Na zawsze i na wieczność recenzja

Genialna

Autor: @mamazonakobieta ·1 minuta
2024-07-16
Skomentuj
1 Polubienie
Brooklyn miała swoje pasje, plany, marzenia. Robiła karierę, tańczyła ze wspaniałym partnerem. Wszystko legło w gruzach w jednej chwili. Doszło do wypadku, w którym jej partner taneczny zginął, a ona co prawda przeżyła, jednak jej życie będzie zupełnie inne niż do tej pory. Młoda kobieta straciła bardzo ważną dla siebie osobę, a także chęci do wszystkiego. Wie, że zawodowy taniec jest już tylko wspomnieniem, że nie będzie mogła kontynuować kariery tanecznej. Teraz zdana jest na pomoc rodziców, musi wrócić do rodzinnego domu, a z tym miejscem wiąże się coś jeszcze. Kiedyś miała przyjaciela, który był jej bardzo bliski, później byli razem. Jednak pewne zdarzenia sprawiły, że ich drogi się rozeszły, a oni obiecali sobie, że zapomną na zawsze. Tylko dużo łatwiej powiedzieć niż zrobić, a przeszłość potrafi zapukać do drzwi w najmniej spodziewanym momencie. Czy Brook pozbiera się po wypadku? Czy odnajdzie w rodzinnym domu spokój? Co takiego stało się przed laty? Czy jest szansa, aby przyjaźń Brook i Matta się odrodziła?

Ta książka wywołała we mnie tyle emocji, że jeszcze długo po jej skończeniu mi towarzyszyły. Były momenty uśmiechu, wzruszeń, a także takie, w których ciężko było powstrzymać łzy i nie zawsze się to udawało. To historia o przyjaźni, miłości, stracie, marzeniach, skończonej karierze, nowym początku. W książce tyle się działo, że po prostu nie dało się nudzić. Zdecydowanie plusem był fakt, że książkę czytamy z dwóch perspektyw czasowych – obecnym, a także wracamy do przeszłości i poznajemy całą historię przyjaźni Brook i Matta.
Książkę czytało się naprawdę szybko. Dla mnie była pozycją na jeden wieczór (ze znaczącym zarwaniem nocy), nie mogłam się od niej oderwać, aż nie poznałam zakończenia. Akcja sprawnie poprowadzona, z wieloma ciekawymi zwrotami.

Bohaterowie świetnie wykreowani, ich po prostu nie dało się nie kochać, a przynajmniej moje serce szybko skradli. Przeżywałam wszystko z nimi, bardzo mocno im kibicując i wierząc w szczęśliwe zakończenie.

„Na zawsze i na wieczność” to świetna książka wywołująca ogromne emocje podczas czytania. Z wielką przyjemnością polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-07-15
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Na zawsze i na wieczność
Na zawsze i na wieczność
Monika Joanna Cieluch
9.4/10

Niektóre marzenia mogą mieć smak gorzkiej lukrecji. Kiedy Brooklyn wraca do rodzinnego domu po poważnym wypadku samochodowym, jest przekonana, że jej życie się skończyło. Jedna tragiczna chwila spow...

Komentarze
Na zawsze i na wieczność
Na zawsze i na wieczność
Monika Joanna Cieluch
9.4/10
Niektóre marzenia mogą mieć smak gorzkiej lukrecji. Kiedy Brooklyn wraca do rodzinnego domu po poważnym wypadku samochodowym, jest przekonana, że jej życie się skończyło. Jedna tragiczna chwila spow...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Czasami potrzebujemy mniejszych marzeń, by potrenować zdobywanie tych większych." Marzenia... Każdy je ma... Bez marzeń życie nie ma sensu. Lecz czy udało się Wam jakieś spełnić? A może Wasze marze...

AZ
@azarewiczu

Dziś przyszła pora napisać kilka słów o książce, która porwała mnie od pierwszej strony i sprawiła, że upłakałam się przy niej niemiłosiernie. Dawno już tak nie przeżyłam przedstawionej historii i ch...

@ewelina.czyta @ewelina.czyta

Pozostałe recenzje @mamazonakobieta

Oops!
świetna

Pola pochodzi z małej wsi pod Warszawą i nie zamierza do niej wracać. Niestety okazuje się, że mężczyzna, z którym się spotyka, ma narzeczoną, a że jest również jej prac...

Recenzja książki Oops!
Niebezpieczny kontrakt
świetna

Madison zawsze musiała być posłuszna ojczymowi. Szantażował ją, a tylko on wiedział, gdzie jest jej młodsza siostrzyczka, a ona zrobi wszystko, żeby kiedyś się z nią spo...

Recenzja książki Niebezpieczny kontrakt

Nowe recenzje

Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
Mikołaj do wynajęcia
𝗠𝗮𝗴𝗶𝗰 𝗠𝗶𝗸𝗲
@gala26:

𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗 𝑑𝑜 𝑤𝑦𝑛𝑎𝑗ę𝑐𝑖𝑎 to ostatnia książka świąteczna, którą przeczytałam w tym roku. Była to niezwykła przygoda literack...

Recenzja książki Mikołaj do wynajęcia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl