„Bo miłość jest największą bronią przeciwko wszystkiemu, co staje człowiekowi na drodze.”
Rita z mężem i synami mieszka w niewielkiej miejscowości na Mazurach, prowadzą dobrze prosperujący pensjonat i bar. Mąż jest w stosunku do niej bardzo zazdrosny, bywa gwałtowny i brutalny, nie stroni od alkoholu. Twierdzi, że ją kocha, jednak cóż to za miłość, gdy strach i niepewność jest codziennością. Rita ma za sobą bolesną przeszłość, kiedyś w innym życiu była zupełnie inną osobą. Razem z chłopakiem - Tomkiem, planowali wspólną przyszłość, nie stronili od imprez, wygłupów i ryzykownych wycieczek, wydawało się, że świat do nich należy. Jedno wydarzenie, tragiczna w skutkach bójka i Tomek na długie lata trafia do więzienia. Teraz po latach niespodziewanie zjawia się u niej w pensjonacie i chce ją odzyskać. I Piotr policjant, przyjaciel, z którym łączy ją zakazana i jednocześnie piękna relacja.
Jakie to nasze życie bywa czasami trudne i zagmatwane. Fabuła ciekawie poprowadzona, niesie ogromne sprzeczne emocje, ukazuje pokomplikowane relacje międzyludzkie. Pani Anna z łatwością i wnikliwością oddaje emocje jakie stają się udziałem naszych bohaterów. Często miałam wrażenie, że z nimi przemierzam ich trudne, życiowe ścieżki. Narracja toczy się z kilku perspektyw, co daje nam szersze spojrzenie na rozwój wydarzeń. Rita to silna, cierpliwa, wrażliwa, pracowita i… pogubiona młoda kobieta. Poczułam do niej ogromną sympatię, jednak nie do końca potrafiłam zrozumieć. Tkwi w toksycznym związku dla dobra dzieci, to nie tak powinno być. Złożona postać Jana, męża Rity, z jednej strony bardzo kocha żonę, chce dla niej jak najlepiej, z drugiej staje się jej tyranem. Z domu wyniósł pewne wzorce, nie potrafi się ich pozbyć, a przecież mogliby być szczęśliwi. Piotr - dobry, łagodny, spokojny, chciałby otoczyć Ritę i jej dzieci szczególna opieką. I Tomasz – dawna miłość, czy uda mu się odzyskać Ritę?
Trzech mężczyzn i ona jedna. Z przyjemnością przeniosłam się do świata wykreowanego przez Autorkę i bardzo dobrze mi tu było. Pani Anna porusza trudne, złożone, chwilami kontrowersyjne tematy. Błędy młodości, które nie dają o sobie zapomnieć i kładą się cieniem na teraźniejszości. Toksyczny związek, kontrola, zazdrość, nadużywanie alkoholu, dotkliwe razy. Ogromna miłość do dzieci, trwanie przy mężu alkoholiku i brutalu, aby zapewnić im godny start w dorosłe życie. Trudne decyzje i ich konsekwencje. Dokonane wybory i trwanie przy nich wbrew wszystkiemu. Życie niesie liczne niespodzianki i nigdy nie wiemy w którą stronę się potoczy.
Miłość i szacunek do koni, przepiękne widoki mazurskiej krainy, aż chciałoby się rzucić wszystko i choć na chwilę tam przenieść, pooddychać tym powietrzem.
Mądra, bardzo życiowa, niepokojąca, niebanalna opowieść, którą czyta się bardzo szybko. Skomplikowana, trudna miłość, złe decyzje i ich konsekwencje, potrzeba kochania i bycia kochanym. Przyjaźń, miłość i nienawiść. Zakończenie zaskoczyło mnie, można snuć przypuszczenia i nadzieję. Było to moje pierwsze spotkanie z Autorka, ale na pewno nie ostatnie. Serdecznie polecam.