Kate Morton to mistrzyni kreowania nostalgicznego i magicznego nastroju. Snuje cudne opowieści i oczarowuje nimi czytelnika. Każda jej powieść daje jeszcze więcej emocji i wrażeń, z każdą historią przepadamy w jej ramionach. A co będzie dalej? Ja nie wybiegam tak daleko w przyszłość. Na chwilę zostaję w tej bajce i będę się starała odkryć tożsamość strażnika tajemnic …
Lata 60. ubiegłego stulecia. Nastoletnia Laurel Nicolson chowa się w domku na drzewie, tam marzy o karierze aktorskiej i ukochanym chłopcu. Nieoczekiwanie jest świadkiem tragicznego zdarzenia, które to przez wiele lat będzie owiane rodową tajemnicą. Do ich domu zbliża się nieznajomy mężczyzna, rozmawia nerwowo z mamą, a następnie osuwa się na ziemię. Co takiego się zdarzyło? Czyżby zasłabł, a może mama ma coś wspólnego z jego śmiercią? To wydarzenie nie da jej spokoju przez lata, będzie drążyła temat, aż światło dzienne ujrzy skrywana przez lata przez matkę tajemnica …
Czasy nam współczesne. Laurel zjawia się w rodzinnym domu, aby świętować dziewięćdziesiąte urodziny umierającej matki, Dorothy. Kobieta odniosła wielki sukces, jej gwiazda rozjaśnia mocno, jednak jest coś, co – nawet po wielu latach – nie daje jej spokoju. Tylko matka chowa tę tajemnicą w swoim sercu. Ma teraz pewnie już ostatnią szansę, aby poznać wydarzenia z przeszłości, aby więcej dowiedzieć się o matce, o jej trudnym życiu. Czy umierająca kobieta otworzy się przed córką i ujawni całą prawdę? Czy jeszcze będzie coś w stanie zszokować Laurel? Czy prawda o jej rodzicielce sprawi, że na zawsze będzie chciała o niej zapomnieć?
Strażnik tajemnic to pełna tajemnic i wspomnień opowieść. Autorka zabiera nas w różne przestrzenie czasowe, a wszystko po to, aby ukazać nam całą historię, tak bardzo skrywaną przez Dorothy. Czy warto dusić w sobie traumatyczne wydarzenia, żyć cały czas w strachu i niepewności? Życie tak szybko ucieka i nie zawsze starczy czasu, aby się oczyścić z bólu, smutku i kłamstwa. Nie warto. Szczerość i otwartość może przynieść lepsze efekty, ale też sprawić, że bliscy będą w stanie zrozumieć motywy postępowania i wybaczyć.
Snuta opowieść płynie bardzo wolno i spokojnie, w pełnym mroku tajemniczości i przenikliwości. Każda chwila w tej historii jest ważna, każdy moment ma znacznie, nie ma zbędnych elementów. Każde zdanie jest potrzebne, aby lepiej zrozumieć motywy postępowanie Dorothy. Nie sposób się przy tej lekturze nie wzruszyć, nie uronić łezki. Ból, który jest w bohaterce, udziela się nam, odczuwamy go, razem z nią przeżywamy każdą chwilę, zarówno tę miłą i radosną, jak i te pełne rozgoryczenie i niezrozumienia. A takich chwil było bardzo wiele. Dlaczego życie jest tak skomplikowane? Dlaczego ludzie krzywdzą się i zadają ból? Można doskonale zobaczyć, jak nieporozumienia, źle zinterpretowane sytuacje mogą krzywdzić i zmieniać bezpowrotnie losy życia ...
Powieść chwytająca za serce, czaruje chwilą i sprawia, że przeszłość nie daje chwili wytchnienia i spokoju. Czy wartą ją poznać za wszelką cenę?
Perełka błyszcząca blaskiem magicznych i nieuchwytnych chwil … Pozwólcie, aby was porwała i na długo zatrzymała w swoich otulonych czułością ramionach ...