Zdarza się Wam oceniać książki na podstawie ich grubości ? Wyciągać - często pochopne - wnioski, że krótka nie zdąży Was zachwycić ?
“Geek Friend” to debiut Julii Gaj. Pierwszy tom serii Geek. Książka z gatunku literatury młodzieżowej o dwójce przyjaciół - Poppy i Dylanie. Krótka aczkolwiek wciągająca i treściwa historia, która wg mnie, z pewnością pozytywnie Was zaskoczy.
Prolog mnie zmylił. Opis dwójki dzieci, psotnej Poppy i ułożonego jak na swój wiek Dylana, wzbudził we mnie przekonanie, że przede mną romans z gatunku hate - love. No po tym co mu zniszczyła, nie wierzyłam, że jej wybaczy i się polubią. Dlatego byłam niezmiernie zaskoczona gdy po latach są oni ze sobą tak niezwykle blisko.
Jak yin i yang, jak dwie połówki jabłka. Niby tak wybitnie różni ale rewelacyjnie się uzupełniający. To tak ujmujące jak wyraźnie widać tę ich więź na każdej stronie, czuć wyjątkowość ich relacji. Nie da się nie zauważyć jak na swój sposób są uzależnieni od siebie. Wychowali się razem, znają się nawzajem tak jak nie zna ich nikt inny, rozumieją się bez słów, mogą polegać na sobie zawsze.
Każdy to widzi. Tylko nie oni.
Uważają, że są “tylko” przyjaciółki i z pewnością są nimi ale …nie tylko.
Dylan ma za sobą wiele związków. Atrakcyjny, błyskotliwy, sportowiec - dusza towarzystwa. Może mieć każdą, ale żadna nie wydaje się właściwa.
Poppy to introwertyczka. Jej świat to nauka, książki, Harry Potter, którego może oglądać bez końca co w pełni zrozumiałe. Nie ugania się, a nawet nie rozgląda za chłopakami. Jej do szczęścia wystarczy rodzina i on. Najlepiej jeszcze bez babci Esther. Swoją drogą ciekawa bohaterka - nie wiadomo czy ją lubić czy się jej bać ;)
Nawet ich matki liczą na wspólną przyszłość swoich dzieci. Czekają na znak, że dostrzegli w sobie coś więcej, lecz oni uparcie są ślepi. Czy uda im się w końcu dostrzec, że szczęście mają tuż pod nosem ?
Bardzo fajna, lekka jednak niebagatelna książka. Chwilami przezabawna. Urzekła mnie taka naturalność w zachowaniu bohaterów. Fajna relacja nie tylko tej dwójki ale i przyjaciół, których mają i którzy się o nich troszczą. Czuć jednak w tym wszystkim taki lęk. Przed czym ? Przed dorosłością, samodzielnością i… wyjazdem na studia.
To pierwszy tom. Nasza para próbuje zrozumieć kim naprawdę dla siebie są ale wisi nad nimi widmo wyjazdu na różne uczelnie, a tym samym rozłąki. Lęk czy to ich relacje zniszczy czy umocni.
Taka krótka, a zaskakująco dużo w sobie zawierająca książka. Może akcja nie pędzie na łeb na szyje, bohaterowie są tacy …niewinni, nie skupiają się na kopulacji… Tu królują emocje, uczucia. I to jej atut. Nie powiem, że to urocza książka, bo mam awersje do “uroczoszczości” . Ale ma w sobie coś przez co wczuwałam się w przeżycia bohaterów i trzymałam za nich kciuki, poczułam z nimi szybciutko swego rodzaju więź. Za to już na starcie podziwiam twórczość autorki, bo jej pierwsza książka to zapowiedź imponującej twórczości.
A nie wiem czy zauważyliście, drugi tom już się zbliża. I nie mogę się już tego doczekać. Serdecznie dziękuję za egzemplarz zarówno autorce jak i Wydawnictwu Niezwykłe. Polecam