Dominik Flisiak, doktor historii i badacz niezależny. Autor książek poświęconych społeczności żydowskiej na ziemiach polskich. Absolwent Instytutu Historii Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. W 2019 roku obronił pracę doktorską pod tytułem „Działalność syjonistów - rewizjonistów w Polsce w latach 1944/45 - 1950”.
Książka „Jakob Steinhardt” to opracowanie naukowe poświęcone życiu i twórczości artysty żydowskiego, urodzonego w Żerkowie (Wielkopolska), żyjącego w latach 1887-1968.
Wprowadzeniem do pracy jest krótki lecz bardzo ciekawy zarys historyczny, dotyczący egzystencji Żydów na ziemiach polskich na przełomie wieków.
W pierwszym rozdziale autor kieruje uwagę na Wielkopolskę i jej pierwszych żydowskich mieszkańców, którzy zamieszkiwali te tereny już w XI wieku. Rozdział ten to szersze spojrzenie na ich osadnictwo w tym regionie. Znajdziemy tu interesujące dokumenty traktujące o pozycji Żydów w ówczesnym społeczeństwie, ich prawach i obowiązkach. Wraz z autorem śledzimy ich losy w Rzeczpospolitej Obojga Narodów i podczas rozbiorów Polski. Szczególny i bardzo trudny dla nich czas rozpoczyna wraz z panowaniem Prus, co daje początek pruskiemu antysemityzmowi. Rozdział kończy opis sytuacji Żydów w okresie okołowojennym (I i II wojna światowa) oraz ściśle wiążący się z tym niemiecki faszyzm i holokaust, pochłaniający znaczną część europejskich Żydów.
W kolejnych rozdziałach znajdziemy historię i zdjęcia Żerkowa, rodzinnego miasta Jakoba Steinhardta. Ciekawie jest tu przedstawiona historia miasta i miejsce w nim Żydów na przestrzeni lat. Poznajemy system szkolnictwa, w ramach którego powstała tam szkoła dla żydowskich dzieci, przybliżone są nam zajęcia, jakimi trudnili się zarobkowo dorośli. Jest również wzmianka o procesie germanizacji i polonizacji Żydów.
Wg badań autora trudno jest określić, czy antysemityzm obecny był w Żerkowie w pierwszych latach XX wieku, niemniej historyk przytacza ciekawy przykład z książki M.W. Łukasiewicza, podkreślający różnice kulturowe pomiędzy narodem polskim i żydowskim. Niezależnie jednak od tych, dość krytycznych uwag, znajdujemy wiele przykładów współpracy pomiędzy Polakami i Żydami.
Po wprowadzającym rysie historycznym i atmosferze społecznej panującej pod koniec XIX wieku łatwiej jest czytelnikowi wczuć się i zrozumieć życie i działalność Jakoba Steinhardta. Jest to zarazem najbardziej obszerna część publikacji, podzielona na okresy do roku 1920 oraz po roku 1920. Podział ten jest znaczący w życiu zarówno prywatnym jak i artystycznym Jakoba.
Jakob przychodzi na świat w Żerkowie jako najstarszy z czwórki rodzeństwa w rodzinie żydowskiej. Już od najmłodszych lat przejawia zdolności i zainteresowanie rysunkiem. Niewątpliwy talent młodego człowieka pozwala na uzyskanie stypendium i rozpoczęcie w tym kierunku studiów w Berlinie. Naukę kontynuuje w Paryżu. Odbywa również podróż do Włoch, gdzie poznaje i budzi jego zachwyt malarstwo sakralne.
W 1912 roku zakłada grupę Patetycy, której członkowie byli w opozycji do ówczesnych kanonów sztuki. Nie uniknęli krytyki, ale zdobyli dużą liczbę zwolenników, zwłaszcza wśród młodego pokolenia. W tym też czasie kształtuje się wizja Jakoba co do jego sztuki. Pragnieniem artysty staje się niezwykle ambitny cel, aby sztuką oczarować całą ludzkość, miast służyć estetycznym potrzebom małego sektora.
Obok motywów chrześcijańskich i holocaustu tworzy Piety, do powstania których przyczyniły się cierpienia ludności żydowskiej na przestrzeni wieków. Cierpień tych niestety nie uniknął ani Jakob (przypłaca zdrowiem psychicznym), ani jego najbliżsi, którzy zginęli w niemieckich obozach koncentracyjnych. Spora część jego dzieł poświęcona jest Żydom z Żerkowa, których uwiecznił w swoich rysunkach i grafikach.
Poznanie Żydów wschodnioeuropejskich podczas I wojny światowej staje się dla niego inspiracją do nauki języka hebrajskiego i rodzi myśl o wyjeździe do Palestyny. Ostatecznie w obliczu prześladowań hitlerowskich opuszcza kraj i jeszcze przed wybuchem II wojny światowej wyjeżdża tam na stałe.
W nowej ojczyźnie wystawia swoje prace, które zyskują również uznanie w USA.
Jakob w Jerozolimie przez 15 lat prowadzi własną szkołę artystyczną a od 1949 roku pracuje w Szkole Sztuk Pięknych Bezalel, w której po kilku latach zostaje dyrektorem.
Nie ustaje w działalności artystycznej. Jego prace poświęcone są teraz życiu religijnemu Żydów w Izraelu, Żydom pochodzącym z krajów orientalnych, a także arabskim mieszkańcom Izraela. Prace poświęcone tym ostatnim to dowód uznania dla narodu arabskiego. Jakob bowiem wyrażał nadzieję na pokojową egzystencję obu społeczności.
Ostatni rozdział książki jest swoistym hołdem na cześć artysty, zawiera bowiem oprócz fotografii jego prac liczne notatki prasowe z gazet i czasopism.
Cierpienia, jakich doznał on sam oraz jego bliscy, znajdują odzwierciedlenie w jego powojennej twórczości. Wyłania się z niej człowiek dojrzały, o wysokim morale, troszczący się o przyszłość ludzkości. Niezwykle wrażliwy, uczciwy i dobroduszny. Pomimo opuszczenia rodzinnego kraju nigdy nie zapomniał o swoim Żerkowie, który nawet po wielu latach emigracji nazywa swoją ojczyzną.
Mimo iż książka jest opracowaniem naukowym, to jednak autorowi udało się w interesujący i nie nużący sposób przybliżyć postać artysty. Ogromnym plusem są zamieszczone w opracowaniu fotografie prac Jakoba, dzięki którym nie jest ono wyłącznie zbiorem suchych faktów. To dzięki nim można odczytać tęsknotę i ból Jakoba, zawarte w stworzonych przez niego dziełach.
Licznie zamieszczone wycinki z gazet i czasopism, polsko- i anglojęzycznych, oddają klimat ówczesnych czasów. Są również świadectwem uznania talentu artysty także za jego życia.
Zamieszczone w książce aneksy zawierają fotografie dzisiejszego Żerkowa - między innymi cmentarza żydowskiego, niestety zniszczonego i zdjęcia domu Jakoba.
Bogata i szeroka bibliografia wskazuje na dogłębne przestudiowanie tematu przez autora. Nie poprzestaje on jednak tylko na tych dokumentach, a wiedzy poszukuje i uzupełnia między innymi w muzeach, co wskazuje na duże zaangażowania autora w powstanie tego opracowania.