„Geriatryczne Biuro Śledcze” to kolejna przezabawna komedia kryminalna Iwony Banach. Ukazana nakładem Skarpy Warszawskiej.
Ada, Edzio, Mundek i Hubert pracowali kiedyś w jednym miejscu – w Policji. Obecnie zamiast cieszyć się zasłużoną emeryturą narzekają na nudę. Rutyna i brak zajęć sprawiła, że zatęsknili za niedospanymi nocami, głodem, zmęczeniem i wkurzeniem dlatego postanowili poprowadzić biuro detektywistyczne – Geriatryczne Biuro Śledcze, które ma działać lepiej niż policja. Tym samym udowadniają, że człowiek na emeryturze nadal cechuje się werwą i chęcią życia. Pierwsze zlecenie, z którym przyjdzie im się zmierzyć to samobójstwo babki Mareckiej. Niby wszystko wskazuje na to, że sama odebrała sobie życie- i tak przyklepuje policja- jednak nikt w Prasławcu w to nie wierzy. Bo kto kupuje awokado chwilę przed odebraniem sobie życia? Ada wraz z zespołem i - Melą i Mateuszem na dokładkę- zasięgają wiedzy monitoringu sąsiedzkiego w celu rozwiazania nurtującej zagadki.
„(...) Melka kochała Mateusza, a Mateusz kochał Melkę, wizja tego związku spędzała sen z powiek rodzicom i rodzinom obojga, bo połączenie genów tych dwojga w ewentualnym potomstwie mogłoby zagrozić trwania świata”
Uwielbiam te teksty! Uwielbiam te dialogi! Poczucie humoru! Ten informacyjny miszmasz idealnie pasujący do autorki. Książki wychodzące spod pióra Iwony Banach są dość charakterystyczne- po kilku przeczytanych zdaniach nie mam najmniejszych wątpliwości kto jest autorem.
Bohaterowie wykreowani przez Iwonę Banach są wręcz niezastąpieni. Melka i Mateusz robią całą robotę. Zachowanie i cięty język Ady Hill i świadomość tego, że nie jest ona pierwszej młodości sprawiła, że wyśmienicie bawiłam się przy lekturze. Reszta bohaterów również nie pozostaje z tyłu. Każdy ma coś w sobie, co ubarwia historię i nadaje książce charakter.
Mogę śmiało polecić tę pozycję każdemu kto lubi śmiać się przy czytaniu. Czeka na was historia ciekawa, zabawna, nieszablonowa, której długo nie zapomnicie. Lekka i przyjemna w czytaniu. Poprawiająca nastrój. Odprężająca. Wciągajaca fabuła nie pozwala odłożyć książkę na później. Książka kierowana jest do wszystkich tych, którzy otwarci są na śmiech i dobrą zabawę. Pamiętajmy- to jest komedia kryminalna czyli zabawne i niecodzienne sytuacje nie powinny dziwić. Podobnie jak chaos panujący na stronach książki jest też naturalnym zjawiskiem przy takim gatunku. Pewnie się powtórzę ale Iwona Banach swoimi książkami w całości mnie kupiła. Kiedy potrzebuję relaksu, odpoczynku, chwili wytchnienia sięgam po tytuły tej autorki. Was również zachęcam. Osobiście jestem zachwycona twórczością Iwony Banach!! Polecam!
Zabawna historia o tym, że wiek nie zna granic… W małym miasteczku emerytowani pracownicy policji nie mogą znaleźć sobie miejsca, nudząc się i wysłuchując plotek lokalnej społeczności. Wiedzą, że ab...
Zabawna historia o tym, że wiek nie zna granic… W małym miasteczku emerytowani pracownicy policji nie mogą znaleźć sobie miejsca, nudząc się i wysłuchując plotek lokalnej społeczności. Wiedzą, że ab...
Miało być śmiesznie, ale coś poszło nie tak. Mam wrażenie, że Iwona Banach robiła wiele, aby zabłysnąć, ale nawet nie zaiskrzyła. Przynajmniej między mną jako czytelnikiem, a nią jako autorką komedii...
🔥🔥🔥RECENZJA 🔥🔥🔥 Witajcie kochani😉 trochę mnie tutaj ostatnio mniej ale urlop rządzi się swoimi prawami😉 Także dzisiaj przychodzę do Was z recenzją książki, którą miałam możliwość przeczytania w ruch...
@rudaczyta2022
Nowe recenzje
Owce?
@daria.ilove...:
Owce po śmierci swojego pasterza decydują się odkryć kto przyczynił się do jego śmierci. Czy uda się odkryć mordercę?...