Gmaszysko recenzja

"Gmaszysko", Katarzyna Pedersen

Autor: @kasienkaj7 ·2 minuty
2024-02-21
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Budynek ma już przeszło sto lat i jego przedwojenna uroda sprawia, że mogłby znaleźć się w tej mojej książce o starym Elblągu."

"Gmaszysko" Katarzyny Pedersen to tytuł, który już od samego początku wywoływał we mnie określone skojarzenia: stary, opuszczony budynek z historią. Lektura tej książki pokazała mi, że niewiele się pomyliłam - na kartach powieści pojawia się placówka z minionej epoki, dziś szkoła, jeszcze kiedyś pełniąca funkcję szpitala. Niestety okres II wojny światowej to niechlubny czas, w którym budynek był świadkiem bestialskich eksperymentów na chorych dzieciach.
Co tak naprawdę wydarzyło się na terenie placówki?
Czy wydarzenia mające wówczas miejsce odcisnęły swoje piętno na murach dzisiejszej szkoły?

Jest lockdown i świat ograniczają rygorystyczne obostrzenia, mające zminimalizować ryzyko zakażenia. Szkoły zostały pozamykane, a lekcje odbywają się wyłącznie zdalnie. Diana jest nauczycielką języka angielskiego, która niekoniecznie cieszy się szacunkiem innych nauczycieli, a dyrektor wydaje się tylko czyhać na jakąkolwiek jej wpadkę. Kobieta jako jedna z nielicznych, celem odbycia lekcji z uczniami dzień w dzień chodzi do szkoły, by tam połączyć się z nimi online. Wszechobecna cisza zdaje się potęgować samotność i izolację. Gdy Diana zaczyna widzieć niepokojące rzeczy składa to na karb przemęczenia, jednak gdy sytuacja się powtarza, coraz trudniej jest znaleźć jej logiczne wytłumaczenie tego zjawiska.
Czy przedłużające się odosobnienie pociągnęło za sobą aż tak przerażające skutki?

Powodem, dla którego sięgnęłam po tę powieść był temat pandemii. Zacieiekawiło mnie jak zagadnienie to zostało przedstawione w literaturze, a zwłaszcza zainteresowały mnie jej negatywne skutki odciskające swe piętno na psychice człowieka. Autorka przywołuje tu kilka przykładów na to jakie efekty pociągnął za sobą lockdown, ale co do samej bohaterki, to jej historia rozwija się w zupełnie nieoczekiwany sposób. Przyznam, że w ogóle nie spodziewałam się, że fabuła podąży w tym kierunku.

Bardzo długo niewiele wiemy o Dianie. A raczej wydaje nam się, że wiemy dużo, ale jak przychodzi co do czego okazuje się, że wszystko to były tylko i wyłącznie nasze domysły. Nie będę nic więcej pisać na ten temat, bo nie chcę Wam psuć zabawy, ale przyznam, że ja byłam naprawdę zaskoczona! Dodam jeszcze, że momentami miałam wrażenie, że niektóre fragmenty są całkowicie zbędne, dopiero z czasem wyszło w jakim celu autorka zdecydowała się na ich wstawienie. Ta historia ma drugie dno, którego w ogóle nie widać, sugerując się wyłącznie opisem powieści.

Dodam jeszcze, że spodobał mi się język autorki, którym umiejętnie operowała, stosując słownictwo adekwatne do określonych wydarzeń. Dzięki temu dało się wyczuć czy czytamy o bieżących zjawiskach, czy też o wypadkach mających miejsce w przeszłości. Muszę przyznać, że książka ta zrobiła na mnie pozytywne wrażenie, choć szczerze, spodziewałam się trochę czegoś innego. Jednak nie uważam, by ujmowało to coś tej historii.

Moja ocena 8/10.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Gmaszysko
Gmaszysko
Katarzyna Pedersen
6.4/10

Nie ma miast, których mury nie byłyby świadkami tragedii. W trakcie pandemii elbląska podstawówka opustoszała. Tylko nieliczni nauczyciele od czasu do czasu pojawiają się w budynku, aby prowadzić za...

Komentarze
Gmaszysko
Gmaszysko
Katarzyna Pedersen
6.4/10
Nie ma miast, których mury nie byłyby świadkami tragedii. W trakcie pandemii elbląska podstawówka opustoszała. Tylko nieliczni nauczyciele od czasu do czasu pojawiają się w budynku, aby prowadzić za...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Opuszczona przez uczniów elbląska podstawówka staje się miejscem zdalnych lekcji prowadzonych przez nauczycieli w czasach pandemii covid 19. Jedna z młodszych nauczycielek Diana próbuje jednak żyć ci...

@izka91201 @izka91201

Na świecie szaleje pandemia, a większość placówek oświatowych ze względu na Lockdown opustoszała. Tak samo dzieje się w elbląskiej podstawówce. Tylko nieliczni nauczyciele przekraczają jej progi, by ...

@whitedove8 @whitedove8

Pozostałe recenzje @kasienkaj7

Spotkamy się we śnie
"Spotkamy się we śnie", Jolanta Kosowska, Marat Jednachowska

"Pamiętaj, żeby zawsze wracać tam, gdzie na ciebie czekają." Ostatnie wieczory uprzyjemniała mi książka "Spotkamy się we śnie" Jolanty Kosowskiej i Marty Jednachowskiej...

Recenzja książki Spotkamy się we śnie
Ucieczka z Mielenz
"Ucieczka z Mielenz", Sylwia Kubik

"Obszar, na którym mieszkali, przez wieki zmieniał przynależność. (...) To wszystko spowodowało, że ludzie swoją tożsamość wiązali z konkretnym miejscem..." Przyznam że...

Recenzja książki Ucieczka z Mielenz

Nowe recenzje

Spectacular
Wymarzony prezent w otoczeniu psotnych kul śniegu
@jorja:

„Stetryczałe zrzędy i osoby z awersją do dobrej zabawy, fantazji, romansu, snów i magii świąt powinny natychmiast odłoż...

Recenzja książki Spectacular
Cienie pośród mroku
Kiedy spokój jest tylko złudzeniem
@Malwi:

"Cienie pośród mroku" to książka, która wyrywa czytelnika z pozornie sielankowej codzienności, by wciągnąć go w wir mro...

Recenzja książki Cienie pośród mroku
Van Dewar
Fantastyka na poziomie
@Aleksandra_99:

„Nie wyruszam, by umrzeć. Pragnę żyć, lecz nie mogę zrezygnować z mojego marzenia”. Kolejna książka, która mi pokazuje...

Recenzja książki Van Dewar
© 2007 - 2024 nakanapie.pl