Pierwszy raz usłyszałam o Mackenzie Lee jesienią, gdy wydawnictwo Media Rodzina umiliło życie wielu psiarzy książką „Historia świata na czterech łapach". Podbiła nią serca każdego, kto ceni teksty pisane z miłością oraz humorem. Trzymałam kciuki, by ktoś w końcu przetłumaczył jedną z jej powieści, bo liczyłam na to, że jej humor i w nich do mnie trafi. Pod tym względem zdecydowanie się nie zawiodłam, a co z resztą?
„Poradnik dla dżentelmena o występku i cnocie" to pierwszy tom trylogii o rodzeństwu Montague. Ta część skupia się na Henrym — chłopaku, który zdaje się gardzić odpowiedzialnością, a do swojego loża zaprasza nie tylko piękne kobiety, ale też urodziwych chłopców. Ojciec, mając dość jego zachowania, daje mu rok na odbyciem grand tour, a po tym czasie Monty — bo tak nazywany jest bohater przez przyjaciół — ma stać się osobą godną swojego nazwiska. Z opisu na okładce oraz z początkowych rozdziałów możemy odnieść wrażenie, jakby głównym planem na ten czas (oraz na tę książkę) było poderwanie najlepszego przyjaciela — Percy'ego; ale to znaczne uproszczenie. Tym bardziej, że życie uwielbia plątać niespodzianki. Pierwszą z nich jest jego młodsza siostra, która na początkowym etapie podróży po Europie ma chłopcom towarzyszyć, drugą dystyngowany opiekun, a trzecią... Wplatanie się w polityczną intrygę z alchemią w roli głównej.
„Niech Bóg błogosławi bibliofili za ich nieograniczoną wiedzę, która jest efektem tego, że przyjaźnią się ze słowami zamiast z ludźmi."
Monty to trudny bohater. Ciągle ranił innych, przy okazji raniąc siebie, choć robił to, bo próbował tylko ochronić własne serce. Miał na sumieniu wiele głupstw, ale jego intencje pozostawały czyste (na tyle, na ile psotne dzieci je takie mają). Początkowo mógł wydawać się beztroski, ale z czasem czytelnik odkrywał, jak wielki ciężar spoczywał na jego barkach. Homoseksualność w czasach, gdy za bycie gejem groził stryczek. Ojciec, który nie stronił od przemocy psychicznej oraz fizycznej. Wisząca nad nim groźba wydziedziczenia. Ogromna presja i brak możliwości decydowania o własnej przyszłości (przynajmniej jeśli chce się korzystać z rodzinnego majątku). Im dalej, tym więcej sekretów wychodziło na jaw, a ja coraz większą sympatią darzyłam tego zagubionego chłopaka. Mógł momentami drażnić, a autorka mogła nie wykorzystać tkwiącego w nim potencjału, ale jedyne co miałam ochotę zrobić, to przytulić go do serce i ochronić przed całym złem tego świata. Przyznaję, przepadłam dla niego już niemalże na początku, gdy po raz drugi wycisnął ze mnie łzy, a ja musiałam zrobić ponad miesiąc przerwy od czytania, bo nie byłam gotowa na tyle ciężkich uczuć.
Mackenzie Lee to jednak Mackenzie Lee, więc całość ma w sobie lekkość, dużo naiwności i jeszcze więcej humoru, ale porusza też temat rasizmu, dyskryminacji kobiet czy stygmatyzowania chorób, które wtedy jeszcze nie były możliwe do wyleczenia. To, co lekkie przeplata się z tym, co ciężkie i robi to na tyle płynnie, że całość nie przytłacza. Prędzej porusza dużo tematów, nie rozwijając należycie żadnego. Bohaterów da się lubić (lub trzeba to robić) i książka naprawdę wciąga. Co prawda fabuła jest zbyt naiwna, bym mogła tylko dobrze myśleć o tej powieści (akcja w części „na morzu" to przesada), ale całość była naprawdę przyjemna. Nie spodziewałam się, że wraz z przeczytaniem ostatniego zdania pomyślę „to kiedy drugi tom?", a jednak to nastąpiło. Czy jednak po niego sięgnę, to już inna sprawa.
„Poradnik dla dżentelmena..." to powieść przyjemna. Taka, którą można pochłonąć bardzo szybko, bo tyle się w niej dzieje, że czytelnik łatwo zostaje przez jej strony wciągnięty. Mogę złościć się na autorkę za traktowanie historii po macoszemu czy za niewykorzystanie potencjału bohaterów, ale myślę, że to taki tytuły, który wielu ludzi pokocha pomimo mankamentów.
Bestseller „New York Timesa” i zdobywca licznych nagród! Powieść, którą pokochały miliony czytelników na całym świecie. Wciągająca i zabawna historia udowadniająca, że warto korzystać z życia niez...
Bestseller „New York Timesa” i zdobywca licznych nagród! Powieść, którą pokochały miliony czytelników na całym świecie. Wciągająca i zabawna historia udowadniająca, że warto korzystać z życia niez...
„Poradnik dla dżentelmena o występku i cnocie” to pozycja, która naprawdę mnie zaskoczyła. Dlaczego nie sięgnęłam po nią o wiele wcześniej? Mackenzi Lee przenosi nas do XVIII wieku, gdzie po ulica...
Piękna okładka i oprawa graficzna, a w środku ciekawa historia o tym "Czy prawdziwy dzentelem musi być ułożony?" Jak myślicie? Henry, nasz głowny bohater być może odpowie nam na to pytanie, a więc ro...
@paulaczyta
Pozostałe recenzje @mewaczyta
Stany bitwy
Im bliżej wyborom prezydenckim w Stanach Zjednoczonych, tym częściej temat ten znajduje się na pulpicie całego świata. Od decyzji Amerykanów zdaje się zależeć nie tylko ...
Żebyśmy byli w stanie zrozumieć historię przedstawioną w reportażu Kathleen Hale, muszę wyjaśnić dwa pojęcia. ° Creepypasta to straszna historia budowana w formie mi...