mnie ta powieść to idealna pozycja na poprawę humoru.

*str. 216

http://zapatrzonawksiazki.blogspot.com/2013/09/jeden-bad-takie-zmiany.html

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-10-01
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nalewka zapomnienia czyli bajka dla nieco starszych dziewczynek
2 wydania
Nalewka zapomnienia czyli bajka dla nieco starszych dziewczynek
Kasia Bulicz-Kasprzak
8/10
Seria: Babie Lato

Jaga ma dobrą pracę w korporacji, samochód jak czołg i ogromne mieszkanie. Prowadzi samotne życie i nie jest szczęśliwa, ale w zasadzie już do tego przywykła. Niespodziewanie jednak cały jej świat roz...

Komentarze
Nalewka zapomnienia czyli bajka dla nieco starszych dziewczynek
2 wydania
Nalewka zapomnienia czyli bajka dla nieco starszych dziewczynek
Kasia Bulicz-Kasprzak
8/10
Seria: Babie Lato
Jaga ma dobrą pracę w korporacji, samochód jak czołg i ogromne mieszkanie. Prowadzi samotne życie i nie jest szczęśliwa, ale w zasadzie już do tego przywykła. Niespodziewanie jednak cały jej świat roz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Od jakiegoś czasu wyszukuję książki z serii "Babie lato", bo są takie lekkie, łatwe w czytaniu dla relaksu i każda z nich ma jakąś ciekawą okładkę po prostu a ja, jak każda sroczka lubię takie przyci...

@maciejek7 @maciejek7

"Czasem ludzie próbują zmienić swoje życie. Czasem życie zmienia ludzi." Każdy z nas wielokrotnie w swoim życiu chciałby mieć możliwość zapomnienia pewnych faktów z przeszłości. Wspomnienia bowiem ...

@WioletaSadowska @WioletaSadowska

Pozostałe recenzje @Bujaczek

Astronautka
Astronautka

Dlaczego postanowiłam być z dala od ludzi, Ziemi i normalnych relacji? Uciekałam od czegoś? Od siebie samej? A może byłam poszukującą mocnych wrażeń kretynką pozbawioną ...

Recenzja książki Astronautka
RAK. Psy szczekają, karawana jedzie dalej
RAK

Napawał się tą chwilą. Był z siebie bardzo dumny, bo rozegrał to lepiej, niż planował. To nie życie pisało dla niego ten scenariusz. To on pisał swoje życie, a nawet jeś...

Recenzja książki RAK. Psy szczekają, karawana jedzie dalej

Nowe recenzje

Dobranoc, Tokio
Dobranoc, Tokio
@deana:

,,Była już pierwsza w nocy. O której chodzisz spać, o której wstajesz? Gdzie zaczyna się dzień, a gdzie kończy?" Miast...

Recenzja książki Dobranoc, Tokio
Piękny i martwy
Zabrakło chemii
@Kantorek90:

Nie da się ukryć, że z książkami Anny Langner mam relację love-hate. Niektóre zachwycają mnie do tego stopnia, że chcia...

Recenzja książki Piękny i martwy
Pan Slaughter
Trzyma poziom!
@czytanie.na...:

Są bohaterowie, których darzymy głębokim uczuciem od pierwszego spotkania i autorzy zyskujący specjalne miejsce w naszy...

Recenzja książki Pan Slaughter
© 2007 - 2024 nakanapie.pl