Izabela Szylko – Dziennikarka, reżyserka, scenarzystka, producentka i pisarka (w zależności od potrzeb). Pracowała m.in. w miesięczniku „Kino” i telewizyjnym Ekspresie Reporterów. Jej debiut literacki Madonna z hiacyntem został wyróżniony w konkursie na powieść kryminalną miesięcznika „Detektyw”, a scenariusz będący adaptacją powieści Łyżeczka znalazł się w finale Script Pro – najważniejszego w Polsce konkursu dla scenarzystów. Wielbicielka bliskich i dalekich podróży, ogórków małosolnych i czerwonego wina (konfiguracja przypadkowa). „Pół żartem” przedkłada nad „pół serio”, niechętnie godząc się z zasadą, że dwie połówki powinny dać jedną całość. – fragment wywiadu z autorką opublikowanego w serwisie Nakanapie.pl
Zakochałam się w książkach Izabeli Szylko od chwili, gdy przeczytałam 𝑆𝑧𝑝𝑖𝑙𝑘𝑖 𝑧𝑎 𝑚𝑖𝑙𝑖𝑜𝑛, a potem przeczytałam wszystkie książki, jakie do tej pory napisała. (z wyjątkiem 𝑀𝑎𝑑𝑜𝑛𝑛𝑦…i Ł𝑦ż𝑒𝑐𝑧𝑘𝑖, ale i na nie przyjdzie kiedyś czas). Od tamtej chwili pilnie śledzę dokonania Pani Izy i śmiało mogę stwierdzić, że autorka jest kobietą o stu twarzach nie tylko ze względu na szeroki zakres swojej działalności, ale także na publikowanie książek o różnorakiej tematyce. Izabela Szylko jest dla mnie niezwykłą osobą, bo prócz tego, że wspaniale pisze, to ma także ogromne poczucie humoru i niesamowity dystans do siebie, co się teraz coraz rzadziej zdarza
Jerry Adams stateczny adwokat mieszkający od urodzenia w Wielkiej Brytanii, nagle dowiaduje się, że otrzymał w Polsce spadek po babci. Chcąc nie chcąc musi udać się do Krakowa, by ten spadek przejąć. Nigdy nie był związany z krajem swojej matki, ale wiedziony ciekawością postanawia się udać do ojczyzny swoich przodków. Z chwilą, gdy wsiada do samolotu, zaczynają się wokół niego dziać rzeczy rodem z filmu sensacyjnego. Sąsiadka z fotela lotniczego od razu zyskuje jego sympatię, lecz dziewczyna nie jest skłonna wchodzić z nim w bliższe relacje. Gdy myśli, że samolotowa znajomość zostanie tylko wspomnieniem, dziewczyna niespodziewanie w przebraniu pojawia się koło niego na lotnisku, prosząc go o pomoc, a potem znika. Gdy ponownie spotyka ją w pociągu do Krakowa, mężczyzna nie potrafi ukryć zdumienia, ale wkrótce dziewczyna kolejny raz w tajemniczy sposób przepada. Czy można sobie wyobrazić bardziej absurdalne i tajemnicze zbiegi okoliczności, które stały się udziałem głównego bohatera?
Otwarcie testamentu jest dla Jerry’ego, kolejną niespodzianką i zaskoczeniem. Spadek otrzyma i owszem, ale babka obwarowała jego przejęcie, pewnymi warunkami. Teraz Jureczek, jak nazywa go bliska przyjaciółka babki Czesiunia rozumie, dlaczego matka zerwała wszelkie kontakty z rodziną. Kolejny raz pojawia się też tajemnicza Alicja, która doskonale jest obznajomiona z rodzinnymi meandrami. Jerzy wpadł nie tylko w najbardziej zwariowane towarzystwo, jakiego nie spodziewał się spotkać, ale zostaje wkręcony w poszukiwanie Siódmej Księgi Kopernika. 𝐴𝑙𝑏𝑜 ś𝑤𝑖𝑎𝑡, 𝑎 𝑘𝑜𝑛𝑘𝑟𝑒𝑡𝑛𝑖𝑒 𝑃𝑜𝑙𝑠𝑘𝑎, 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑏𝑎𝑟𝑑𝑧𝑜 𝑚𝑎ł𝑦, 𝑎𝑙𝑏𝑜 𝑑𝑜𝑠𝑡𝑎ł𝑒𝑚 𝑠𝑖ę 𝑤 𝑛𝑖𝑒𝑏𝑦𝑤𝑎𝑙𝑒 𝑧𝑎𝑘𝑟ę𝑐𝑜𝑛𝑒 𝑡𝑜𝑤𝑎𝑟𝑧𝑦𝑠𝑡𝑤𝑜, 𝑜 𝑘𝑡ó𝑟𝑒𝑔𝑜 𝑙𝑖𝑐𝑧𝑒𝑏𝑛𝑜ś𝑐𝑖 𝑛𝑖𝑒 𝑚𝑖𝑎ł𝑒𝑚 𝑝𝑜𝑗ę𝑐𝑖𝑎.
Początkowo Jerzy nie traktuje tej sprawy poważnie. Wszystko wydaje mu się nieprawdopodobne i w jego odczuciu zakrawa na żart. Dziewczyna, która równie nagle znika, jak się pojawia, Czesiuchna opiekująca się domem babci mimo leciwego wieku swoją przenikliwością i sprytem potrafi zaskoczyć najbardziej wytrawnych detektywów i tajemnica z początków drugiej wojny światowej, przekazywana z pokolenia na pokolenie, związana z nieopublikowaną Siódmą Księgą Kopernika i jacyś tajemniczy „oni”. To wszystko brzmi tak niewiarygodnie, że mężczyzna uznaje to za spisek, mający go na celu zaprowadzić na ślubny kobierzec.
Przychodzi jednak moment, gdy Jerzy zdaje sobie sprawę, że cała ta sytuacja to nie są swaty, ani tym bardziej żarty. 𝑇𝑎 𝑛𝑖𝑒𝑝𝑟𝑎𝑤𝑑𝑜𝑝𝑜𝑑𝑜𝑏𝑛𝑎 ℎ𝑖𝑠𝑡𝑜𝑟𝑖𝑎 𝑑𝑧𝑖𝑒𝑗𝑒 𝑠𝑖ę 𝑛𝑎𝑝𝑟𝑎𝑤𝑑ę, 𝑎 𝑜𝑛 𝑐𝑧𝑦 𝑡𝑒𝑔𝑜 𝑐ℎ𝑐𝑒, 𝑐𝑧𝑦 𝑛𝑖𝑒, 𝑧𝑜𝑠𝑡𝑎ł 𝑤 𝑛𝑖ą 𝑤𝑐𝑖ą𝑔𝑛𝑖ę𝑡𝑦. 𝑍𝑑𝑎𝑟𝑧𝑎𝑗ą 𝑠𝑖ę 𝑟𝑧𝑒𝑐𝑧𝑦, 𝑘𝑡ó𝑟𝑒 𝑛𝑖𝑒 𝑝𝑜𝑤𝑖𝑛𝑛𝑦 𝑠𝑖ę 𝑧𝑑𝑎𝑟𝑧𝑦ć […] Przed bohaterami pojawia się mnóstwo pytań, niejasności, poszlak, przypuszczeń. Każdy kolejny trop, mógł być i najczęściej był kolejnym ślepym zaułkiem. 𝐶𝑧𝑎𝑠𝑎𝑚𝑖, ż𝑒𝑏𝑦 𝑟𝑢𝑠𝑧𝑦ć 𝑧 𝑚𝑖𝑒𝑗𝑠𝑐𝑎, 𝑡𝑟𝑧𝑒𝑏𝑎 𝑤𝑟ó𝑐𝑖ć 𝑑𝑜 𝑝𝑢𝑛𝑘𝑡𝑢 𝑤𝑦𝑗ś𝑐𝑖𝑎.
𝑃𝑜𝑠𝑧𝑢𝑘𝑖𝑤𝑎𝑐𝑧𝑒 𝑠𝑖ó𝑑𝑚𝑒𝑗 𝑘𝑠𝑖ę𝑔𝑖to zaskakująca, napisana ze swadą historia poszukiwania zaginionej księgi rękopisu De 𝑅𝑒𝑣𝑜𝑙𝑢𝑡𝑖𝑜𝑛𝑖𝑏𝑢𝑠Kopernika. Znakomita powieść przygodowo – sensacyjna ze sporą dawką humoru i niesamowitej wiedzy o naszym słynnym astronomie. Autorka zadaje mnóstwo pytań i stawia wiele hipotez, podrzuca sporo tropów dotyczących powstania dzieła Kopernika. Podaje sporo ciekawych i interesujących informacji na temat starodruków, ich kradzieży, falsyfikatów, a także dostarcza dużo wiedzy na temat dzieł Kopernika i Brożka. Czytelnik natrafi też w powieści na mnóstwo smaczków, powiedzonek i postaci, które na stałe głęboko zakorzeniły się w naszej popkulturze, jak choćby Koziołek Matołek.
Przygody wspaniale wykreowanych postaci są okraszone faktami historycznymi, a sama powieść przedstawiona z punktu widzenia Jerzego, ale to Alicja i Czeciuchna są motorem poszukiwań księgi. Gdyby nie Alicja i jej wiedza, w ogóle nie byłoby poszukiwań, a gdyby nie bystra Ciesiuchna nie byłoby tak zabawnie. Wszystkie postaci pojawiające się w powieści doskonale się uzupełniają. Jerzy ze stoickim spokojem Anglika często powstrzymuje Alicję, która jest w gorącej wodzie kąpana, a Czeciuchna, no cóż, ta sympatyczna bohaterka skradła moje serce. Główne atuty tej historii to wartka akcja i jej nieoczekiwane zwroty, barwni bohaterowie, spora dawka mądrego humoruoraz mnóstwo ciekawostek dotyczących naszego słynnego astronoma, a wszystko po to, by czytelnik podczas lektury książki doskonale się bawił. Na uwagę zasługuje piękny literacki język, nietuzinkowa fabuła, jednym słowem mówiąc𝑃𝑜𝑠𝑧𝑢𝑘𝑖𝑤𝑎𝑐𝑧𝑒 𝑠𝑖ó𝑑𝑚𝑒𝑗 𝑘𝑠𝑖ę𝑔𝑖to wspaniała powieść z intrygującą zagadką historyczną połączoną z wartką i emocjonującą akcją. Tą powieścią przede wszystkim będą zachwyceni wszyscy fani Pana Samochodzika i Indiana Jonesa, ale zaręczam Wam, że nie tylko. Izabela Szylko zafundowała swoim czytelnikom literacką przygodę na najwyższym poziomie, bo 𝑃𝑜𝑠𝑧𝑢𝑘𝑖𝑤𝑎c𝑧𝑒 𝑠𝑖ó𝑑𝑚𝑒𝑗 𝑘𝑠𝑖ę𝑔𝑖 to wspaniała powieść i niesamowita historia, która zachęca do podróży śladami Kopernika.
Londyński prawnik Jerzy Adams przyjeżdża do Krakowa na pogrzeb babki. Spotkanie z Alicją, prowadzącą poszukiwania zaginionej księgi rękopisu "De revolutionibus" Mikołaja Kopernika sprawia, że jego up...
Mi również bardzo przypadły do gustu książki Pani Izy. Nie przepadam za powieściami przygodowymi, ale dzięki "Poszukiwaczom..." jestem w stanie je polubić. To zaskoczyło mnie najbardziej...
Londyński prawnik Jerzy Adams przyjeżdża do Krakowa na pogrzeb babki. Spotkanie z Alicją, prowadzącą poszukiwania zaginionej księgi rękopisu "De revolutionibus" Mikołaja Kopernika sprawia, że jego up...
Jerry, a tak właściwie to Jerzy Adams, jest brytyjskim prawnikiem polskiego pochodzenia. Jego matka wywodząca się z polskiej arystokracji, przed wielu laty wyemigrowała na Wyspy, uciekając przed repr...
Fajna wakacyjna przygodówka w stylu Dana Browna, czyli trochę wiedzy, trochę przygody i morze niedorzeczności, całość mieści w granicach konwekcji, więc naprawdę smaczne. Książkę czytało mi się do...
@Mackowy
Pozostałe recenzje @gala26
𝗭𝗮𝗴𝗺𝗮𝘁𝘄𝗮𝗻𝗲 𝗿𝗲𝗹𝗮𝗰𝗷𝗲
Dla nikogo chyba nie jest tajemnicą, że Małgorzata Rogala należy do grona moich ulubionych autorek. Uwielbiam jej styl pisania i historie, które tworzy. W każdej z nich ...
𝑅𝑎𝑘 to historia stalkera z Tindera, który przez czternaście lat oszukiwał i wykorzystywał kobiety, czując się całkowicie bezkarny. Manipulował ludźmi, aż do momentu, gdy...