Miłość w spadku recenzja

Idealna lektura na wiosnę

Autor: @DomowyKlimacik ·1 minuta
5 dni temu
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Życie Jowity jest przewidywalne i nudne. Swoją przyszłość planuje z Wojtkiem, kandydatem na prezydenta miasta Gdańska, z którym jest zaręczona. Tak naprawdę nie ma zbyt wiele do powiedzenia w tej kwestii, ponieważ o wszystkim decyduje jej przyszła teściowa. Nawet planowanie wesela i praca w biurze rachunkowym została zorganizowana przez teściową. Jowita ma zupełnie inną wizję najważniejszego dnia w swoim życiu niż matka jej narzeczonego, ale nie ma w sobie odwagi by się postawić. Po cichu marzy o tym by prowadzić restaurację, ale niestety mija się to z planami przyszłego prezydenta i nie pasuje do jego wizerunku.

Pewnego dnia wraz z siostrą otrzymują wiadomość o spadku, który zostawił po sobie wuj, a z którym nikt nie miał kontaktu. Po śmierci ich ojca tym bardziej cała rodzina odsunęła się od niego. Wyrusza w podróż, pełna nadziei i nieznanego. Zupełnie nie spodziewa się, że niespodzianka, którą zza grobu przygotował dla niej wujek Stefan Boni okaże się aż tak nieprzewidywalna. Czy pozwoli to na realizację marzeń z dzieciństwa? I czy na nowe i nieznane zgodzi się Jowity narzeczony?
Zdarzają się takie publikacje, które czyta się powoli, waży każde zdanie i na chwile zatrzymuje się by zastanowić nad sensem. Są też takie, które czytamy szybko z wypiekami na twarzy, emocjami i motylami w brzuchu, ciągle myśląc: i co dalej? i co dalej?

Zdecydowanie Miłość w spadku należy do tych drugich. Zaczęłam czytać i od pierwszych stron nie mogłam się oderwać. Publikacja przywołuje na myśl ciepło wakacji, słońce, letni ciepły wiatr, który ogrzewa naszą skórę, a morskie fale słychać w oddali razem z mewami na niebie. Moja wyobraźnia tutaj działała na najwyższych obrotach, widziałam kwitnące kwiaty, ludzi spacerujących promenadą, śmiejących się i cieszących z wolnych dni. Opisywane dania i ciasta wywoływały burczenie w brzuchu.
Dreszczyk ekscytacji, gęsia skórka, ukradkowe spojrzenia, motyle w brzuchu, pyszne potrawy, a nawet lekki humor, który kilka razy wywołał u mnie ataki śmiechu, to wszystko dostaniecie w tej historii.
Idealna lektura na ciepłe wiosenne popołudnie. Gwarantuję Wam, że będziecie zrelaksowane i uśmiechnięte.

cała moja recenzja na domowyklimacik.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-03-03
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Miłość w spadku
Miłość w spadku
Paulina Kozłowska
8.2/10

Czasami jedno niespodziewane wydarzenie może wywrócić nasze życie do góry nogami! Jowita prowadzi ułożone, przewidywalne i… nudne życie u boku Wojtka – kandydata na prezydenta miasta – z którym jest...

Komentarze
Miłość w spadku
Miłość w spadku
Paulina Kozłowska
8.2/10
Czasami jedno niespodziewane wydarzenie może wywrócić nasze życie do góry nogami! Jowita prowadzi ułożone, przewidywalne i… nudne życie u boku Wojtka – kandydata na prezydenta miasta – z którym jest...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"- Mamy taki świat, jako sobie wybierzemy. Masz wszystkie kredki w dłoni i od ciebie zależy, jakie kolory wybierzesz. Możesz pytać o zdanie innych, ale to wtedy nie będzie twój obrazek." 💖💖💖 Czasam...

AZ
@azarewiczu

Czasami jedno niespodziewane wydarzenie potrafi przewrócić życie do góry nogami. Jowita dobrze o tym wie - jej świat to przewidywalność, obowiązki i życie u boku Wojtka, który nie tylko jest kandydat...

@zksiazkaprzykawie @zksiazkaprzykawie

Pozostałe recenzje @DomowyKlimacik

Przecież zaraz wrócę
Życie Julii po stracie...

Poznajemy Julię Kapulecką, zapracowaną mamę dwójki dzieci, która zmaga się z codziennością - sama. Już na początku dowiadujemy się, że straciła męża. Zanim jednak dotrze...

Recenzja książki Przecież zaraz wrócę
444
Czytało się wolno, ale dobrze

Muszę się od razu przyznać, że takich książek czytam bardzo mało. Nie miałam nigdy okazji poznać publikacji Dana Browna, do których jest porównywane 444. Niemniej jednak...

Recenzja książki 444

Nowe recenzje

Odludzie
"Odludzie " – gdy las staje się domem, a dom......
@Malwi:

Las. Cisza. Dziewczyna, której nie powinno tam być. Zmarznięta, samotna, milcząca. Tak zaczyna się ta historia. Tak zac...

Recenzja książki Odludzie
Demon luster
Niepamięć to wybawienie
@Nastka_diy_...:

Znacie Martynę Raduchowską? Uwielbiam jej twórczość, a najbardziej lubię trylogię Szamanki od umarlaków. Wydawnic...

Recenzja książki Demon luster
Jak zrozumieć kota
Kot i jego niezwykłość...
@maciejek7:

Odkąd pamiętam, w moim domu zawsze był kot (a czasem nawet kilka jednocześnie), być może dlatego stałam się ich miłośni...

Recenzja książki Jak zrozumieć kota
© 2007 - 2025 nakanapie.pl