Elif Shafak to jest już marka. Jej powieści można kupować w ciemno, bo nazwisko daje gwarancję lektury na wysokim poziomie. „Honor” to kolejna książka, której autorstwo nie budzi wątpliwości – czytelnik odnajdzie tu charakterystyczne dla tureckiej pisarki motywy, ludzkie dramaty, uczucia, dawkę mistycyzmu, bogaty, przepiękny język, kulturę Wschodu. Doświadczenie, talent i intuicja pozwoliły autorce stworzyć z jednej strony dzieło składające się z elementów, do których już zdążyła czytelników przyzwyczaić, z drugiej zaś – zaskoczyć czytelnika, wprowadzając do powieści wątek kryminalny i wiążące się z nim zwroty akcji.
Rozpoczynająca się od 1945 roku saga turecko-kurdyjskiej rodziny przynosi najpierw charakterystykę bohaterów drugoplanowych, stanowiąca tło do głównej opowieści. Jest także pniem, z którego wyrastają kolejno gałęzie – historie postaci czołowych. Każda z bohaterek „Honoru” ukazuje inny aspekt roli kobiety w patriarchalnym społeczeństwie, łączy je cierpienie, tłumione pragnienia, niezrozumienie. Naze to przede wszystkim żona i matka, której życiową misją jest powicie syna i uszczęśliwianie męża. Gdy, po sześciu córkach, przychodzą na świat bliźniaczki, matka nie kryje swoich uczuć – rozczarowanie, frustracja przeradzają się w nienawiść do najmłodszych dziewczynek. Jedna z nich, Jamila, to symbol kobiety samotnej, zawsze stojącej w cieniu, biernej altruistki. Jej siostra, Pembe, próbuje zmienić swoje przeznaczenie, opuszcza rodzinny kraj, wychowuje dzieci i mimo życiowych przeciwności (m.in. odejścia męża do kochanki) chwyta los we własne ręce. Jednak tradycja, religia i kultura, w której ją wychowano, stawia jej granice, których, mimo wielkiego pragnienia, boi się przekroczyć. „Honor” to przede wszystkim opowieść o kobietach, ich roli w świecie, ich relacjach z najbliższymi.
Historia Iskendera to tragiczny zapis skutków wychowania w fanatyzmie moralno-obyczajowym. Shafak odmienia tytułowy honor przez wszystkie przypadki. Na przykładzie młodego chłopaka wyraźnie widać, jak wielką rolę przywiązuje się w krajach Wschodu do czci mężczyzny. Iskender to ten, który jest tchórzem, plami godność rodziców, szuka swojej drogi, a jego „wielki czyn” ma być dla niego wybieleniem, odzyskaniem szacunku i pozycji w tej skomplikowanej hierarchii. Jednak pisarka stawia ważne pytanie o granicę dzielącą honor od hańby.
„Honor” to wyzwanie dla każdego odbiorcy. Elif Shafak postawiła czytelnikowi szereg trudnych pytań, nie dając żadnej odpowiedzi. Nie wartościuje swoich bohaterów, a tego „najgorszego” pokazuje z tak ludzkiej, intymnej strony natury, że staje się on także ofiarą. Na przykładzie rodziny Topraków pisarka udowodniła, jak silnie oddziałują na ludzi pochodzenie, wychowanie, otoczenie, tradycja i kultura, ale również pokazała próbę odcięcia się od korzeni.
Ogromne wrażenie i podziw wywołuje język powieści. Nieco metaforyczny, pełen symboli styl pisarki, czerpiący nieco z konwencji oniryzmu, wprowadza czytelnika w niepowtarzalny nastrój. Shafak posiada dar tworzenia nawet z najkrótszego, pozornie nic nie wnoszącego do powieści, opisu mini-dzieła sztuki (np. akapity dotyczące wizyty u lekarki czy wybór imienia dla Iskandera). Świat przedstawiony widziany jest oczami kilku bohaterów, a każdy fragment pisany jest w inny sposób, charakterystyczny dla poszczególnych postaci.
Autorka umiejętnie gra na uczuciach odbiorcy. Najpierw daje mu uprzywilejowane miejsce, gdyż o pewnych zdarzeniach informuje go wcześniej niż swoich bohaterów, ale z drugiej strony wzbudza w czytelniku ciekawość do granic możliwości. Powoduje także lęk, który utrzymuje się aż do momentów kulminacyjnych, po których nie zawsze można odetchnąć ze spokojem. Niepokój wywołują także wkładane w usta postaci wyrażenia-przepowiednie.
„Honor” bez wątpienia okrzyknięty zostanie najlepszym dziełem tureckiej pisarki. Mnogość ważnych tematów, które poddaje dyskusji, refleksjom i ocenie odbiorców, niepowtarzalny styl, eksperymentowanie z konwencjami, wszechobecne emocje, subtelnie przemycane elementy obyczajowości, religii i wierzeń kultury Wschodu oraz obowiązkowy u Shafak mistycyzm złożyły się na utwór bardzo dojrzały, zaskakujący, zmysłowy, który buduje trwałe relacje z czytelnikiem.