Poczucie kresu według autora jest to stan, gdy człowiek nie spodziewa się już żadnych zawirowań w swoim życiu, ale też nie pragnie żadnych zmian w swoim życiu. Tak swoje życie odbiera Anthony Webster. Mniej więcej 60-letni emeryt, prowadzi spokojne, samotne, ustatkowane życie. Przed wielu laty rozwiódł się, a jego dorosła córka ma już własną rodzinę. Utrzymuje przyjazne stosunki w obiema kobietami. Jednak jego spokój zostaje zburzony niespodziewanym i dziwnym spadkiem. Zmusza go to do powrotu w lata swojej młodości.
„Nasze życie nie jest naszym życiem, lecz jedynie historią, którą o swoim życiu opowiadamy. Opowiadamy innym, ale – głównie – samemu sobie”. Właśnie taką historię młodości opowiada nam Anthony. W szkole średniej zaprzyjaźnił się z Adrianem. Jak jego określał, że” odznaczał się sprawniejszym umysłem i bardziej rygorystycznym usposobieniem niż ja; myślał logicznie, a następnie działał, opierając się na konkluzji logicznej myśli”. W tym czasie wstrząsnęła nimi informacja o samobójstwie jednego z uczniów. Powodem mogła być ciąża jego dziewczyny. Po ukończeniu szkoły ich kontakty są coraz rzadsze. Adrian uzyskał stypendium w Cambridge i studiował filozofię. Anthony studiował historię na Uniwersytecie Bristolskim. Poznaje i zakochuje się w dość dziwnej dziewczynie, Veronice. Nawet jest gościem w jej domu rodzinnym, gdzie poznaje jej rodziców. Jednak zmęczony tą znajomością zrywa z dziewczyną. Zadziwia go wiadomość o związaniu się Veroniki z Adrianem i nawet na nią reaguje. Po studiach wyjeżdża na pewien czas do USA. Po powrocie dowiaduje się o śmierci samobójczej Adriana. Spotyka się z przyjaciółmi, ale zagadka śmierci Adriana pozostaje nierozwiązana. Życie toczy się dalej i pewne fakty ulegają zapomnieniu. Teraz nagle otrzymuje spadek po matce Veroniki, związany z Adrianem. Może dzięki temu pozna przyczyny tego samobójstwa. Niestety część najbardziej interesującego spadku znajduje się w rękach Veroniki. Musi się z nią skontaktować i wymusić oddanie najbardziej interesującej części spadku. Czy dzięki temu pozna przyczyny samobójstwa Adriana? Jaki wpływ to będzie miało na jego życie? Czy słowa mogą sprowokować zdarzenia?
Julian Barnes przedstawia nam prozę kunsztowną i literacko dopracowana. Sama fabuła jest intrygująca, kto z nas nie lubi zagadek. Główny bohater jest osobą, z którą możemy się w pewnym stopniu identyfikować. Jak często podejmujemy decyzje instynktownie, pod wpływem emocji, a później budujemy infrastrukturę rozumowania, by tę decyzję usprawiedliwić. I nazywamy rezultat poczuciem zdrowego rozsądku. Cała powieść osnuta jest wokół ludzkiej pamięci. Czym jest nasza pamięć? Czy jest zbiorem zaistniałych faktów, a może zbiorem naszych interpretacji faktów, które wraz z upływem czasu ulegają zniekształceniu? Jak z latami budujemy sobie wyobrażenie o nas samych i czy jest zgodny z faktami?
Kocham taką prozę, która stawia czytelnikowi pytania, na które musi poszukać sam odpowiedzi w swoim życiu. Cieszę się, że książka dostała w 2011 roku nagrodę The Man Booker Prize, gdyż to fascynująca proza.