Szczelinami recenzja

Jak usunąć szczeliny... w sobie

Autor: @aga.kusi_poczta.fm ·3 minuty
2023-09-05
1 komentarz
20 Polubień
Początek jest trudny
zwłaszcza gdy już wiemy
że pierwsze nie jest pierwsze”
bo przecież...
pierwsze słowo dziecka wybrzmiewa
w świecie w którym żyją inne słowa”.

Do Szczelinami” Wita Szostaka podchodziłam trzy raz i dopiero ten ostatni okazał się być ostatecznym. Dokończonym. Dokonanym. I przyznam się szczerze, że początkowo nie rozumiałam tych wersów. Nie umiałam odkryć ich sensu ani treści, nie umiałam łączyć ze sobą tak, by tworzyć z nich obraz. Jednak zanim sięgnęłam trzeci raz wysłuchałam rozmowy z Witem Szostakiem, który opowiadał o pomyśle na powieść, o pracy, o sobie, i o tym, co w „Szczelinami” jest – według niego, bo każdy znajdzie tu coś innego. Coś, co będzie tylko jego, a co przeniknie w niego szczelinami ciała i umysłu. Znajdzie to, czego teraz potrzebuje.

wpuszczam sobie w żyły
dawki cudzych wierszy
i czekam aż się rozejdą
po kościach i narządach”.

Te słowa są jak widma, które „po ludziach zostają na siedzeniu” w tramwaju. Przystanki rozrywają epizody nie tylko podróżujących wraz z tobą, ale i twoje epizody, bo czytając robisz przerwy. Co kilka stron zamykasz tę książkę, by rozsmarować w sobie przeczytane słowa. Utykasz te wiersze w szpary między sobą, a światem, by zapanować nad własnymi szczelinami, by zatrzymać siebie w sobie.

Szczelinami” jest o mamie. Tkwi na osiedlu, na którym się urodziła i na którym pewnie umrze. Przez lata wiele się tu zmieniło – bezdomni na ławkach, grzebiący w śmietnikach. Wszyscy mądrzy stąd uciekają, a osiedla zmieniają się w slumsy. Lecz ona tu jest. Jeździ tramwajem, podgląda ludzi obok, ale tez przygląda się sobie. Wspomina życie – radości, smutki, zakochania ale i rozczarowanie, samotność, czekanie... Wspomina o wstydzie, stracie, ale i odkrywaniu siebie na nowo. Słowa Szostaka układają się w obraz, jak klocki. Z wersów wysupłujesz sobie własne słowa i nawlekasz je tworząc nowe wiersze, które spisujesz na marginesie. Stajesz się poetą poezji wyczytanej i zasianej.
Treść wchodzi w ciebie wszystkimi szczelinami i tnie cię na rozgrzane plastry.
Zarówno rozdziały, jak i poszczególne wiersze można czytać wybiórczo, jednak najbardziej smakują czytane po kolei. Czytaj fragmentami, odkładaj, sięgaj ponownie. Czytaj z ołówkiem w ręku i wyłapuj słowa, których połączenie cię zatrzymuje. Będziesz do nich wracać i połykać je ponownie, łapczywie chłonąć. To „taniec po słowach”, do którego kroki rozpisał Wit Szostak.

Najbardziej wstrząsną mną rozdział ”Cień w podziemiu” o dziewczynce mieszkającej z dziadkami,gdzie
każda noc
jest umieraniem w mroku,
lite drzwi, tylko szczelinami światło,
dziewczynka przed ciemnością nakrywa się kołdrą po uszy,
wtedy słyszy własny oddech,
szczelinami nic nie przyjdzie”...
Dziecko, którego zniknięcia nikt nie zauważy przez wiele godzin. Zejdzie schodkami do piwnicy, tuż po śladach dziadka i tam już zostanie, ukryta w ciemności, i będzie czekać, czy ktoś...? Po nią...? I kiedy...?
To cena zwyczajności”.
Ta zwyczajność tworzy tą smutną powieść o pustce rozlanej po świecie. Wyczytane słowa moszczą się w tobie, układają. Znajdują własne miejsce i sens.
W tą powieść musisz „wejść”. Musisz ją oswoić na swój sposób, dać na siebie szansę i potrzebny czas. Musisz nadać jej swoje tempo i rytm. Te wiersze są, jak
korytarze (…)
długie i ogrzewane
można się nimi snuć
bez końca
w poszukiwaniu
sensu”.
Dawkuj sobie słowa, by mogły w tobie osiąść i budować coś w tobie. Coś, co wymyka się okiełznaniu, a co ma sens, który odkryjesz później. Daj sobie czas na budowanie w sobie wierszy Szostaka i przyglądaj się swojemu wnętrzu. Przyglądaj, akceptuj i zachowaj pokorę. Odkryjesz tu siebie (lub siebie zgubisz), bo „Szczelinami”... wszystko ulatuje...

#agaKUSIczyta

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-08-24
× 20 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szczelinami
Szczelinami
Wit Szostak
7.1/10

Założenie jest czysto powieściowe: spisać życie – autoportret poetki lecz zrobić to z założenia za pomocą form niepowieściowych krótkich i pełnych przemilczeń a potem czytelnika zaprosić do niezwykłe...

Komentarze
@MgorzataM
@MgorzataM · ponad rok temu
Fajnie napisane, również zwróciłam uwagę na fragment o dziewczynce.
× 2
Szczelinami
Szczelinami
Wit Szostak
7.1/10
Założenie jest czysto powieściowe: spisać życie – autoportret poetki lecz zrobić to z założenia za pomocą form niepowieściowych krótkich i pełnych przemilczeń a potem czytelnika zaprosić do niezwykłe...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„w tramwaju podobno mówili że po A. poezja umarła a po Z. nie powinno się pisać to nawet dobrze się składa bo i tak nie stać mnie na poezję lecz tylko na małe niewiersze” … ...

@ale.babka @ale.babka

Pozostałe recenzje @aga.kusi_poczta.fm

Imperium kłamstw
Kim jesteś, dziewczyno?

Jutro bez wczoraj… Dziś bez jutra… Wczoraj bez dziś… I siedemnaste urodziny Eleny Amherst, które miały tak wiele zmienić, a nie zmieniły nic. Siedemnaste urodzi...

Recenzja książki Imperium kłamstw
Październikowa pralnia
Bycie razem

Zaczyna się od prostokąta, podwórza przy Daszyńskiego, do którego dostęp mają wszyscy mieszkańcy – a ci, co nie mają, przychodzą tu i siadają razem i gawędzą i żyją raze...

Recenzja książki Październikowa pralnia

Nowe recenzje

Kroniki skrzatów cz.III Dolina stokrotek
Wędrując przez Dolinę Stokrotek
@rainestrella95:

Kroniki Skrzatów – część III: Dolina Stokrotek to książka, która wciąga od pierwszej strony. Po raz kolejny przenosimy ...

Recenzja książki Kroniki skrzatów cz.III Dolina stokrotek
Kroniki skrzatów cz.II Szagawarra
Wciągnęło mnie bez reszty!
@rainestrella95:

Tytuł recenzji: Ta książka przeniosła mnie do innego świata... Twórczość autorów, którzy tworzą pełne magii, nieoczywi...

Recenzja książki Kroniki skrzatów cz.II Szagawarra
Kroniki skrzatów. Część I: Marbella
Wszystko, co najmniejsze, skrywa największe taj...
@rainestrella95:

Pierwsze, co przyciąga wzrok, to cudowna okładka, która wręcz zaprasza do świata magicznych stworzeń. Utrzymana w ciepł...

Recenzja książki Kroniki skrzatów. Część I: Marbella
© 2007 - 2025 nakanapie.pl