Kobieta, którą porzuciłem recenzja

“Gdy ktoś choć raz jeden przejdzie przez nasze życie, pozostawia w nim ślad, którego nie można zatrzeć.”

Autor: @jatymyoni ·3 minuty
2023-11-13
2 komentarze
36 Polubień
Lubię książki tego autora nie dlatego, że był katolikiem, ale był Japończykiem, który w swoich powieściach potrafił odmalować mentalność Japończyków i ich życie. W swoich powieściach zajmuje się motywacją działań swoich bohaterów, ale często bez związku z wyznawaną religią. Zastanowił mnie opis wydawcy, że główna bohaterka bezwiednie realizuje na co dzień ideały chrześcijańskie. Według mnie jest to pewne nadużycie. Czyżby brak egoizmu, chęć niesienia pomocy innym, altruizm przynależał tylko wyłącznie do wartości chrześcijańskich, a nie były wartościami uniwersalnymi. Główna bohaterka nie ma pojęcia o chrześcijaństwie, a gdy spotyka się z zakonnicami, one nie mają wpływu na jej postępowanie i motywacje działań. Można na tę powieść, spojrzeć przez pryzmat wartości uniwersalnych i poznać Japonię tuż po zakończeniu wojny.

Autor prezentuje nam kameralną opowieść z dwójką bohaterów, która rozpoczyna się w 1948 roku. Japonia jest zrujnowanym wojną krajem pod okupacją amerykańską, władze okupacyjne wywracają ich życie do góry nogami. Panuje ogólna bieda, a ludzie w poszukiwaniu pracy przemieszczają się i w nowych, obcych miejscach są bardzo samotni. Tsutome Yoshioka w dzieciństwie przeszedł lekką postać choroby Heinego-Medina i od tej pory utyka, może dlatego nie został powołany do wojska. Teraz studiuje na Uniwersytecie w Tokio, chociaż nie wiemy, co studiuje, ani też nie wiemy nic o jego rodzinie. Razem z kolegą żyją w wynajętym pokoju w skrajnym ubóstwie. Właściwie nie chodzi na uczelnię, a jedynie szuka dorywczych prac, aby nie umrzeć z głodu. Z powodu niepełnosprawności był człowiekiem zakompleksionym i nieśmiałym. Oczywiście każdy z nich marzy o inicjacji seksualnej. Jeden z pracodawców Tsutome podsuwa mu cyniczny plan zdobycia dziewczyny. Po wojnie dziesiątki młodych kobiet ściągały do Tokio w poszukiwaniu pracy. Kobiety te ciężko pracowały za marne wypłaty, które pozwalały im wynająć pokoje i przeżyć od wypłaty do wypłaty. Jedyną rozrywką były wizyty w kinie i śledzenie życia aktorów w czasopismach. W tych czasopismach umieszczały też własne ogłoszenia. Takie ogłoszenie dała też Morita Mitsu naiwna, samotna i marząca o miłości, jak z oglądanych filmów. Kiedy na jej ogłoszenie odpowiada student, Morita jest zachwycona. Tsutome spotyka się z nią, pomimo że uważa ją za brzydką, głupią i wzbudza w nim niesmak, doprowadza do zbliżenia. Dla Mority to jest najważniejsze wydarzenie i zakochuje się w nim, on pragnie o całym zdarzeniu jak najszybciej zapomnieć. Jednak po latach wspomnienie wraca za sprawą jego narzeczonej, która kiedyś pracowała z Moritą. Tsumote pragnie odszukać dziewczynę, ale nie z sentymentu do niej i dowiaduje się, gdzie przebywa.

Interesująca jest kompozycja powieści, z dwoma przeplatającymi się wątkami. Jednym z nich jest „Mój pamiętnik”, w którym Tsutome w formie pamiętnika spisuje wszystkie wydarzenia. Drugim jest dość tajemniczy wątek „Plamy na nadgarstkach” widzimy świat oczami Mority. Wprowadza jednak w tym wątku narratora trzecioosobowego, dzięki czemu może lepiej przedstawić życie tej kobiety.

Pomimo odmiennych obyczajów i norm społecznych, samotność jednostki w społeczeństwie jest podobna, gdzie egoizm okazuje się normą, a dobroć jest czymś niezwykłym. Śledząc losy bohaterów, przedstawia autor najważniejszą myśl, że każdy spotkany przez nas człowiek, pozostawia w naszym życiu niezacierany ślad.

Myślę, że pisząc tę powieść w 1963 roku i umieszczając bohaterkę w leprozorium, chciał zwrócić uwagę na jeszcze jedno, przerażające praktyki w Japonii. Kiedy cały świat oburzał się na eugeniczne ustawy w hitlerowskich Niemczech, takie ustawy cały czas funkcjonowały w Japonii. W 1948 roku trędowatych umieszczono w zamkniętych ośrodka i zakazywani w nich jakichkolwiek kontaktów z rodzinami, byli umarłymi za życia. W ośrodkach tych sterylizowano chorych, zmuszano kobiety do aborcji, a wręcz do zabijania dzieci. Pomimo że trąd był uleczalny od dziesięcioleci, dopiero w 1996 roku zniesiono to prawo. W 1948 roku wprowadzono w Japonii ustawę mającą zapobiegać urodzeniom niskiej jakości potomstwa oraz chronić życie i zdrowie matki”. W myśl tej ustawy sterylizacji podlegały osoby upośledzone umysłowo lub fizycznie, a także dotknięte chorobą dziedziczną. Kryteria te spełniały już osoby z niedowład słuchu czy osteoporoza, a także chorzy na trąd. Często to robiono bez wiedzy pacjentów, zwabiając ich do szpitali pod różnymi pretekstami. Ustawy te zniesiono dopiero w 1996 roku, dwa lata po tym, gdy jedna z ofiar wyjawiła swoją historię na forum międzynarodowym. Spór o zadośćuczynienie ciągnie się jednak do dziś.

