Jaskinie umarłych recenzja

"Jaskinie umarłych", Katarzyna Wolwowicz

Autor: @kasienkaj7 ·2 minuty
2024-05-01
Skomentuj
3 Polubienia
"Po godzinie stał już na miejscu zbrodni. Czerwona Jama była jaskinią położoną blisko drogi krajowej numer trzy..."

"Jaskinie umarłych" to powieść Katarzyny Wolwowicz, rozpoczynająca nowy cykl z Carmen Rodrigez w roli głównej. Już od dawna obiecywałam sobie, że zapoznam się z piórem autorki i teraz w końcu nadarzyła się ku temu okazja. Książka przypomina mi trochę serię Simona Becketta z Davidem Hunterem, ale to tylko za sprawą głównych bohaterów. Może też i ogólny klimat jest zbliżony, choć kto czytał Becketta ten wie, że jego książki są naprawdę mroczne.

Proza Katarzyny Wolwowicz jest nieco bardziej stonowana, czuć w niej kobiecą rękę, ale też i dobrze. Osobiście, bardzo lubię ten złagodzony rodzaj thrilleru. Oczywiście, nie chciałabym byście mnie źle zrozumieli, bo "Jaskinie umarłych" wcale nie należą do lekkich i przyjemnych lektur. Myślę, że dobrze by było gdybyście sami zechcieli zapoznać się z piórem tej autorki.
Jeśli o mnie chodzi, bardzo polubiłam główną bohaterkę, kobietę będącą pół Polką, pół Hiszpanką. Autorka świetnie oddała jej temperamentny charakter oraz to poczucie wyobcowania w zimnej, pozbawionej słońca Polsce. No, cóż... Jeśli się przez większość życia mieszkało w słonecznej Maladze, nasz kraj może rzeczywiście wydawać się mało atrakcyjny.

Ogromnie podobało mi się to poczucie niepokoju, które towarzyszyło mi już od początku lektury. Sama postać głównej bohaterki otoczona jest aurą tajemniczości. Na wstępie niewiele wiemy o Carmen, dopiero w miarę rozwoju akcji na jaw wychodzę nowe okoliczności pozwalające nam pełniej zrozumieć jej postępowanie. Można powiedzieć, że równolegle toczą się dwa dochodzenia: to główne, w sprawie morderstw w jaskiniach oraz poboczne, mające na celu odkrycie przeszłości bohaterki. Przyznam, że niektóre fakty z jej życia mocno mnie zszokowały, przynajmniej na początku, bo później pewne kwestie nabrały zupełnie innego charakteru.

Jestem w pełni usatysfakcjonowana tym, co przeczytałam. Rozwiązanie sprawy nie jest oczywiste, wręcz przeciwnie, byłam naprawdę zaskoczona tym, kto stoi za serią morderstw. I oczywiście finał, przyznam, że wydarzenia przedstawione w epilogu rzucają całkiem inne światło na niektóre treści i zapowiadają kontynuację tej historii. Szczerze, mam nadzieję, że nie będziemy musieli zbyt długo na nią czekać, bo jestem ogromnie ciekawa dalszych losów tej charakternej bohaterki.

"Jaskinie umarłych" to thriller na wysokim poziomie, którego lektura dostarczyła mi wielu emocji. Jeśli ktoś lubi takie mroczne klimaty pełne niedomówień, książka ta powinna spełnić jego oczekiwania.
Ja jestem naprawdę ukontentowana.
Szczerze polecam!

Moja ocena 8/10.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-05-01
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jaskinie umarłych
Jaskinie umarłych
Katarzyna Wolwowicz
7.7/10
Cykl: Carmen Rodrigez, tom 1

Mroczny thriller, który zabiera nas w ciemne zaułki ludzkiej psychiki... Do pogrążonej w jesiennej aurze Jeleniej Góry, przeprowadza się profilerka kryminalistyczna Carmen Rodrigez. Rozpoczyna pra...

Komentarze
Jaskinie umarłych
Jaskinie umarłych
Katarzyna Wolwowicz
7.7/10
Cykl: Carmen Rodrigez, tom 1
Mroczny thriller, który zabiera nas w ciemne zaułki ludzkiej psychiki... Do pogrążonej w jesiennej aurze Jeleniej Góry, przeprowadza się profilerka kryminalistyczna Carmen Rodrigez. Rozpoczyna pra...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pierwsze czego doświadczyłem, gdy zacząłem czytać „Jaskinie umarłych” to był ból i przerażenie. I mrok, który panował wszędzie, wychodził zza literek czytanej opowieści, snuł ku mnie, owijał się wokó...

@krzychu_and_buk @krzychu_and_buk

Po jakie gatunki najchętniej sięgacie w takie jesienne, ponure dni ? “Na przeszłość nie mamy wpływu, a i o przyszłości nie decydujemy w pełni sami.” Polska. Jelenia Góra. Wiedzieliście, ż...

@marta.boniecka @marta.boniecka

Pozostałe recenzje @kasienkaj7

Ze złej bajki
"Ze złej bajki", Weronika Tomala

"Kiedy nikt nie widzi, mogę pozwolić sobie na bycie słabą. Też mam emocje. Też mam uczucia. Mam serce, które teraz po prostu krwawi. A przecież nikomu nic złego nie zrob...

Recenzja książki Ze złej bajki
Powrót do Nesbero
"Powrót do Nesbero", Justyna Chrobak

"Córko lasu, a więc jednak do mnie wróciłaś." "Córkę lasu" Justyny Chrobak czytałam już dosyć dawno, gdzieś w okolicach jej premiery, jednak do dziś pamiętam swoje emoc...

Recenzja książki Powrót do Nesbero

Nowe recenzje

Noc poślubna
Noc poślubna
@ladybird_czyta:

Czy jest tu ktoś jeszcze, dla kogo ta książka nosi silne znamiona komedii kryminalnej? Są trupy, są tajemnice z przeszł...

Recenzja książki Noc poślubna
Śledztwo w Sprawie Nadzwyczajnej
Śledztwo
@snieznooka:

„Śledztwo w sprawie Nadzwyczajnej” to trzeci tom cyklu Urząd do spraw dziwnych autorstwa Mateusza Cieślika. Nie spodzie...

Recenzja książki Śledztwo w Sprawie Nadzwyczajnej
Urząd do Spraw Dziwnych
Urząd
@snieznooka:

„Urząd do spraw dziwnych” to pierwszy tom cyklu autorstwa Mateusza Cieślika, przedstawiając świat, na który niewielu by...

Recenzja książki Urząd do Spraw Dziwnych
© 2007 - 2025 nakanapie.pl