"Wielkie bogactwo przynosi z sobą wielką odpowiedzialność. Wolność od ubóstwa doprowadza do niewoli pracy, wolność od głodu prowadzi do niewoli troski. Nikt na całym świecie, oprócz idiotów i kobiet, nie może się nią cieszyć."
Bardzo prosto przyszło mi zaszufladkowanie Grahama Mastertona jako autora poczytnych horrorów, które wywoływały na mojej skórze za każdym razem gęsią skórkę. Przyporządkowanie jego twórczości do jednego gatunku literackiego było oczywistością, dlatego też fakt napisania przez Mastertona całkowicie odmiennej gatunkowo powieści, stał się dla mnie nie lada wyzwaniem.
Graham Masterton to brytyjski pisarz, którego talent stawiam na pierwszym miejscu wraz z takimi mistrzami grozy jak Stephen King czy Dean Koontz. Autor po skończeniu szkoły Whitgift w Croydon zajmował się dziennikarstwem, obecnie pisuje do różnych czasopism takich jak "Cosmopolitan" czy "Nowa Fantastyka". Na całym świecie znany jest jako twórca mrożących krew w żyłach horrorów, oraz poradników erotycznych. Masterton obecnie mieszka w Anglii z żoną polskiego pochodzenia i stąd pewnie jego częste odniesienia do Polski w książkach, które tworzy.
Przenieśmy się teraz do początków XX wieku do rok 1901. W Edynburgu zamieszkuje zamożna rodzina szkockich bankierów. Siedemnastoletnia Effie Watson i jej dwaj starsi bracia Dougal i Robert obracają się od dziecka w świecie finansów i wielkich pieniędzy. Rodzinę Watsonów pomimo pozorów szczęśliwego współżycia, dzieli wiele nieporozumień i nie zagojonych ran z przeszłości. Effie, posiadająca zmysł bankiera, nie ma łatwego życia w tamtych czasach. Będąc charyzmatyczną kobietą musi wywalczyć swoje miejsce w świecie europejskiej i amerykańskiej finansjery. Osiemdziesiąt lat życia bohaterki upływa w atmosferze skandalu i łamaniu ówczesnych konwenansów obyczajowych. Pojawiają się intrygi, namiętności, oszustwa i wielkie pieniądze. Ale czy Pani Fortuny osiągnie upragnione szczęście?
Saga rodziny Watsonów ukazała kunszt pisarski Mastertona w zupełnie innym świetle. Okazało się bowiem, że autor na tle ważnych wydarzeń historycznych ubiegłego wieku, potrafi zręcznie i z zainteresowaniem przedstawić losy wielopokoleniowej rodziny. Pisarz doskonale przygotował się do ukazania tła historycznego jakim były początki międzynarodowego systemu bankowego, I wojna światowa czy wielki kryzys. Dzięki odpowiedniemu wyczuciu w kwestii rozbudowy niektórych wątków, powstała obszerna, ponad sześćset stronicowa powieść historyczna. Powiem szczerze, zaskoczyło mnie to. Nie sądziłam, że autor będzie umiał zręcznie rozbudować fabułę w taki właśnie przemyślany sposób.
Dobrym zabiegiem literackim w przypadku historii rodziny Effie była retrospekcja. Na początku bowiem czytelnik poznaje wiekową już właścicielkę fortuny, która powraca do czasów młodości. Do czasów, gdy cały świat stał otworem przed piękną, bogatą i młodą dziewczyną. Watsonówna to bohaterka zapadająca w pamięć, nietuzinkowa, można ją kochać albo nienawidzić, ale nie można przejść obok niej obojętnie. Jej dwaj bracia o bardzo skrajnych charakterach, wiecznie rywalizujący między sobą, nie doceniają siły młodszej siostry, która summa summarum w wyścigu do wielkiej fortuny prześcignie ich obu. Kreacja głównych bohaterów, jakimi są Watsonowie zasługuje na pełne uznanie. Różnorodność charakterów i dobre portrety psychologiczne wpływają na pozytywny odbiór powieści.
Bogactwo, przepych i intrygi oraz najbogatsi ludzie świata, miotani wszelakimi emocjami na tle XX wiecznej Anglii i Ameryki to elementy, których nie zabraknie w powieści Grahama Mastertona. Cieszę się, że po dwudziestu siedmiu latach od premiery "Lady of Fortune" (1984), książka ta została w końcu wydana w Polsce.
Jeśli znacie Grahama Mastertona wyłącznie z powieści grozy to "Pani Fortuny" będzie dla was z pewnością zaskoczeniem, zaskoczeniem bardzo pozytywnym. Jeśli natomiast preferujecie sagi historyczne to jest to odpowiednia lektura. Polecam.
"Luksus jest siłą, która pozwala wyposażyć nam świat we wszystko, o czym większość zwykłych ludzi może tylko marzyć; zmienić marzenie w rzeczywistość."