Czarownica. Prawdziwa historia Diaboliny recenzja

"Śpiąca królewna" nigdy nie była moją ulubioną bajką od Disneya, a więc również nie czułam strachu, fascynacji ani potem przywiązania do czarnego charakteru - Diaboliny

jednak, gdy dorwałam książkę w jakimś koszu promocyjnym za niecałe 8 zł, to nie zastanawiałam się zbyt długo, inne spojrzenie na klasyczną historię - dla mnie bomba! oczywiście byłam już po obejrzeniu aktorskiego filmu z Jolie w roli głównej, więc książka musiała swoje przeczekać ;) przy okazji: film również nie zrobił na mnie większego wrażenia, choć Angelina była świetna

spodziewałam się mrocznej powieści, ale dostajemy tutaj znowu coś w stylu "Śpiącej królewny", śliczną, piękną historię z morałem, dobrą, ale moim zdaniem zbyt przesłodzoną, złym się człowiek nie rodzi, a staje i w każdej chwili można zmienić swoją obraną ścieżkę

nie żałuję, że przeczytałam tą nową "baśń", ale nie porwała mnie jakoś za specjalnie, mimo wszystko fajnie się przy niej zrelaksowałam, nie była zbyt angażująca, myślę, że młodszym czytelnikom bardziej przypadnie do gustu, nie mniej jestem ciekawa kolejnych historii, bo za jednym zamachem po tej świetnej cenie kupiłam "Bestię. Prawdziwą historię księcia" ("Piękna i Bestia") oraz "Wiedźmę. Prawdziwą historię złej królowej" ("Królewna śnieżka i siedmiu krasnoludków") - jak ja ją uwielbiam!

jeśli ktoś lubi produkcje Disneya, historie, które w większości nas wychowały, to myślę, że warto przyjrzeć się tej (i innym) pozycjom, gdzie to czarne charaktery przejmują główną rolę :)