Na powieść Gabrieli Gargaś "Wiem, co czujesz" skusiłam się dzięki akcji Czytam PL. Zdecydowałam się na audiobook czytany przez Kamilę Baar i przyznaję, że była to świetna decyzja. Lektorka naprawdę dobrze wczuła się w swoją rolę.
Iga jest pisarką, zrezygnowała z pracy w stolicy i przeniosła się na wieś do małej chatki pod miastem, którą nazywa swoją samotnią. Kocha życie i uwielbia ludzi. Pisze książkę o poranionych duszach - o samotności, traumach dzieciństwa i depresji, o ludziach z bidula, którzy pragną ciepła i miłości. Bierze pod lupę także bogate rodziny, w których dzieci często pozostawiane są samym sobie. Pieniądze na wszystkie zachcianki mają uciszyć wyrzuty sumienia oraz zastąpić uczucia i troskę. Młodzież pozbawiona zainteresowania rodziców pragnie zwrócić na siebie uwagę na różne sposoby, często za cenę własnego zdrowia, a nawet życia. Iga spotyka się z różnymi osobami. Niektórym z nich udaje jej się pomóc, inne otrzymują od niej wsparcie i zrozumienie. Ale kobieta walczy też ze swoimi demonami. Ma za sobą trudną przeszłość i rodzinne nieporozumienia. Nadchodzi jednak czas, że bohaterka musi rozliczyć się z przeszłością. Iga ma na szczęście obok siebie ukochaną prababcię Kornelię, która ją wychowała i pradziadka Zygmunta, który mimo demencji widzi i rozumie więcej, niż może się wydawać...
W tej powieści Gabriela Gargaś zdecydowała się stawić czoła wielu trudnym, traumatycznym problemom. Mamy tu samotność dzieci z domów dziecka, porzucenie, śmierć najbliższych, problemy w związku, alkoholizm, narkomanię, prostytucję, nieuleczalną chorobę, starość i... umieranie. Wszystkie te tematy tworzą smutny i przygnębiający obraz rzeczywistości. Jest on jednak bardzo prawdziwy. Ta pesymistyczna wizja zostaje zneutralizowana przez miłość, przyjaźń, ciepło i oddanie. Próby rozwiązania problemów oraz eliminacji błędów popełnianych na co dzień dają nadzieję na jasną przyszłość i lepsze jutro. Moim zdaniem autorka przesadziła jednak z ilością problemów. Każdy bohater, a jest ich całkiem sporo, zmaga się z własną traumą. Odniosłam wrażenie jakbym wkroczyła pomiędzy wszystkie plagi tego świata.
Historia budzi przeróżne emocje od płaczu aż po śmiech. Zmusza do zastanowienia nad życiem, motywuje do działania i zmian. Przepełniona jest motywującymi fragmentami z psychologicznych poradników, które są dobrze dopasowane do konkretnych sytuacji. Lubię rozbudowaną płaszczyznę psychologiczną w książkach i na początku zabieg ten wydał mi się interesujący. Jednak po pewnym czasie fragmenty te przestały do mnie trafiać. Było ich po prostu zbyt wiele.
"Wiem, co czujesz" to na swój sposób wyjątkowa opowieść odbiegająca od typowych powieści obyczajowych. Nie jest to historia oparta stricte na faktach, ale ma w sobie prawdę i realizm. Inspiracją dla opisanych wydarzeń były rozmowy i opowieści zasłyszane od różnych osób. Trzeba tu przyznać, że autorka naprawdę potrafi słuchać swoich rozmówców. W moim odczuciu nastąpił tu niestety przerost formy nad treścią - za dużo, za ciężko, zbyt męcząco.
Mimo wypunktowanych niedoskonałości powieść "Wiem, co czujesz" warta jest przeczytania. Można w niej odnaleźć wiele, nie tylko ciemnych i smutnych kolorów życia.