🌸,,Prawdziwy lęk nie rodził się bowiem z okrucieństwa przepełnionych żądzą krwi morderców i nie był udziałem pogrążonych w szaleństwie dowódców. Prawdziwe przerażenie nadchodziło wtedy, gdy twoje uszy przeszywał wrzask dzieci, a błagalne szlochy ich matek ucinane były jednym ruchem miecza; to fala zalewająca cię gęstym strachem tych, dla których nie było już ratunku, wciągająca cię na dno, oblepiając twą duszę palącymi wspomnieniami ich ostatnich chwil dla pewności, że nigdy ich nie zapomnisz."🌸 ~ AgnieszkaMiela
,,Śmiech diabła"to pierwszy tom Trylogii Dzieci Starych Bogów, a zarazem debiutancka powieść Agnieszki Mieli, którą ostatnio miałam okazję przeczytać i muszę od razu przyznać, iż jest to udany debiut literacki.
Autorka snuje historię, która dzieje się wKerhalorze. W miejscu, gdzie panują zasady niczym wyjęte z czasów średniowiecza, a my śledzimy opowieść o dwóch potomkach Starych Rodów —Ainei Bertramie, która prowadzi nas do świata, w jakim wyznawcy starych Bogów są prześladowani, aKerhaloręopanowali wyznawcy wiary w nowegoboga - Loriemisthusa. Jak potoczy się ta historia? Czy dedykacja w książce prawdę Ci powie? Czy siła wyższa może sterować losami bohaterów?
Dwa tomy tej trylogii wygrałam właśnie w rozdaniu u autorki i dzięki temu też poznałam tę historię szybciej niż gdyby pozostawała w kręgu moich czytelniczych planów (pewnie dalej bym jej nie kupiła) i mam podpisaną książkę wraz z dedykacją, która od początku mnie zdziwiła oraz zaintrygowała, ale na szczęście wróciłam po lekturze cała i zdrowa, i nie uległam kryjącym się w Lai Silnem Demonom oraz uważałam na głosy w swojej głowie, które potrafią nieźle namieszać:-)
Opowieść zaczyna się pewnego zimowego dnia w Święto Czterech Dziewic, powoli jesteśmy wprowadzani w ten świat i jednocześnie poznajemy bohaterów oraz ich historie, a później zaczyna się już,,właściwa"akcja i to jaka! Ogromnie spodobał mi sięśredniowieczny klimat, który był podsycany mrokiem Karmazynowego Bractwa i jego okrucieństwem, które nie zna granic, a do tego LaiSilnen. Las, jakiego nigdy nie chcielibyście zobaczyć ani odwiedzić, więc jest i mrok.
Od początku dużo się działo i to nie przypadkowo, bo w tej książce nie ma miejsca na przypadkowe zdarzenia, które nie mają sensu. Jest brutalnie, na co wskazuje już sam cytat, więc raczej nie jest to powieść dla każdego, bo nie każdy zniesie drastyczne opisy np. krzywdy u dzieci (niemowląt), gwałtów czy morderstw, a śmiem przyznać, iż te są dobrze napisane, że wzbudzają emocje, jakie powinny wzbudzać. Jednak z czasem drastyczność mija i nie jest już tak okropnie. No, oprócz LaiSilneni tajemniczych głosów. Jest tajemniczo, a sekrety jedynie się mnożą, chociaż na końcu otrzymujemy cząstkę odpowiedzi to nie wszystkie, a do tego posiadanie kolejnego tomu jest wskazane oraz konieczne! Po takim zakończeniu od razu chce się wiedzieć co dalej! Uwierzcie mi!
Styl pisania autorki jest przyjemny w odbiorze, jednakże początkowo przeszkadzały mi długie opisy, a nigdy nie mam z nimi problemu. Choć możliwe, że to przez to, iż zaczęłam ją czytać w nieodpowiednim czasie, gdy nie miałam żadnych chęci do czytania.Mimo to, trzeba przyznać autorce,iż opisy są ładnie i zgrabnie napisane. Na pewno nie jest to lektura łatwa, właśnie przez te drastyczne sceny, ale AgnieszkaMielanaprawdę pięknieposługuje się polszczyzną.
Jeśli chodzi o bohaterów, to zostali przedstawieni dość realistycznie, a przede wszystkim nie byli wyidealizowani. Najbardziej polubiłam się zAine, która mimo ciężkich czasów dla kobiet, które są postrzegane jako słabe i nie mogą walczyć, nie poddała się w swoim celu i nauczyła się walczyć. Zdecydowanie ją podziwiam, bo wcale nie miała łatwo, dlatego cieszę się, iż w końcu mogła być sobą. To taka power girl, a ja lubię takie silne kobiece postacie. Bertrama polubiłam i było mi go szkoda. Z pozostałych postaci lubię teżwilka - Wandala,GavinaiGaira.
Kreacja świata przedstawionego jest świetna! Tutaj nie mam nic do zarzucenia. Wszystkie miejsca akcji potrafiłam sobie wyobrazić, a do tego mapka na skrzydełku książki wiele ułatwia, gdy chciałam wiedzieć, gdzie dokładnie są/podróżują bohaterowie. Zdecydowanie jest potrzebna, a na dodatek piękna.
Czego możecie się jeszcze spodziewać? Ciekawego połączenia fantasy z wiarą, co miało duży potencjał, który został w pełni wykorzystany. Ponadto mamy pokazane dwie różne wiary oraz prześladowania z tym związane, a główna tajemnica zLoriemishtusem, który przez niektórych był uważany za nieistniejącego Boga, jest genialna, ja już chcę wiedzieć więcej! Oba wątki zostały fajnie poprowadzone.
Reasumując,,Śmiech diabła"jest,bardzo dobrym debiutem Agnieszki Mieli, niecomrocznym, przez conie będzie to odpowiednia książka dla każdego jak już wspominałam, ale fanomdarkfantasy powinna się spodobać, do których sama należę. Ja spędziłam z nią dobrze czas i z chęcią niedługo zabiorę się za kolejny tom. Po namyśle ode mnie dostaje 7,5/10🌸