Guruna recenzja

Jak tylko dowiedziałam się, że Adam Kopacki napisał książkę i bohaterkami będą kobiety, od razu moja ciekawość sięgnęła zenitu. Bardzo mnie intrygowało jak poradzi sobie z przewrotną duszą niewiast. Porwał się z motyką na słońce, może ktoś pomyśleć, ale wyszło mu to rewelacyjnie. Bohaterki wykreowane idealnie, świetny z niego obserwator.

To historia dwóch dziewczyn. Ali i Marty, które spędzają wspólnie wakacyjny czas. Wybierają się na Kefalonię. Na tej greckiej wyspie chcą spędzić beztroski czas, z daleka od szarej, przytłaczającej rzeczywistości. Tak jak bywało to za studenckich czasów.
Czy im się to uda i czy zdarzenie z tytułową guruną nie zagrozi ich przyjaźni?

Jak dobrze było zatopić się w tą wakacyjną opowieść, gdy za oknem biało i mróz. Przeżyć taką letnią przygodę z dziewczynami to super sprawa.
Niby to lekka opowieść. Bohaterki wypoczywają, piją alkohol, podrywają Greków, ale autor porusza ważne kwestie dla współczesnych trzydziestolatków. Nieudane związki, brak oszczędności i perspektyw na własne mieszkanie, zafascynowanie portalami społecznościowymi. Każda z nich pomimo radości życia zmaga się wewnętrznie ze swoimi słabościami. Przekonamy się jak istotna jest przyjaźń i wsparcie drugiej osoby. Z tą wiarą, że ktoś przy Tobie jest można przenosić góry.
Cięty język dziewczyn, i te dialogi warte są wszystkiego. Płakałam momentami ze śmiechu czytając ich wspominki.
Myślę, że to udany debiut autora.


,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,