Nawiedzony dom na wzgórzu recenzja

Groza dla początkujących

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @meryluczytelniczka ·2 minuty
2022-12-20
Skomentuj
5 Polubień
Pierwsze moje spotkanie z Shirley Jackson to powieść "Zawsze mieszkałyśmy w zamku", którą określiłam mianem powieści grozy dla początkujących. Styl autorki mi odpowiadał, więc z nadzieją sięgnęłam po "Nawiedzony Dom na Wzgórzu" licząc na trochę więcej grozy. Nie znalazłam jej. Akcja w większej części powieści ciągnie się dość leniwie, bohaterowie wykonują wciąż te same czynności - śpią, jedzą, spacerują, zwiedzają dom, grają w gry, rozmawiają, jak gdyby chcieli się dopasować do pani Dudley, która wchodzi i schodzi ze sceny niczym zaprogramowany robot:
Kolację stawiam w jadalni na kredensie punktualnie o szóstej. (...) Naczynia sprzątam rano. Śniadanie będzie gotowe o dziewiątej.(...) Sprzątam ze stołu o dziesiątej. (...) Obiad podaję o pierwszej.
Pomiędzy to wszystko autorka wplotła "fajerwerki" - tajemniczy napis na ścianie, coś przeraźliwie zimnego, coś walącego w drzwi, coś zawodzącego. Być może w czasach, gdy pisarka tworzyła, były to dobre chwyty maj ace wywołać strach w czytelniku. Współczesny czytelnik, przyzwyczajony do wyrazistych obrazów w filmowych horrorach i takich samych opisów w literaturze, niestety uzna je za tanie chwyty. Zwyczajnie niestraszne. Niemniej jednak jest to urocza powieść, bo czyta się ją dobrze, jakby wciąż na coś czekając.

Pierwsza pozytywna niespodzianka w czytelniczym czekaniu to wizyta pani Montague, żony profesora. Robi się wesoło. Jest to niezwykle zabawna postać, choć prawdopodobnie nie to było zamierzeniem autorki. Pani Montague wprowadza trochę zamieszania, a jej wierny giermek Arthur jest kolejną komediową postacią. Ich głośno wyrażane poglądy, próby porozumiewania się z duchami, czy historia o zamurowanych zakonnicach wywołują uśmiech na twarzy czytelnika.

Druga niespodzianka to pojawienie się problemu wykluczenia z grupy. Eleanor wyraźnie odstaje od reszty. Jakoś tam nie pasuje. Miałam wrażenie, że wszyscy z niej drwią, lekceważą ją, traktują niepoważnie. W końcu lokatorzy nawiedzonego domu pozbywają się jej. Jak? Musicie sami przeczytać. Eleanor to moja ulubiona bohaterka "Nawiedzonego Domu na Wzgórzu". To bohaterka z tajemnicą, wokół której zbudowano całkiem ciekawy wątek psychologiczny.

Trzecia niespodzianka to zakończenie. Zdarzył się wypadek, ale... czy to na pewno wypadek? Czy tylko intryga upozorowana przez ducha nawiedzonego domu, który określony został przez autorkę jako "to".
To co po nim chodziło, chodziło samotnie.
Kto jest najbardziej samotny z lokatorów okropnego architektonicznie domu? Kto nie ma swojego miejsca na świecie? Kogo losem nikt się nie przejmuje? Który bohater wydaje się być niezauważany, a jednocześnie jest w centrum uwagi? Czy tylko mnie się wydaje, że duchem nawiedzonego domu jest...

Dla mnie powieść Shirley Jackson to powieść z zagadką. Ja znalazłam swoje rozwiązanie, być może wcale nie trafiłam w dziesiątkę, ale mnie ono satysfakcjonuje. Być może każdy musi samodzielnie znaleźć odpowiedź?

Mimo, że w "Nawiedzonym Domu na Wzgórzu" nie odnalazłam oczekiwanej grozy, powieść była dla mnie ciekawą literacką zabawą.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-12-20
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nawiedzony dom na wzgórzu
5 wydań
Nawiedzony dom na wzgórzu
Shirley Jackson
5.7/10

Najsłynniejsza, wielokrotnie ekranizowana, powieść o nawiedzonym domu Do starego, mrocznego i owianego złą sławą domu na wzgórzu przybywają cztery osoby: doktor Montague - znawca okultyzmu, szu...

Komentarze
Nawiedzony dom na wzgórzu
5 wydań
Nawiedzony dom na wzgórzu
Shirley Jackson
5.7/10
Najsłynniejsza, wielokrotnie ekranizowana, powieść o nawiedzonym domu Do starego, mrocznego i owianego złą sławą domu na wzgórzu przybywają cztery osoby: doktor Montague - znawca okultyzmu, szu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Klask klasyków, który mnie nie porwał. Oczywiście trzeba przyznać, że sam zamysł nawiedzonego domu na wzgórzu jest klimatyczny i już sam w sobie pobudza wyobraźnie, porywając nas do miejsca niezwykle...

@klaudiamatera @klaudiamatera

Są książki - horrory, dreszczowce, opowieści o duchach - które broczą krwią i sprawiają, że nagle chcemy znaleźć się jak najdalej od książki... a jednak wciąż nas coś do niej przyciąga. Są także ksią...

@Lorian @Lorian

Pozostałe recenzje @meryluczytelniczka

Gdy gaśnie światło, przychodzą łzy
Gdy gaśnie światło, przychodzą łzy

Powieść Fabiane Guimarães wybrałam przez przypadek. Nie wiem, czy spodobał i się tytuł, czy kolorystyka okładki, ale coś mnie do niej zachęcało. I nie żałuję, że przeczy...

Recenzja książki Gdy gaśnie światło, przychodzą łzy
Sklepik ze słodkimi marzeniami
Miła powieść, ale bez ikry

„Sklepik ze słodkimi marzeniami” Hannah Lynn to miła powieść. Pozbawiona skomplikowanej fabuły, dość przewidywalna i słodziutka niczym słodycze sprzedawane przez Holly B...

Recenzja książki Sklepik ze słodkimi marzeniami

Nowe recenzje

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl