Café Slavia recenzja

Hrabiego Belecredosa praskie peregrynacje

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @maslowskimarcinn ·1 minuta
2025-01-12
1 komentarz
9 Polubień
Kiedy spotkacie na Moście Karola hrabiego Belecredosa nie zdziwcie się, gdy zapyta Was czy przypadkiem nie jesteście jednym z jego dzieci (nadejdzie od lewego brzegu Wełatwy, radzę iść z prawego, wówczas spotkacie się w pół drogi). Jeśli zaprzeczycie (polecam zatem skłamać!) zaczaruje Was swoją opowieścią. A wiedzcie, mole książkowe, że ma o czym opowiadać. Jeśli więc nakaże Wam stawać codziennie o wpół do dwunastej przed posągiem Świętego Jana Nepomucena, karnie stosujcie się do polecenia, a miejcie jedno na uwadze – hrabia na każdym spotkaniu nosić będzie inną maskę. Nie poznacie go, to przecież „zuchwały członek bohemy, kiedy indziej smętny, melancholijny pan z lepszego towarzystwa, najczęściej jednak zwykły przechodzień ze znudzonym wyrazem twarzy”…
Wspaniała, na poły surrealistyczna, zupełnie egzotyczna opowieść o przedziwnym życiu hrabiego, który spotkał kiedyś Lenina i jego kochanki, sam kochał namiętnie i był kochany przez wiele kobiet, które natychmiast porzucał, by uwieść następną, płodził dzieci na potęgę, a poniżej je innym podrzucał lub porzucał, o nieudolnym ojcu, mężczyźnie tragicznym, którego historia poszarpała jak stary płaszcz na wietrze, wytarmosiła, przeżuła i wypluła na praski bruk. Na swojej skórze doświadczył wszystko to, czego mógł doświadczyć świadek wielkich zdarzeń – przez rewolucyjne wstrząsy, wojnę, po komunistyczne rządy, spiski, zdrady i politykę, eksterminację, rozstrzelania i samosądy. Antypatyczny w swym światopoglądzie i zachowaniach, obrzydliwie majętny (do czasu), wspaniały współtowarzysz powieści, bohater, którego się nie zapomina. Groteskowa, na wskroś nieszczęśliwa postać.
Oto smutno-gorzka „Café Slavia,” osłodzona kawą z cukrem i uczynnym kelnerem nachylającym się nad Wami z pytającą miną. Praga z nieustająco zmienną pogodą, którą Filip opisuje poetycko, która jest jednym z głównych bohaterów powieści, zmieniającą kolory miasta i nastroje przebywających w nim ludzi.
Można odczytywać „Café” jako kolejne literackie rozliczenie z historią Czech(osłowacji), opowieść o bezradności człowieka wobec machiny wojny i śmierci, wreszcie o słabościach mężczyzny, który nigdy nie potrafił szczerze kochać, a zatem o jego największej ułomności. Jest i „do śmiechu” i na poważnie, sentymentalnie i smutno, ale z wigorem i barwnie. Wspaniała lektura.
Tłumaczenie: Małgorzata Gralińska, okładka Piotr Depta-Klesta

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-01-03
× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Café Slavia
Café Slavia
Ota Filip
7.5/10

Nikolaus hrabia Belecredos został porwany przez nurt wielkiej historii. Ciągle próbuje się dopasować nie tylko do zmieniającej sie praskiej pogody, ale także do nowych okoliczności społecznych i poli...

Komentarze
@Anna30
@Anna30 · około miesiąca temu
Mam w planie przeczytać tę książkę.
Muszę Ci przyznać, że napisałeś bardzo ciekawą recenzję, pełną ciekawostek dotyczącej przeczytanej książki.
Podoba mi się to w Twojej recenzji, że jest w niej to ''coś'', co urzeka mnie.
Poznanie postaci ze względu na to, kim on jest naprawdę i z czego wynika jego zachowanie.

× 1
@maslowskimarcinn
@maslowskimarcinn · około miesiąca temu
Dziękuję! Nie pozostaje Ci nic innego, jak tylko przeczytać Cafe Slavia ;)
× 1
Café Slavia
Café Slavia
Ota Filip
7.5/10
Nikolaus hrabia Belecredos został porwany przez nurt wielkiej historii. Ciągle próbuje się dopasować nie tylko do zmieniającej sie praskiej pogody, ale także do nowych okoliczności społecznych i poli...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wydawać by się mogło, że do tytułowej Cafe Slavia trafisz od zaraz. Że zaczniesz czytać, a ta otworzy swe drzwi zapraszając cię do środka, a kelner podtykając ci pod nos kartę z menu posadzi przy sto...

@aga.kusi_poczta.fm @aga.kusi_poczta.fm

Pozostałe recenzje @maslowskimarcinn

Między posiłkami. Apetyt na Paryż
O pont-l'évêque i innych szaleństwach

Smakowita, powiedziałabym nawet, że wykwintna miejscami, choć nie pozbawiona rubasznej swawoli opowieść A.J.Lieblinga o miejscach i ludziach. Jak to najczęściej bywa w t...

Recenzja książki Między posiłkami. Apetyt na Paryż
Zielone sari
"Jestem mężczyzną i niedługo umrę" czyli opowieść o wściekłości

Oto mężczyzna na łożu śmierci. Zdany na łaskę i niełaskę córki i wnuczki, zanurzony we własnej wściekłości jak w gorącej kąpieli – kocha nienawidzić, a nienawiść jest je...

Recenzja książki Zielone sari

Nowe recenzje

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl