Seria Pretty Little Liars rozpoczęła się tomem zatytułowanym Kłamczuchy, w którym to jedna z pięciu przyjaźniących się ze sobą dziewczyn ginie. Alison była "przywódczynią" grupy popularnych w szkole dziewczyn: Hanny, Arii, Emily i Spencer. Pięć różnych charakterów. Pięć różnych przyjaźni. Jeden wspólny strach. Kim jest A. ?
Nie cieszcie się za wcześnie. To jeszcze nie koniec.
A.
W drugim tomie śledztwo w sprawie zaginięcia Alison DiLaurentis nieco przyspiesza. Do miasta wraca Toby wraz ze swoją niewidomą siostrą Jenną. Co to oznacza, oprócz kolejnych kłopotów. Czy Toby wrócił, żeby zemścić się na dziewczynach za krzywdę, jaką wyrządziły jego siostrze? Czy po odnalezieniu ciała tajemnicze sms'y od również tajemniczej/tajemniczego A. się skończą?
Gdyby tylko starczyło Wam inteligencji, już dawno byście wiedziały, kim jestem. Biedne głuptaski, musi być wam strasznie wstyd. W rozwiązaniu tej zagadki nie mogę wam pomóc - przez nasze cztery kłamczuchy mam pełne ręce roboty. Ale w nagrodę za Waszą cierpliwość coś wam podpowiem: choć podpisuję się jednym ,,A'', mam ich w imieniu więcej. Całusy!
A.
W Bez skazy akcja zdecydowanie nie zwalnia i jest jeszcze więcej zagadek, aniżeli w tomie pierwszym. Wciąż nie wiemy kim jest ,,A''. Dziewczyny mają podejrzanego, ale sami jesteście w stanie domyślić się, iż ich założenia są błędne. Wracamy więc do punktu wyjścia. Kto szantażuje dziewczyny? Kto trzyma w garści połowę mieszkańców Rosewood? Kto chce zniszczyć "niewinne" nastolatki?
Tego w tym tomie się nie dowiemy...
Wciąż tu jestem, suki. I wiem o wszystkim.
A.
Bez skazy czytało mi się równie szybko, jak Kłamczuchy. Nie, przepraszam - ja tej książki nie czytałam, ja ją pochłonęłam! I choć fabuła wydaje się być banalna - cztery nastolatki, życie w liceum i jedna wredna osoba, która chce im zaszkodzić - to wcale taka nie jest. Kto czytał, ten wie (a kto jeszcze nie czytał, niech jak najprędzej to nadrobi), że cała akcja jest zdecydowanie bardziej dopracowana, aniżeli mogłoby się wydawać. Wszystkie intrygi, wszystkie zamieszane w to osoby - to wszystko są szczegóły, które składają się na wcale niebanalną historię czterech (a może wciąż pięciu?) przyjaciółek.
PS Zastanawiasz się, kim jestem? Jestem bliżej, niż myślisz.
A.
Jedyne co wydaje się być nieprawdopodobne w tej serii, to to, że tajemnicza osoba, podpisująca się jako ,,A'' wie wszystko o wszystkich mieszkańcach małego miasteczka. Śledzi każdy krok Hanny, Arii, Spencer i Emily. Wiadomo - fikcja literacka. Ale wiecie co? Takie nieprawdopodobne sytuacje mi się podobają. To czyni tę serię jeszcze bardziej ciekawą!
Wiem o wszystkim. Mogę cię ZNISZCZYĆ.
A.
Całość jest podzielona na rozdziały, z których każdy jest prowadzony przez inną z dziewczyn. Podoba mi się to, bo o wiele lepiej ocenić mi daną sytuację, jeśli nie jestem prowadzona przez narratora trzecioosobowego.
Jak na młodzieżowe książki przystało, także i te pisane są prosty, klarownym językiem. Łatwy jest więc do zrozumienia dla każdego. I chyba tego się od takich pozycji wymaga, prawda? Chcemy, żeby były lekkie, łatwe w odbiorze, żebyśmy nie musieli za bardzo się "męczyć" w czasie czytania.
Taka właśnie jest seria Pretty Little Liars. Pozornie bez głębszego przekazu, ale jednak potrafiąca zwrócić naszą uwagę. Polecam!