Przeczytałam chyba wszystkie dostępne w Polsce publikacje dotyczące medycyny sądowej, jest to temat niezwykle ciekawy, choć z pogranicza doświadczeń mrocznych, bo nie każdemu, niestety, dana jest śmierć z przyczyn naturalnych. Szczególnie, że tym razem narratorką jest Barbara Butcher, medyk sądowy z Biura Naczelnego Lekarza Sądowego Nowego Jorku, gdzie rocznie ma miejsce około 500 zabójstw.
“Co wiedzą umarli” to sceny z zawodowego harmonogramu autorki, ubogacone o doświadczenia jej życia w ogóle, a było ono niesztampowe, nie wolne od błędów i upadków.
Butcher przyznaje szczerze, że niemal każde trudne wydarzenie w ostatecznym rozrachunku doprowadziło do jakiejś pozytywnej zmiany. Nie poddaje się prywatnie, a zdobyta przez nią empiria uczy pokory i sprawia, że opowiadając o pracy medyka sądowego, nie robi tego z pozycji osoby wszystkowiedzącej.
Razem z autorką uczestniczymy w czynnościach oględzin zwłok, dokumentujemy warunki i położenie ciała, opiniujemy o przyczynach i okolicznościach zgonu. Butcher traktując jak poszlakę każdy najmniejszy znak na ciałach zmarłych odtwarza ich ostatnie chwile.
W żargonie kryminalistyki używa się czasem terminu “przesłuchanie zwłok” i - jak dowodzi ta lektura - nie jest to tylko czcze hasło, gdyż ciało zmarłego dostarcza całkiem sporo informacji. Trzeba tylko wiedzieć w jaki sposób je uzyskać, a autorka zna te wszystkie metody doskonal...