Czy odważysz się przyjąć niespodziankę, którą szykuje ci los? Ona – dziewczyna z dobrego domu, wzorowa studentka i miłośniczka baletu; on – chłopak z trudną przeszłością, zranionym sercem i życiorysem najeżonym niepowodzeniami. Kiedy dojdzie do spotkania tych dwojga, cały świat będzie wydawał się przeciwny ich związkowi. A jednak na przekór wszystkim trudnościom i barierom, połączy ich uczucie tak silne, że wkrótce przyniesie im i ich bliskim nieoczekiwane zmiany... I chociaż mogłoby się wydawać, że takie historie już dobrze znamy, tutaj nic nie jest pewne i jasne. Czy młodzi ludzie będą w stanie dokonać wyborów na tyle odważnych, by raz na zawsze udowodnić, kim tak naprawdę są? Ile będą w stanie poświęcić, by być razem?
,,Baletnica" jest książką, która mimo tego jak została opisana, podoba mi się. Historia opisana przez Ewę Carlę jest piękna, ale szkoda, że pisarka zdecydowała się odejść od pisania o korepetycjach udzielanych Kamilowi przez Annę, uważam, że ten motyw mógłby być materiałem na wspaniałą książkę.
Brakowało mi informacji o ich randkach, o tym jak wspólnie spędzali czas, poznawali się. Uwielbiam takie akcenty i tutaj powinien się takowy pojawić, zamiast tego pojawił się miesięczny przeskok w czasie, to trochę zniechęciło mnie do dalszego czytania, ponieważ miałam nadzieję na to, że będę mogła czytać o rozwoju ich miłości.
Autorka powinna zdecydować pomiędzy wątkiem związanym z ojcem Anny i jego podwójnym życiu, a wypadkiem chłopaka. Cieszę się, iż było tyle pomysłów, które możnaby było wpleść, ale im więcej wątków pobocznych, im mniej tego, o czym jest mowa w opisie, tym mniej radości sprawiało mi czytanie. Kompletnie nie mogłam się odnaleźć.
Anna i Kamil to cudowna para. Oboje starali się chronić siebie nawzajem, być podporą dla swojego partnera. Najlepszym dla mnie faktem jest to, że chcieli by marzenia ich drugiej połówki zostały spełnione, nie wspominając już o tym jak wspaniale się do siebie zwracali.
Chciałabym wspomnieć również o pani Marii, starszej kobiecie pracującej w domu rodzinnym głównej bohaterki. Ta kobieta to chodzące szczęście, bez wątpienia również Ciocia Dobra Rada, która pomimo tego, iż straciła swojego męża nadal wierzyła w miłość i starała się by jej ukochana ''wnuczka'' jej doświadczyła.
Książkę oceniam na 3/5 ze względu na szybkie tempo, za dużą ilość wątków i brak opisów wydarzeń, które w takich książkach są najważniejsze. Jak na debiutancką książkę osiągnęła dobry wynik i jestem pewna, że kolejna książka Ewy Carli będzie lepsza, a ja szczęśliwa, że autorka się rozwija.