Gdy mnie ukradniesz recenzja

Gdy mnie ukradniesz...

Autor: @katexx91 ·2 minuty
2023-02-16
Skomentuj
1 Polubienie
Scarlett nic nie wie o swojej rodzinie, nie wie, kim była, zanim trafiła do Rosji. Zanim została porwana i zamknięta e złotej klatce. Od czwartego roku życia jest pod skrzydłami jednego z najniebezpieczniejszych ludzi na świecie — Wiktor Petrova, bossa rosyjskiej mafii.

Od najmłodszych lat znała swoją rolę. Miała dbać o wygląd, musiała być perfekcyjna, a wszystko po to, by stać się idealną żoną dla wybranego przez mafię Alessandra Balducci, pochodzącego z Włoch syna obecnego bossa.
Kiedy po latach nieobecności do posiadłości wraca Michael Wayne — prawa ręką Wiktora i jego najlepszy żołnierz oraz jedyny przyjaciel dziewczyny, oboje zaczynają zdawać sobie sprawę, że ich przyjaźń przeradza się w coś większego. Jednak ona nie wie, że to właśnie on stoi za jej porwaniem, a ten sekret nigdy nie miał ujrzeć światła dziennego.
Ślub zbliża się nieubłaganie, Michaelowi coraz trudniej jest się pogodzić z losem, jaki ma spotkać dziewczynę. Czy zaryzykuje wszystko, aby ją ochronić od tego, co czeka ją u boku Alessandro? Czy po raz kolejny postanowi ją ukraść, tylko tym razem dla siebie?


Debiuty mają w sobie coś, co lubię. Debiuty to coś świeżego, okazja do poznania nowych stylów i zupełnie innych historii. I przede wszystkim można odkryć naprawdę świetne perełki. Jednak jak to w przypadku debiutów nie jest idealnie, ale można wyczuć potencjał. Właśnie tak miałam przy czytaniu „Gdy mnie ukradniesz”.
Historia naprawdę ciekawa i patrząc na książki z wątkiem mafijnym, to mamy coś nowego. Mamy bohaterów, którzy podbijają serca, którzy czasem irytują czy nawet wzbudzają nienawiść. Choć przy tym ostatnim, i oczywiście chodzi mi o Wiktora, ta ogromna niechęć i wręcz odraza do tej postaci jest tym, co każdy czytelnik miał poczuć. Autorka w bardzo dobry sposób pokazała bezwzględność i brutalność typową dla bossów.
Główna bohaterka czasem irytowała, ale pod pewnym względem również wzbudzała respekt. Z jednej strony pogodziła się ze swoim losem, jednak to nie zgasiło jej ducha walki o wolność, który cały czas w niej drzemał. To samo dotyczy Michaela i kiedy ta dwójka odkryła, że razem mogą zawalczyć o swoje marzenia i życie, o jakim od zawsze marzyli, nic dziwnego, że decydują się porzucić narzucone im życie w imię wolności.

Historia sama w sobie była naprawdę fajna. Jednak czegoś mi w niej zabrakło, czegoś, co byłoby kropką nad i, czegoś, co sprawiłoby, że ta historia byłaby po prostu wow.

Nie mniej jednak jestem ciekawa kolejnej części.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Gdy mnie ukradniesz
Gdy mnie ukradniesz
Katarzyna Salach
8.1/10
Cykl: Gdy, tom 1

Scarlett nie wie nic o swojej rodzinie ani o tym, kim była, zanim została porwana i zamknięta w złotej klatce. Od czwartego roku życia jest przetrzymywana w fortecy jednego z najniebezpieczniejszych ...

Komentarze
Gdy mnie ukradniesz
Gdy mnie ukradniesz
Katarzyna Salach
8.1/10
Cykl: Gdy, tom 1
Scarlett nie wie nic o swojej rodzinie ani o tym, kim była, zanim została porwana i zamknięta w złotej klatce. Od czwartego roku życia jest przetrzymywana w fortecy jednego z najniebezpieczniejszych ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Scarlett w wieku zaledwie kilku lat została porwana i oddana w ręce bossa mafii. Wiktor miał wobec niej szczególne plany i chcąc wydać ją za mąż, chciał poszerzyć swoje wpływy. Jej los wydaje się prz...

@papierowa_ksiazka @papierowa_ksiazka

Zdaje sobie sprawę, że są osoby, które kochają romanse mafijne i są takie, które się nimi już przejadły. Ja zdecydowanie zaliczam się do tej pierwszej grupy czytelników, gdyż zawsze ogromną przyjemno...

@bookcoffecake @bookcoffecake

Pozostałe recenzje @katexx91

Szczęście pisane marzeniem
Szczęście pisane marzeniem

„Szczęście pisane jest marzeniami, a marzenia cierpieniem” Zgadzacie się z tymi słowami? Powiem wam, że coś w tym jest. Kilka lat temu świat oszalał na punkcie nas...

Recenzja książki Szczęście pisane marzeniem
Usuwacz
Czy sprawiedliwość istnieje?

Każdy z nas padł albo zna kogoś, kto padł ofiarą błędów systemu, przez który sprawiedliwości nie stało się zadość i kompletnie nic nie da się z tym zrobić. Jednak co byś...

Recenzja książki Usuwacz

Nowe recenzje

Świąteczna mozaika
(Nie) Świąteczna układanka
@Mirka:

@Obrazek „Tajemnice tworzą w głowach brzydkie dziury, które chce się koniecznie wypełnić.” Często przy wyborze k...

Recenzja książki Świąteczna mozaika
Stasiek, jeszcze chwilkę
Stasiek, poczekaj!
@patrycja.lu...:

W "Stasiek, jeszcze chwilkę" poznajemy Henię - ekscentryczną, barwną staruszkę, która po cichu czyni dobre uczynki dzię...

Recenzja książki Stasiek, jeszcze chwilkę
Duchowe Labolatorium
Dramat
@aniabruchal89:

- [..] trzeba wierzyć. Wierzyć. Cóż innego nam pozostaje? - W co? - W Boga. I w dobro, które tkwi w ludziach. ...

Recenzja książki Duchowe Labolatorium
© 2007 - 2024 nakanapie.pl