Za kulisami recenzja

Gdy giną baletnice

Autor: @atypowy ·3 minuty
2022-05-30
Skomentuj
6 Polubień



Jestem świeżo po lekturze nie tylko kryminalnego debiutu Joanny Wtulich, ale również wywiadu z autorką, która dała się poznać już czytelnikom poprzez pryzmat romansów historycznych. Sama zaznacza, że dotychczas pisała głównie dla czytelniczek. Nie dziwota, bo chyba ze świeczką jedynie szukać mężczyzn, którzy lubowaliby się w romansach. Nawet jeśli takowi istnieją, to i tak, nawet łamani kołem, nie przyznają się do tego.
Z kryminałami sytuacja jest jednak inna – potencjalnymi odbiorcami są zarówno kobiety jak i mężczyźni. Wydaje mi się jednak, że „Za kulisami” zdecydowanie bardziej przypadnie do gustu czytelniczkom. Moją pierwszą myśl po zakończeniu tej książki można oddać parafrazując bestseller Stiega Larssona - oto „autorka, która nienawidzi mężczyzn”. Praktycznie wszystkie złe role odgrywają w tym kryminale faceci, a nawet ci, którzy z założenia źli nie są, mają naprawdę fatalne przywary. Nie chcę w tym miejscu dokonywać pogłębionej analizy skąd się to mogło wziąć, aby przypadkiem nie sprzedać zbyt wiele z treści samej książki.




BECZKA MIODU
„Za kulisami” to debiut, który należy zaliczyć do tych udanych. Niełatwo jest w dzisiejszych czasach napisać dobry kryminał, który wniesie coś świeżego do gatunku. Dlatego czasem najmądrzej jest nie silić się na ponowne wymyślanie koła. Tu wielki plus dla Joanny Wtulich, że i to dość klasyczne i solidne podejście do gatunku.
Akcja zawiązuje się bardzo szybko, bez zbędnych wstępów. W lesie znaleziono zwłoki Anastazji, uczennicy szkoły baletowej, a my, przez całą książkę, wraz z narratorem staramy się rozgryźć tę sprawę. Bardzo lubię prowadzenie fabuły jednocześnie w teraźniejszości jak i przeszłości, gdzie niedługie rozdziały zabierają nas naprzemiennie nie tylko w odmienny fragment historii, ale również pozwalają nam spojrzeć na nią z perspektywy trzech różnych bohaterów – Anastazji (ofiary), Tomka (chłopaka ofiary) oraz Leny (policjantki prowadzącej śledztwo). Autorka wciąż dostarcza nam kolejne puzzle potrzebne do rozwiązania zagadki śmierci.
Na plus należy zapisać również umiejscowienie części akcji w dość nieoczywistym miejscu jakim jest szkoła baletowa. Lubię książki, które przenoszą mnie w zupełnie obce mi realia. Ufam tu researchowi jaki przeprowadziła autorka, bo przy pisaniu książek z historią w tle, nieraz zmuszona była dobrze zbadać dany temat nim zabrała się za opisywanie go.
Choć kryminały należą do literatury rozrywkowej i nie oczekujemy od nich zbyt wiele w kwestii kształtowania naszego światopoglądu, nie oznacza to, że nie powinny one poruszać ważnych problemów. Cenię to np. w kryminałach Izabeli Janiszewskiej, że są nie tylko świetnie napisane, ale naświetlają jakiś problem i skłaniają do refleksji. Joanna Wtulich również sygnalizuje pewne niepokojące zjawisko. Będąc nauczycielką dobrze zna realia szkoły oraz młodzieży, która zmuszona jest nieraz do realizacji ambicji swoich rodziców. W „Za kulisami” czytamy o trudnych realiach życia młodych baletnic, o presji rówieśniczej, o niezdrowej rywalizacji, o gonitwie za ideałem, która może odbijać się na zdrowiu. To cenna lektura również dla rodziców, którzy zapisują swoje dzieci na coraz to bardziej wyszukane ponadprogramowe zajęcia, aby ich pociechy mogły zrealizować ich własne marzenia. Warto w tym będzie zatrzymać się i pomyśleć gdzie tak naprawdę zmierzamy.



