Fall in love recenzja

‘Fall in love’ - cudowna, klimatyczna historia i bardzo dojrzała historia o tym, że każdy potrzebuje nie tylko swojego miejsca, ale i też miłości. Książka przyciągnęła mnie swoją cudowną okładką oraz zaciekawiła tym, że akcja dzieje się w moim ukochanym Toruniu, przez co nie mogłam przejść obok niej obojętnie.

Sięgając po tę historię spodziewałam się słodkiej, wręcz ckliwej historyjki a w czasie lektury okazało się, że mam do czynienia i piękną i przede wszystkim dojrzałą opowieścią. Dojrzałość to właśnie jest to co bardzo rzuca się w oczy, nie tylko w fabule ale i w całym stylu pisania autorki oraz w tym, jakie tematy podejmuje. Mamy tu do czynienia z szukaniem swojego miejsca na świecie, przemocą fizyczną i psychiczną, a także potrzebą bycia kochanym. Autorka w swojej historii ukazuje nam, że czasem jedna osoba potrafi zmienić nasze życie, że nie wszystko widać na pierwszy rzut oka oraz że dzieci dostrzegają więcej i rozumieją więcej niż dorosłym się wydaje. Za dużo nie chcę zdradzać, gdyż najlepiej jak wszystko odkryje się samemu, dlatego odsyłam do lektury.

Tym co bardzo spodobało mi się w tej pozycji jest to, że każdy tytułu rozdziału zawiera w nazwie słodki wypiek. Co ciekawe podczas czytania okazuje się iż nie bez powodu akurat taka słodycz zapowiada wydarzenia. W tej książce wszystko ma swoje znaczenie i nic nie dzieje się od tak bez powodu.

Pierwszy raz czytałam historię, której akcja dzieje się w moim rodzinnym mieście. Wiecie jak to z takimi pozycjami jest - człowiek od razu krytyczniej patrzy na opisy ulic i wyłapuje wszystkie nieścisłości. Tutaj muszę Wam powiedzieć, że autorka cudownie opisała ulice starówki, Bulwar filadelfijski czy teatr. Czytając opisy tych miejsc miałam wrażenie, że ponownie wraz z bohaterami przemierzam Szeroką, wręcz czułam klimat miasta. Wielkie brawa dla autorki za oddanie tego magicznego klimatu miasta.

‘Fall in love’ to wspaniała i dojrzała historia, która zabiera nas do cudownego miasta piernika – no dobra w ocenie miasta nie jestem obiektywna, mam do niego słabość, ale założę się, że ten, kto w nim był potwierdzi, że to magiczne miejsce. Skoro miasta obiektywnie nie mogę ocenić to zrobię to z książką, którą naprawdę Wam polecam. Dajcie się uwieść historii, słodko-gorzkiej jak samo życie.