Demon luster recenzja

Ida miała Pecha...

Autor: @CzarnaLenoczka ·3 minuty
2025-02-07
Skomentuj
2 Polubienia
„Ida po prostu wciąż miała Pecha. Chociaż nie, to nawet nie było tak.
To Pech miał Idę.
I byli na siebie skazani przez kolejne trzy do pięciu lat."

Pochopne decyzje nie jednemu człowiekowi odbiły się czkawką i Ida z rosnącym przerażeniem coraz bardziej uświadamia sobie to życiowe prawidło. Tylko no wiecie, mądra szamanka po szkodzie… czy jakoś tak…

Dusza Mikołaja utknęła w piekłach Kusiciela uniemożliwiając szamance przeprawienie jej w zaświaty, złożona Karolinie przysięga i pamiętnik umarlaka powolutku acz sprawnie wywierają presje i destabilizują życie dziewczynie, a niebyt czai się w każdym ciemnym kącie, chciwie wyciągając ręce po jej własną duszę. Czy młodziutkiej szamance od umarlaków uda się dotrzymać obietnicy? Czy lustrzane światy staną w końcu dla niej otworem?

Mogłoby się wydawać, że po pierwszym tomie sprawa jest zamknięta, Ida musi tylko odnaleźć i odprowadzić w zaświaty Kwiatkowskiego i fajrant. Potem z błogością będzie mogła wrócić do wcześniejszego życia i szamankowania, zdać sesję, iść na piwo, przespać całą noc – ot, takie „zwykłe przyjemności, codzienne radości”.

Pech jednak wydaje się mieć inne plany…

Jestem zachwycona tym jak Martyna Raduchowska podchodzi do ciągu przyczynowo skutkowego. W całej serii nic nie dzieje się bez przyczyny, a wszystkie problemy Idy i jej przygody niejako wynikają jedna z drugiej. W Demonie Luster autorka wciąga czytelnika w misternie utkaną kontynuację mrocznej tajemnicy, której konsekwencje mogliśmy oglądać w Szamance od umarlaków. Jednak niczym góra lodowa, która pod powierzchnią wody skrywa swój ogrom, tak paskudne sekrety sięgają znacznie głębiej; brutalne morderstwa, zaginieni magowie, wyczyszczone umysły i fałszywe wspomnienia, a jakby tego było mało, na Kruchego, który usilnie stara się Idzie pomóc, czyhają jego własne demony i wrogowie, którzy tylko czekają na okazje, by go pogrążyć.

Cała powieść jest dość mroczna i nieco przytłacza poczuciem beznadziei, które towarzyszy Szamance na każdym kroku. Ida przechodzi od ataków paniki do cichego pogodzenia się z losem, po drodze zaliczając nadzieję, frustrację i gniew. Autorka nie oszczędza jej pomyłek i kłód pod nogami, jednocześnie podrzucając jej wszelkie wskazówki, których dziewczyna potrzebuje, by rozwiązać sprawę morderstw sprzed lat i ocalić dusze – tak Mikołajową jak i swoją własną.

Ponowne spotkanie z Idą było niezwykle przyjemne. Z czasem nie tylko stała się bardziej świadoma swego daru i powinności ale nabrała również charakteru, to już nie jest to samo zagubione dziewczątko, które poznaliśmy w Szamance od umarlaków, to konsultantka WON’u, Szamanka i opiekunka dusz. A jakby tego było mało, przepiękne Miętowe wydanie z barwionymi brzegami ma też coś ekstra. W tej wersji książki możemy przeczytać także opowiadanie „Gdy zapłacze rajski ptak” o trudnej relacji Idy i harpii Joanny.

Samo opowiadanie trzyma bardzo wysoki poziom, jedynym co nie do końca mi pasowało to nastawienie Idy do sytuacji. Opowiadanie na linii czasu dzieje się przed akcją Demona Luster i wywołuje znaczną zmianę w nastroju głównej bohaterki, jednak gdy sięgamy po książkę cała ta zmiana wyparowuje. Zgrzytnęło mi to, ponieważ jak wcześniej wspominałam opowieść Martyny Raduchowskiej jest napisana niezwykle konsekwentnie i taka dziura rzuca się w oczy.