ŁYŻKA DZIEGCIU
„Za kulisami” wciąga i czyta się lekko, ale nie wszystko w tej książce mi się podobało w tym samym stopniu. Po mocnym i dopracowanym początku, następują fragmenty słabsze, które warto by dopracować. Przede wszystkim razi mnie zbyt jednoznaczne przedstawienie postaci. Praktycznie bez wyjątku wiemy kto jest dobry, a kto zły. Biedni są bardzo biedni i mieszkają oczywiście na Warszawskiej Pradze. Bogaci są obrzydliwie bogaci i są oczywiście prawnikami i posiadają basen. O ile szkoła baletowa była zaskakującym wyborem na umiejscowienie akcji, to postaci są aż nazbyt przewidywalne. Wolałbym aby autorka zdecydowała się na subtelniejszą grę z czytelnikiem, ponieważ bardzo szybko domyśliłem się części znaczących wydarzeń.
O ile Lena jest bardzo dobrze wykreowaną postacią i w większości kupuję jej zachowania, to nie o wszystkich bohaterach mogę napisać to samo. Zwłaszcza wspomniani już mężczyźni są praktycznie bez wyjątku najgorszymi szumowinami, do tego stopnia, że tracą rys prawdopodobności.
WERDYKT
Ze względu na to, że nie czytuję (naprawdę!) romansów historycznych nie mogę porównać „Za kulisami” do poprzednich książek Joanny Wtulich. Autorka debiutuje całkiem niezłym kryminałem. Choć nie jest to książka, którą zapamiętam na wieki wieków, to jednak oceniam ją pozytywnie. Drobne niedociągnięcia fabularne oraz kilka błędów w tekście (ach te pierwsze wydania!) nie zepsuły mi frajdy z rozwiązywania zagadki kryminalnej. Trzymam kciuki za Joannę Wtulich by kolejne części przygód Leny były jeszcze lepsze.
Polecam nie tylko baletnicom, ale wszystkim miłośnikom kryminałów :)



Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Za kulisami
Za kulisami
Joanna Wtulich
7.8/10

Zbrodnia, która splata losy trojga bohaterów. Na terenie warszawskiego Lasku Bielańskiego odkryte zostają zwłoki Anastazji – utalentowanej uczennicy szkoły baletowej. Podkomisarz Lena Chudzińska s...

Komentarze
Za kulisami
Za kulisami
Joanna Wtulich
7.8/10
Zbrodnia, która splata losy trojga bohaterów. Na terenie warszawskiego Lasku Bielańskiego odkryte zostają zwłoki Anastazji – utalentowanej uczennicy szkoły baletowej. Podkomisarz Lena Chudzińska s...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zawsze czuję się zaintrygowana, gdy pisarze decydują się zmienić gatunek, w którym tworzyli, zwłaszcza gdy wydają kryminał albo thriller. Z biografii Joanny Wtulich wnioskuję, że jest szczególnie wsz...

@zaczytanaangie @zaczytanaangie

Ekskluzywna szkoła tańca, w której uczą się najbardziej utalentowane uczennice, a do nauczania dopuszczona jest tylko wysoce wykwalifikowana kadra. Co dzieje się za jej murami? To prawdziwy raj na zi...

@kasienkaj7 @kasienkaj7

Pozostałe recenzje @atypowy

Niewidzialni mordercy
Nie ma niczego nowego pod słońcem…

"Niewidzialni mordercy" autorstwa Anny Trojanowskiej to zgrabnie napisana podróż przez różne okresy i rodzaje epidemii, które ukształtowały historię ludzkości. Autorka p...

Recenzja książki Niewidzialni mordercy
Sztuka dobrego mówienia bez bełkotania i przynudzania
Jak syberyjskie striptizerki mogą pomóc nam w przemawianiu?

Bardzo zależało mi na tej książce, ponieważ zdarza mi się przemawiać publicznie. Spędziłem z nią sporo czasu i wiem, że poświęcę jej jeszcze wiele godzin w przyszłości. ...

Recenzja książki Sztuka dobrego mówienia bez bełkotania i przynudzania

Nowe recenzje

Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Kryminalna uczta w doborowym towarzystwie.
@Mirka:

@Obrazek „Jeśli umysł diabolicznego geniusza potrafi wymyślić metodę kradzieży lub morderstwa, która wydaje się niem...

Recenzja książki Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
© 2007 - 2024 nakanapie.pl