Złodziejka dusz recenzja

Główna bohaterka to Anastazja ....na dodatek Niebieska ...Anastazja Niebieska roztargniona pedantka ....
Anastazja zostaje poproszona o opieka nad domem kuzynostwa ,który ma renomę nawiedzonego o czym Anastazja nie ma pojęcia aż do momentu przyjazdu ....jednak czy jest to prawda czy tylko wymysły sąsiadów ...Anastazja jest bibliotekarka a w domu kuzynostwa czeka ją pełna biblioteka książek które czekają na  miejace  w katalogu umieszczenie ich na półkach .... Jednak prace te przerywają dziwne odgłosy ,samootwierajace  się drzwi ..na szczęście Anastazja może liczyć na Pana Tadzia który jest osiedlowym złotą rączką ....Ale Pan Tadzio okazuje się całkiem fajnym Radkiem który pomoże naszej bohaterce rozwikłać rodzinny sekret , a także odczytać list od Anastazji Niebieskiej ....
Książka bardzo fajnie napisana,lekko się czyta ....można spędzić przyjemny wieczór razem z panną Niebieską