Przyznaję się, że książka była wstrząsnęła, gdyż zwykłą dobroć, chęć pomocy innym, empatię traktuje się w niej, jako coś niezwykłego, natomiast normą jest egoizm i cynizm. Czy przez te lata od napisania tej książki coś się zmieniło? Czy dotyczy to tylko Japonii?

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-11-03
× 36 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kobieta, którą porzuciłem
Kobieta, którą porzuciłem
Shūsaku Endō
8.5/10

Morita Minsu, bohaterka prezentowanej powieści, prosta, naiwna dziewczyna, bezwiednie realizuje na co dzień ideały chrześcijańskie, zmuszając tych, którzy się z nią zetknęli, do refleksji, do chwili z...

Komentarze
@Anna_Natanna
@Anna_Natanna · około rok temu
Znakomita recenzja. Dogłębna i ciekawa przez poszerzenie informacjami o sytuacji w tamtych latach w Japonii. Takie książki, jak te pisane przez Shusaku Endo są głęboko zakorzenione w sytuacjach polityczno społecznych. I dlatego są tak wartościowe. Zostały wydane przez PAX, w tamtym czasie żadne wydawnictwo by ich nie wydało. Stąd odniesienie do wartości chrześcijańskich. Dlatego też nie spierałabym się z tym odniesieniem.
× 3
@jatymyoni
@jatymyoni · około rok temu
Dziękuję. W tamtych czasach PAX wydawał świetne książki z zachodniej literatury.
× 1
@Renax
@Renax · około rok temu
Tak. Chyba dotaarłas do sedna. To są wartości uniwersalne, niestety to ideały
× 2
@jatymyoni
@jatymyoni · około rok temu
To zawsze zależy od nas.
@Renax
@Renax · około rok temu
No zgadza się, ale raczej ludzie nie kierują się altruizmem. Chociaż od altruizmu do cwaniactwa jest jednak długa droga. Trzeba przecież być przyzwoitym
× 2
@Renax
@Renax · prawie rok temu
W Wikipedii szukałam czy on jeszcze żyje
× 1
@jatymyoni
@jatymyoni · prawie rok temu
Nie trzeba Wikipedii na naszym serwisie też jest, że zmarł 1996 roku.
Kobieta, którą porzuciłem
Kobieta, którą porzuciłem
Shūsaku Endō
8.5/10
Morita Minsu, bohaterka prezentowanej powieści, prosta, naiwna dziewczyna, bezwiednie realizuje na co dzień ideały chrześcijańskie, zmuszając tych, którzy się z nią zetknęli, do refleksji, do chwili z...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Tokio , tuż po wojnie japońsko - amerykańskiej, zniszczone , biedne, brzydkie i oni , ubogi student Yoshioka Tsutome pragnący kontaktów fizycznych z dziewczynami oraz Morita Mitsu, wydawałoby się na ...

@Anna_Natanna @Anna_Natanna

Pozostałe recenzje @jatymyoni

Muzyka duszy
Czy może istnieć świat bez muzyki?

Ponoć muzyka łagodzi obyczaje. Na pewno nie w Świecie Dysku, gdzie pojawiła się nowa kapela składająca się z druida, trolla i krasnoluda. Stworzyli muzykę wykrokową, któ...

Recenzja książki Muzyka duszy
Szalona miłość
Opera ma już 400 lat i nadal żyje.

Dzięki wydawnictwu „Czarna owca” możemy poznać historię i teraźniejszość opery, o której w naszym kraju mało jest publikacji. Autorka przedstawia nam, jak wiele czynnikó...

Recenzja książki Szalona miłość

Nowe recenzje

Zło w ciemności
W ciemności wszystko jest straszniejsze.
@florenka:

“Zło w ciemności” to kolejna książka Alex Kavy, w której pierwsze skrzypce odgrywają agentka FBI Maggie O’Dell, Ryder C...

Recenzja książki Zło w ciemności
Arcana
Arcana
@zakaz_czyta...:

Lubicie motyw pętli w czasie w książkach? Muszę przyznać, że do tej powieści podchodziłam z bardzo otwartą głową. Już ...

Recenzja książki Arcana
Nic oprócz strachu
„Nic oprócz strachu”
@gulinka:

Sięgając po „Nic oprócz strachu”, zaczęłam się zastanawiać, czym jeszcze Magdalena Knedler może nas zaskoczyć. Moja prz...

Recenzja książki Nic oprócz strachu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl