*współpraca reklamowa z Wydawnictwem beYa*
Zaciekawił mnie tytuł, i dopiero chwilę przed dostarczeniem mi książki zorientowałam się, ze to kontynuacja, a nawet już trzeci tom serii, dawno się tak nie załatwiłam, ale powiem szczerze, że po lekturze tej książki nie czuję potrzeby poznania poprzednich tomów i wiem też, że po kolejne raczej też nie sięgnę. Książka z gatunku fantasy, choć jestem fanką to jednak historia do mnie nie przemawia.
Czwórka wędrowców, udaje się na niebezpieczną misję odnalezienie artefaktów. W skład grupy wchodzi wojowniczka, pół elfka, demon i książę, każde z nich walczy z własnymi demonami, a nowa przygoda uzmysławia im jak wiele jeszcze o sobie nie wiedzą. Na jaw wychodzą nowe fakty, które mogą zaważyć nie tylko na wzajemnym zaufaniu, ale także na życiu członków grupy.
Powiem szczerze, że sama nie wiem co powiedzieć o tej książce. Niby to fantastyka, ale ja wcale nie czułam, że jestem w innym świecie. Nie było magii, pojawia się niewiele fantastycznych stworów, samej akcji też jest dość niewiele. Bardziej mi to przypominało przygodówkę niż powieść fantasy. Gdy zorientowałam się, że to ciąg dalszy historii myślałam, że nie dam rady ogarnąć tego co było, jednak w rzeczywistości mam wrażenie, że niewiele mnie ominęło. Przypuszczam, że są nawiązania do poprzednich części, bo w treści można wyłapać kilka wątków, o których się wspomina, stanowią one takie przypomnienie o wydarzeniach, nie mam porównania, ale wydaje mi się, że na podstawie tego co jest tutaj można sobie wyobrazić co było.
Na podstawie tej książki niewiele mogę powiedzieć o bohaterach, tylko jedną postać poznałam nieco lepiej, więc trudno mi ich ocenić. Na pewno najbardziej polubiłam Jasona, w końcu to demon, a ja te stwory najbardziej lubię. Akcja w powieści jest dość monotonna, fabuła zaczyna się od misji i na niej się kończy, w zasadzie na końcu znajdujemy się w punkcie wyjścia, ale za to jesteśmy wzbogaceni o kilka nowych informacji.
Sama książka nie do końca mi się podobała, może przez to, że nie czytałam poprzednich części, może ze względu na to, że jak dla mnie nic ciekawego się tutaj nie dzieje, co prawda bohaterowie natrafiają na jakieś przeszkody, ale to nie było nic efektywnego. Fajnie i szybko się czytało, jednak nie mogłam wczuć się w opowieść, brakowało w niej polotu, emocji, akcji czy ekscytacji, dla mnie było tu nieco nudnawo. W mojej opinii to bardzo przeciętna pozycja.