Dziady i dybuki recenzja

"...I nagle buchnęła starannie skrywana, wstydliwa rodzinna historia..."

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @maslowskimarcinn ·1 minuta
2023-05-24
Skomentuj
8 Polubień
Nic mądrego napisać się tu nie da – Jarosława Kurskiego wyprawa w rodzinną przeszłość stała się jedną z moich ulubionych książek non-fiction ostatnich lat. Myślałem, że będzie to suche sprawozdanie z drzewa genealogicznego rodziny autora i mimo że poniekąd takim jest, „Dziady i dybuki” okazały się porywającą podróżą przez ostatnie stulecie, która szerokimi kręgami zagarnęła wydawałoby się niepowiązane ze sobą fakty i osoby.

Na początku jest tajemnica matki autora. Jarosław Kurski chwyta pojedyncze słowa jak tropy i śladami zapomnianych sekretów cofa się w przeszłość, przekracza granice państw i epok. Trafia do szlacheckich dworów, pomiędzy gdańskie blokowiska i zarośnięte trawą wojenne pozostałości, na brytyjskie salony i pomiędzy zapomniane grobowce, goni za swymi pradziadami i prababkami, którzy wraz z wyznaniem zmieniali nazwiska i adresy. Toteż na kartach książki spotykają się Dmowski i Wałęsa, Namier, Geremek, Churchill i Piłsudski...

To istny labirynt ciągle meandrujących i niespodzianie przecinających się ścieżek. A wszystko skąpane w ogniu wojen, konfliktów, nierozumienia i nienawiści. Książka dotyka mnogości wątków, które dla nas (czy tego chcemy, czy nie) są aktualne do dzisiaj. To oczywiście nie tylko kwestia Polaków, Żydów, Ukraińców i ich wojennych losów, samej ich narodowej tożsamości, ale przede wszystkim Kresów i wyjątkowej kultury – dla jednych sielskiej-anielskiej, z okwieconymi ścianami pańskich dworów, dla innych – symbolu poddaństwa i narzuconej siłą państwowości. To także opowieść o zakorzenionej nienawiści, o dwustronnej niechęci do tego, by ją zwalczyć i o tych, którzy walczyli o przełamanie barier. Wreszcie to historia o pęczniejących w głowach mieszkańców ideach nacjonalistycznych, których wyznawcy doprowadzili do zmian na mapie Europy.

Wszystko to splątane i niełatwe (zwłaszcza dla autora), pokręcone i wymieszane w kotle przygotowanym przez chichoczącą wiedźmę-historię, podgrzewanym gorącym oddechem dybuka i doprawione najostrzejszą przyprawą przez golema-kuchcika.

Absolutnie polecam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-03-18
× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziady i dybuki
Dziady i dybuki
Jarosław Kurski
7.5/10

Legendę łatwo przyswoić, z prawdą żyć na ogół trudniej I nagle buchnęła starannie skrywana, wstydliwa rodzinna historia. Walnęła faktem, wychłostała konkretem. Odszpuntowany dybuk skoczył na mnie,...

Komentarze
Dziady i dybuki
Dziady i dybuki
Jarosław Kurski
7.5/10
Legendę łatwo przyswoić, z prawdą żyć na ogół trudniej I nagle buchnęła starannie skrywana, wstydliwa rodzinna historia. Walnęła faktem, wychłostała konkretem. Odszpuntowany dybuk skoczył na mnie,...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jarosław Kurski"Dziady i dybuki" Opowieść dygresyjna, Być może każdy z nas ma jakiegoś marnotrawnego wuja czy zapomnianą ciotkę? Może ktoś z rodziny wyjechał przed laty i słuch o nim zaginął? Kiedy ...

@toptangram @toptangram

Wbrew ostrzeżeniom i postawie życiowej babci i mamy, Jarosław Kurski wracał, zbierał, dopytywał. Postanowił poznać i zrozumieć swoich przodków. Stąd książka „Dziady i dybuki. Opowieść dygresyjna”. Pi...

@Carmel-by-the-Sea @Carmel-by-the-Sea

Pozostałe recenzje @maslowskimarcinn

Suknia i sztalugi
"Malarki tylko przyszpilają cień/ Same - giną w mroku"

Z okładki najnowszej książki Piotra Oczko spogląda Catharina Van Hemessen. Odważna, bezczelna. I w dodatku kobieta. Ubrana w suknię w stylu hiszpańskim, a nie w ubabrany...

Recenzja książki Suknia i sztalugi
101 Reykjavik
"Jedyne co wiem to ja"

Ależ to była jazda! Owszem, nie ukrywajmy "faktów oczywistych" – grubaśna książka Helgasona nie jest do wchłonięcia „na raz” i nie dlatego, że wieje nudą, lecz wymaga sk...

Recenzja książki 101 Reykjavik

Nowe recenzje

Ja, Ozzy. Autobiografia
Teraz wystarczy coś sobie przypomnieć...
@MichalL:

Wbrew wszystkim prawom natury, John Michael Osbourne ciągle żyje. Kiedy pojawia się na galowych przyjęciach, widać zuży...

Recenzja książki Ja, Ozzy. Autobiografia
Portret mordercy
„Portret mordercy” Anne Meredith
@martyna748:

Wolicie w tym przedświątecznym czasie czytać przyjemne świąteczne obyczajówki, czy mocne kryminały? Ja w tym okresie wo...

Recenzja książki Portret mordercy
Świąteczna księgarnia
Dobra książka
@paulinkusia...:

To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Do sięgnięcia po zimowo - świąteczną powieść pod tytułem "Świąteczna ...

Recenzja książki Świąteczna księgarnia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl