Letni wakacyjny odpoczynek na obozie młodzieżowym, część znajomych zabawia się we własnym wąskim gronie, część szuka ciekawych przygód. Dla niektórych kończy się tragicznie. Zaginęło czworo znajomych, jednak znaleziono ciała tylko dwóch osób. Czy to oznacza, że pozostali żyją? Jednak ślad po nich ginie na lata ...
Gdy dwadzieścia lat później zostają odnaleziono zwłoki jednego z uczestników obozu, pojawiają się pytania, czy pozostali zaginieni uczestnicy obozu żyją? Paul Copeland, robiący błyskotliwą karierę prokurator również był uczestnikiem tego obozu. Jego siostra, Camille, najprawdopodobniej zginęła, jej ciała nie odnaleziono pomimo upływu dwudziestu lat. Postanawia on na własną rękę prowadzić śledztwo. Sam siebie obwinia za tę sytuację, i nie spocznie, dopóki nie doprowadzi sprawy do wyjaśnienia. Wkrótce nawiązuje z nim kontakt jego była dziewczyna, z którą to spędzał miłe chwile na wspomnianym obozie. Ona też wspomaga go w rozwiązaniu zagadki śmierci uczestników obozu. Pojawi się ciekawy trop, który dla wielu będzie zaskoczeniem. A jednak, każdy ma jakieś tajemnice, z których wcześniej czy później potrzebuje się wyzwolić. Tak też będzie w przypadku tajemnicy sprzed dwudziestu lat. Dokąd zaprowadzi nas prokurator i jego intuicja? Jak to możliwe, że panowała aż taka zmowa milczenia i udało się utrzymać w tajemnicy przez dwadzieścia lat sprawcę zbrodni?
Za dużo nie mogę wam zdradzić, ale powiem tylko, że to wierzchołek góry lodowej, dalej będzie już tylko bardziej stromo i – oczywiście – niebezpiecznie. Tak więc głęboki oddech, i uwaga, wkraczamy w głąb lasu, tajemniczego, spowitego mgłą i ziejącego klimatem grozy …
Harlan Coben przyzwyczaił nas do szybkiej i dynamicznej akcji, bez zbędnych czy rozwiązłych opisów. Ma pomysł na fabułę i jak najszybciej chce nam go przekazać. Z jego lekturą nie można się nudzić, nie ma na to po prostu czasu. Autor serwuje nam takie zagwozdki i zagadki, że skupienie jest na maksimum. A jeszcze biorąc pod uwagę fakt, że musimy się cofnąć w czasie do tyłu, aby poznać motywy zbrodni i okoliczności, to już całkowicie jesteśmy oddani tej sprawie.
Uwielbiam thrillery, w który czas mknie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, gdzie osobiste tajemnice często stanowią krok do rozwiązania zagadek brutalnych morderstw. Nie obawiajcie się, książka nie ocieka krwią i brutalnością, tutaj prym wiedzie niesamowite napięcie i klimat, trudny do zdefiniowania, ale budzący grozę i mroczność. W powietrzu czuć oddech śmierci, nasze ciało przenika paniczny strach i przerażenie. W miarę rozwoju akcji czujemy, jakbyśmy się zagłębiali w ciemną toń ziejącego złem lasu, z którego wydobywają się odgłosy przeklętej zbrodni …
Na pewno u tego autora nie doszukamy się zgłębiania tajnik umysłów bohaterów, wnikania głęboko w ich psychikę, dywagowania na pobudkami ich postępowania, zastanawiania się, dlaczego postąpili tak, a nie inaczej. To autor sobie odpuszcza. Ale za to mamy efektowną i szybką akcję, celowo komplikowaną pojawiającymi się co chwilę nowymi informacjami czy zagadkami z przeszłości. Tak naprawdę, rozwiązanie fabuły korzeniami sięga głęboko w przeszłość, skrzętnie skrywaną i celowo utajnianą. Im dalej jesteśmy w postępie śledztwa, tym mniej wiemy, i prawidłowo. Gdy zbliżamy się do finału, to jakbyśmy wyczuwali na kilometr zbliżającą się erupcję uśpionego od lat wulkanu. Czuć w powietrzu, że zaraz zaszczyci nas swoją nagłą i nieprzewidywalną wylewnością.
Ta powieść ma to do siebie, że ją się chce przeczytać za jednym razem do końca, nie ma się ochoty na odkładanie na później, na za chwilę. Tu i teraz. Mord, akcja, powrót do przeszłości, rozwiązanie zagadki. Cierpliwość i determinacja wystawione na próbę, pytanie, kto z niej wyjdzie zwycięsko, my, czy autor.
Jeżeli lubicie szybkie i wciągające thrillery, gdzie wszystko się dzieje błyskawicznie i nie traci się czasu na zbędne sytuacje, gdzie każdy z bohaterów ma w zanadrzu jakąś tajemnicę, gdzie w miarę przebiegu akcji wie się coraz mniej, to jest to właśnie ta lektura, na którą długo czekaliście. Zdecydowanie polecam na ciepłe i burzowe dni, atmosfera sprzyja takiej nieprzewidywalnej przygodzie.