Give me love recenzja

Give me love

Autor: @marta.boniecka ·3 minuty
2022-05-30
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
“Give me love “


Czy ktoś z Was, po przeczytaniu książki, miał wrażenie, że może do niej napisać dwie, skrajnie różne recenzje? Ja tak mam w tym przypadku. Mogę na tę książkę, ten debiut Mai Loks spojrzeć z dwóch zupełnie różnych perspektyw i od tego zależy czy napisze tę recenzję pozytywną czy negatywną. A że jako recenzent czuje się w obowiązku być szczera, przedstawię Wam obie te perspektywy.

Adele Carter, wraz z rodzicami przeprowadza się z Wakefield do Nowego Jorku. W poprzedniej szkole była prześladowana i boi się braku akceptacji w nowym miejscu. Jednak już pierwszego dnia w szkoły trafia pod skrzydła Danielle i jej przyjaciela Chrisa. Zyskuje przyjaciół, których nie miała nigdy wcześniej. Poznaje także jego - Alana Brauna, który tak łudząco przypomina jej serialowego idola z "Domu z papieru" - Denvera.

Też kocham "Dom z papieru" jednak akurat ten bohater nie jest w moim typie 😅 o gustach się nie dyskutuje, więc absolutnie nie krytykuje. Dobrze, że wszyscy nie wzdychają do tego samego bohatera.

Co do książki, zawsze byłam zdania, że nigdy nie będę za stara na młodzieżówki ale na te konkretnie chyba jednak jestem. Adele drażniła mnie pod każdym względem. Niby inteligentna dziewczyna, dobra uczennica, która ani do puszczalskich nie należy ani do imprezowiczek. Nagle zmienia się właśnie w dziewczynę, która tylko szuka okazji by wypić, a w sumie się upić. Taki cel życiowy. Leniwa, flejowata, bo nie raz ją tu upominają, że cóż .. już czas się umyć 😩 i z mojej perspektywy w tej książce nie ma nic porywające, wzbudzającego emocje. Jest taka zwyczajna do bólu. Typowa grupa nastolatków i ich perypetie, dramaty, miłostki.

Ale ! Jeśli książkę chwyci w ręce ktoś młodszy ode mnie, sądzę, że uzna ją za dobrą lekturę bo jest lekka, styl całkiem fajny, są zabawne momenty i jak dla młodszego grona odbiorców ma też zalety.

Jak już pisałam - Adele nie należy do grona tych puszczalskich. Nie ma tu erotyki, jest dosłownie jedna scena konkretniejsza. Patrząc więc na to jako rodzic, jest to książka, która może dawać przykład młodym dziewczynom, że warto poczekać z tym pierwszym razem na tę wyjątkową osobę, dla której mocniej zabije serce.

Sam wątek miłosny z Alanem , a także z Colinem był nieco dziwny. Podobało mi się to, że Adele nie szalała z tej miłości, nie było jak to często bywa w młodzieżówkach, że chłopak staje się nagle centrum świata, nikt ani nic innego się nie liczy. Ale Colin z początku był ideałem i dla mnie wydaje się ta jego nagła zmiana w totalnie negatywnego bohatera, nieco naciągana. Jakby autorka nagle zmieniła swoją wizję książki, planowane zakończenie i mimo, że chłopak zachował się jak świnia , to było mi go jednak żal. Jakby nie patrzeć, miał powody do zazdrości. Alan... Miał Rose, a chciał Adele, więc powinien skończyć jeden związek by zacząć kolejny. Wiele oznak braku dojrzałości widać u bohaterów ale też nie są skrajnie nieodpowiedzialni. Korzystają z życia, są lojalni wobec siebie i jest między całą grupą niezaprzeczalna więź. Dziewczyna do tej pory odtrącana przez rówieśników, w końcu znalazła swoje miejsce i prawdziwych przyjaciół.

Czyli podsumowując ta książka nie jest dla każdego, ale znalazła grono fanów , nawet nie małe i znajdzie ich z pewnością jeszcze więcej . Po prostu nie jest w moim typie. Jestem jednak zdania, że nie ma złych książek, tylko każdy lubi co innego i autorka ma potencjał, powinna go wykorzystać i tworzyć kolejne historie. Życzę samych sukcesów i dziękuję EditioRed za egzemplarz do recenzji ❤️


Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-05-23
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Give me love
Give me love
Maja Loks
7.4/10
Seria: Editio Red

Zostawiła przeszłość za sobą... ale nie spodziewała się tego, co ją czeka Przeprowadzki nie są łatwe. Zwłaszcza na inny kontynent, tym bardziej w ostatniej klasie liceum. Chyba że ktoś, tak jak Adele...

Komentarze
Give me love
Give me love
Maja Loks
7.4/10
Seria: Editio Red
Zostawiła przeszłość za sobą... ale nie spodziewała się tego, co ją czeka Przeprowadzki nie są łatwe. Zwłaszcza na inny kontynent, tym bardziej w ostatniej klasie liceum. Chyba że ktoś, tak jak Adele...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dzisiaj chcę podzielić się z wami swoimi wrażeniami po lekturze „Give me love” Maji Loks. Jest to debiut autorki, który na Wattpadzie ma 5 mln odsłon. Robi wrażenie? A owszem. Na mnie zrobiło i to ni...

@Za_czy_ta_na @Za_czy_ta_na

❤️ Recenzja ❤️ "Najpiękniejszym widokiem na świecie były jego oczy, które znaczyły więcej niż tysiąc wypowiedzianych słów." Adel to nastolatka z ostatniej klasy liceum. Beztroskie życie, zabawy z p...

@kami2002polan @kami2002polan

Pozostałe recenzje @marta.boniecka

Gray after Dark
Gray after dark

Uprawiacie jakiś sport ? Ja należę do grona osób, w przypadku których jeśli widzisz, że biegnę to…też uciekaj. A Miley, bohaterka książki “Gray after dark” to wg...

Recenzja książki Gray after Dark
Zabić cień
Zabić cień

Cześć, Moliki. Też czekacie na wiosnę ? Cieszycie się za każdym razem tak jak ja, gdy słońce zaszczyca nas swoją obecnością ? A teraz wyobraźcie sobie całe lata,...

Recenzja książki Zabić cień

Nowe recenzje

Śladami twojej krwi
"Śladami twojej krwi"
@nsapritonow:

Katarzyna Wolwowicz w swojej książce "Śladami twojej krwi", otwierającej cykl o Rupercie Ogrodniku, dostarcza czytelnik...

Recenzja książki Śladami twojej krwi
Dzieci upadłych bogów
Wow, wow, wow
@daria.ilove...:

"- Żadnej wojny nie da się prowadzić czystymi rękami – wytknął. – Nawet tej wywołanej z właściwych powodów. Nawet tej, ...

Recenzja książki Dzieci upadłych bogów
Zbieracze borówek
Zbieracze...
@daria.ilove...:

"Myślę, że wszyscy czasami robimy złe rzeczy, ale to nie zawsze czyni nas złymi ludźmi" Pewnego dnia Ruthie znika. Je...

Recenzja książki Zbieracze borówek
© 2007 - 2025 nakanapie.pl