A ja na Ciebie zaczekam recenzja

Pachnąca czekoladą opowieść o spełnianiu swoich marzeń. Lektura idealna na zimowe wieczory. Pamiętam jak bardzo zaskoczyło mnie zakończenie książki i jak bardzo się tego nie spodziewałam. Jeśli kochacie Boże Narodzenie, to koniecznie sięgnijcie. To było moje pierwsze spotkanie z autorką, ale nie ostatnie.

Trzy kobiety i trzy różne historie, chociaż dzieli ich wiek to, każda z nich przeżywa cud Bożego Narodzenia.
Emilia odzyskuje przytomność, ale mówi w obcym języku, przez co jej bliscy nie mogą się z nią porozumieć. Ona sama zaczyna mieć w głowie obrazy na temat pewnego portretu, który wisi w jej salonie. Nie potrafi zrozumieć dlaczego nagle nie dają jej spokoju te myśli oraz skąd kojarzy dziewczynę z portretu.

Ernestyna ciągle wspomina o pewnej obietnicy, którą złożyła w konkretnym miejscu Warszawy, wiele lat temu. Do tej pory nie udało się jej spełnić. Nie jest to takie proste, ponieważ to nie zależy tylko od niej. W tym roku kobieta przyrzekła sobie, że to się uda.

Anastazja - najmłodsza ze wszystkich bohaterek, właśnie stoi na życiowym zakręcie i czuje się zagubiona. Ciągle ma poczucie, że zawiodła rodziców, ale ona sama czuje się dobrze w swoim artystycznym świecie. Pewnego dnia, popijając słynną Wedlowską czekoladę, będąc przygnębiona poznaje sympatycznego starszego pana. Od tej pory Anastazja spędza z nim każdy wolny czas i dużo rozmawiają.

Sympatyczny starszy pan łączy historię tych trzech kobiet. Okazuje się, że wszystko dzieje się po coś, a kiedy Anastazja to zrozumie, odkryje prawdziwy cud Bożego Narodzenia oraz poczuje prawdziwą magię świąt. Miłość to najcenniejsze uczucie na świecie i niezależnie od panujących czasów lub od naszego wieku, potrafi spleść losy różnych ludzi i odmienić ich życie na zawsze.
Czytając można wręcz poczuć zapach wedlowskiej czekolady i rozsmakować się w czekoladowych specjałach. Świąteczny nastrój, wręcz unosi się znad kartek papieru, a my przenosimy się w inny, magiczny świat. Nie można za dużo zdradzić o tej książce, ponieważ jest ona tak wyjątkowa, że trzeba przeczytać ją samemu aby móc rozkoszować się zarówno zaskakującą historią jak i przeżyć ją tak jak należy - znając tylko namiastkę, która zasieje w nas ziarno ciekawości.