Jakby nie było, jestem niezmiennie zachwycona Idowymi przygodami, to jedna z moich ulubionych polskich serii urbanfantasy i powrót do jej świata traktuje jak spotkanie ze starym przyjacielem. Choć ta seria ma swoje drobne wady, to jednak zalet ma znacznie więcej i jak już kiedyś napisałam: duża doza humoru i złośliwości losu skutecznie maskują niedociągnięcia. Oceniam ją na (moim zdaniem całkowicie zasłużone) 9/10 i już nie mogę się doczekać kolejnego tomu w tym pięknym, ozdobnym wydaniu.

Za egzemplarz recenzencki dziękuję
Wydawnictwu Mięta
#współpracabarterowa
#współpracareklamowa
#współpracarecenzencka

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Demon luster
3 wydania
Demon luster
Martyna Raduchowska
8.1/10
Cykl: Szamanka od umarlaków, tom 2

Powiedzieć, że nad Idą Brzezińską, szamanką od umarlaków i świeżo upieczoną konsultantką do spraw pośmiertnych Wydziału Opętań i Nawiedzeń, ciąży jakieś fatum, to jak nie powiedzieć nic. Nie dość, że...

Komentarze
Demon luster
3 wydania
Demon luster
Martyna Raduchowska
8.1/10
Cykl: Szamanka od umarlaków, tom 2
Powiedzieć, że nad Idą Brzezińską, szamanką od umarlaków i świeżo upieczoną konsultantką do spraw pośmiertnych Wydziału Opętań i Nawiedzeń, ciąży jakieś fatum, to jak nie powiedzieć nic. Nie dość, że...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Aksamitna ciemność chwyciła duszę szamanki w ramiona, zimnymi palcami zasłoniła jej oczy, zakryła uszy, na zawsze zamknęła usta”. Ida pochopnie złożyła przysięgę, która niewypełniona pozbawi ją cia...

AN
@anitka170

Znacie Martynę Raduchowską? Uwielbiam jej twórczość, a najbardziej lubię trylogię Szamanki od umarlaków. Wydawnictwo Mięta przygotowało dla nas nowe wydanie tej trylogii, które zachwyca nową gr...

@Nastka_diy_book @Nastka_diy_book

Pozostałe recenzje @CzarnaLenoczka

Asyria. Powstanie i upadek pierwszego imperium w historii świata
Asyria

Ponoć mężczyźni zaskakująco często myślą o Cesarstwie Rzymskim, ja jestem kobietą i moim odpowiednikiem CR jest Asyria. Jeśli zastanawialiście się kiedyś nad historią lu...

Recenzja książki Asyria. Powstanie i upadek pierwszego imperium w historii świata
Zboczeńcy na tronie
Historyczny Pudelek

Cofnijmy się do czasów bez telewizji, Internetu i znanych nam współcześnie atrakcji, do czasów, gdy to sex był najlepszą rozrywką. Nie jest tajemnicą, że im wyżej w stru...

Recenzja książki Zboczeńcy na tronie

Nowe recenzje

Księżyc w nowiu
Księżyc w nowiu – czyli jak złamane serce może ...
@paulaszamszur:

Wchodząc w drugi tom sagi Zmierzch, spodziewasz się może więcej wampirów, gorących spojrzeń Edwarda i rodzinnych klimat...

Recenzja książki Księżyc w nowiu
Warszawki Niebotyk
Warszawski Niebotyk
@kasiasowa1:

Kiedy sięgam po książki Marii Paszyńskiej, wiem jedno czeka mnie emocjonalna podróż, od której ciężko się oderwać. Wars...

Recenzja książki Warszawki Niebotyk
Czas zagłady
Emocjonująca podróż między miastami
@ksiazkowe.u...:

Są takie książki, które od pierwszych stron porywają cię w swój świat i trzymają mocno, nie pozwalając wrócić do rzeczy...

Recenzja książki Czas zagłady
© 2007 - 2025 nakanapie.pl