„Inny świat. Moje miejsce” to trzeci i zarazem ostatni tom serii „Inny świat”. Ponownie, dzięki uprzejmości Autorki, miałam możliwość aby przenieść się do świata, który dobrze znałam z poprzednich części. Jakie są moje wrażenia po tej lekturze i co w niej znajdziemy? Usiądźcie wygodnie i przeczytajcie, co mam Wam do powiedzenia.
Główną bohaterką całej opowieści jest Olivia. Jej życie diametralnie się zmieniło, gdyż postanowiła ona zostać na planecie zwanej Esterna. I choć czuje się dobrze wśród nowych przyjaciół, tęskni jednak trochę za rodziną. Dręczy ją też przeczucie, że wydarzy się coś, co diametralnie odmieni jej życie. Czy jej podejrzenia są uzasadnione? Czego obawia się Olivia? Jakie tajemnice ujrzą światło dzienne? Czy dziewczyna wreszcie będzie mogła żyć w pełnym spokoju? Czy zostanie zaakceptowana przez pozostałych mieszkańców Esterny? Odpowiedzi na zadane przeze mnie pytania, znajdziecie, gdy zagłębicie się dokładnie w lekturę.
Na początku zacznę może od tego, że całą serię należy czytać od pierwszego tomu. Wszystkie części są ze sobą ściśle powiązane, a każdy z tomów jest kontynuacją poprzedniego. Dla mnie, tak jak wspomniałam na początku, było to już trzecie spotkanie z bohaterami. Powiem Wam, że z ogromną radością przysiadłam do czytania tej części. Cieszyłam się, że ponownie mogłam spotkać się z tak dobrze znanymi mi bohaterami a przy okazji poznać ich dalsze losy i poczynania. Jeden z wątków dość mnie zaskoczył, ale w tym przypadku to dobrze. Bo dzięki temu dużo się działo. Książka wciąż trzymała w napięciu i z ogromną niecierpliwością zastanawiałam się, co będzie dalej. Absolutnie się nie zawiodłam. A zakończenie jakie by nie było, to muszę powiedzieć, ze i tak byłabym i jestem w pełni ukontentowana. Wszystko, absolutnie wszystko podobało mi się w tej historii. Już od pierwszych stron całkowicie przepadłam. Korzystałam z każdej wolnej chwili, by móc poznać dalsze przygody moich ulubionych bohaterów. Poza Olivią, moimi ulubieńcami byli: Demir, Sybin i Asilla. Mają zbliżone charaktery do mojego, dlatego jestem przekonana, że gdybym miała taką możliwość, z pewnością bym się z nimi dogadała. Mam po prostu wrażenie, że nadajemy na podobnych falach 😀
Oczywiście, jak w każdej opowieści, występuje tez spora łyżka dziegciu. W żadnej książce, nie może być tylko dobrze i słodko, bo taka pozycja nikogo by nie zainteresowała i byłaby nudna jak przysłowiowe flaki z olejem. W tym wypadku na całe szczęście tak NIE jest. Uwierzcie mi, ze naprawdę sporo się dzieje. Mamy zarówno momenty dobre ale i złe. Są też ukazane takie wartości jak: przyjaźń, lojalność czy umiejętność przyznania się do błędu.
Podziwiam też Olivię, że wybrała takie a nie inne życie. Jestem przekonana, że ja nie potrafiłabym się odnaleźć w takiej, zupełnie nowej rzeczywistości. Moje życie, chociaż wydaje się na pozór tak zwyczajne, jest tym, które sobie cenię. Nie zostawiłabym go. Ta dziewczyna imponowała mi pod wieloma względami. Była twarda, starała się przed nikim nie pokazywać prawdziwych uczuć. Jednak czytając przedstawianą przez autorkę historię, dowiadywaliśmy się, że Olivia to wrażliwa, pełna ciepła i empatii osoba. A to, co pokazuje przed wszystkimi, to jedynie maska, która pozwala jej zawsze utrzymywać pion i być twardą dla całego świata.
Podsumowując, książka „Inny świat. Moje miejsce” jest tak samo dobra, jak dwa poprzednie tomy. Autorka zachowała wysoki poziom, a wydarzenia są spójne i następują po sobie po kolei, tworząc finalnie logiczną całość. Bardzo polecam Wam całą tę serię. Myślę, że wielu z Was będzie zadowolonych. Ja ze swojej strony mogę tylko powiedzieć, że to kolejna ksiązka z fantastyki, którą jestem zachwycona. Coraz bardziej utwierdzam się też w przekonaniu, że zaczyna to być jeden z moich ulubionych gatunków literackich. Z ogromną przyjemnością i zainteresowaniem sięgałam po książki z tego cyklu. Bardzo dziękuję Autorce za przekazanie mi egzemplarza do recenzji i za możliwość poznania finałowych losów Olivii i pozostałych bohaterów. Polecam. Warto. Zachęcam Was do lektury a moja ocena to 10⭐/10 😀📖