Powódź recenzja

Fala zła

Autor: @monweg ·2 minuty
2020-02-21
Skomentuj
1 Polubienie
Najnowszą książkę Pawła Fleszara otrzymałam jakiś czas temu, ale zawsze coś stawało na przeszkodzie, a to zgłębieniu powieści, a to znów napisaniu kilku sensownych słów o niej. Ale w końcu udało mi się przeczytać i oto jest, moja opinia o Powodzi. I jeszcze tylko bardzo dziękuję Panu Pawłowi za rzadko spotykaną cierpliwość.


Paweł Fleszar od 22 lat jest dziennikarzem. Najdłużej pracował w „Tempie” i „Przeglądzie Sportowym”, poza tym w dziennikach lokalnych „Nowinach” i „Gazecie Krakowskiej” oraz w magazynach „Champion. Sport and more”, futbol.pl, „Super Volley”. Jego opowiadanie Dodatkowy rzut osobisty zostało w 2019 roku jednym ze zwycięzców konkursu „Kryminał na 100-lecie AGH”.
Pewnej nocy czterdziestoletni Jakub wyskakuje z dziewiątego piętra wieżowca w Krakowie. Zostawia list pożegnalny ze zdjęciem pięknej dziewczyny. Być może jest to Zuza, o której Kuba napisał: „Zły człowiek zabrał Zuzę i odtąd moje życie straciło sens”.

Co tak naprawdę skłoniło mężczyznę do samobójstwa? Kim jest Zuza i co się z nią stało? Jaki związek z tym wszystkim mają budzące grozę filmy znalezione w smartfonie Jakuba?



Dużo pytań, a w miarę wgryzania się w tę powieść jest ich coraz więcej. I jeden człowiek, który będzie próbował zmierzyć się z przeszłością Jakuba, jego przyjaciel z dzieciństwa, Kris. Kris nie jest materiałem na superbohatera, ale całkiem z niego przyzwoity bohater literacki. Mężczyzna jest zawodowym żołnierzem, ale… No właśnie, zawsze musi być jakieś ale. Kris słabo strzela, ma nadciśnienie, nadwagę, pali i nierzadko popada w różnego rodzaju tarapaty. W prywatnym śledztwie, które prowadzi z mniejszym lub większym powodzeniem, pomaga mu dwójka nastolatków Marika i Kamil.






W poprzedniej książce Pawła Fleszara to sport grał główną rolę, a konkretnie piłka nożna. Ogromnie się ucieszyłam, że tym razem sportu nie będzie. I nie ma. Jest za to rasowy kryminał z bardzo sympatycznymi bohaterami, z akcją w tempie jakie lubię i niesamowicie kapryśną pogodą zwiastującą tytułową powódź. Siedem dni – na tyle została rozpisana fabuła książki. Siedem dni na znalezienie odpowiedzi na piętrzące się pytania. Siedem dni na prywatne śledztwo, które zatacza coraz większe kręgi. Jeden człowiek plus dwójka, powiedzmy sobie szczerze, dzieciaków. Mało czasu i sporo pracy przed nimi. Czy dadzą radę?


Każdy dzień w książce rozpoczyna się kartką z kalendarza i doniesieniami prasowymi. To interesujący zabieg, wzbudzający w czytelniku ciekawość. A sama tematyka tych wycinków sama w sobie jest obiecująca: handel żywym towarem; darknet; filmy snuff; zaginięcia ludzi; samobójstwa i mrożące krew w żyłach krakowian prognozy pogody. Na okładce zapowiadana jest dawka humoru w kryminale i powiem wam, że faktycznie jest i to nie taka znów śladowa. Były momenty, że parskałam ze śmiechu. Poza tym Powódź to przyzwoity kryminał obfitujący w zwroty akcji, ale stanowczo za krótki. Mogło by być trochę dłużej i bardziej dogłębnie. Powieść zyskałaby na rozwinięciu pewnych wątków i na lepszym zbudowaniu postaci występujących w książce. Ale wierzę, że wszystko przed Pawłem Fleszarem, bo to dopiero jego druga książka. A potencjał na wiele innych widzę. Zauważam spory postęp w porównaniu do Wyśnionej jedenastki, więc czekam na więcej.


Powódź polecam wielbicielom powieści kryminalnych. Myślę, że się nie zawiedziecie. Dodam jeszcze, że z chęcią przeczytam kolejną książkę Pawła Fleszara.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-01-23
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Powódź
Powódź
Paweł Fleszar
6.9/10

Pewnej nocy czterdziestoletni Jakub wyskakuje z dziewiątego piętra wieżowca w Krakowie. Zostawia list pożegnalny ze zdjęciem pięknej dziewczyny. Być może jest to Zuza, o której Kuba napisał: „Zły czło...

Komentarze
Powódź
Powódź
Paweł Fleszar
6.9/10
Pewnej nocy czterdziestoletni Jakub wyskakuje z dziewiątego piętra wieżowca w Krakowie. Zostawia list pożegnalny ze zdjęciem pięknej dziewczyny. Być może jest to Zuza, o której Kuba napisał: „Zły czło...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Twórczość autora poznałam przy okazji jego najnowszej książki „piekło-niebo”, i mimo iż tamta pozycja fabularnie nie oszołomiła mnie jakoś szczególnie, to sposób, w jaki autor zaprezentował w niej Kr...

@landrynkowa @landrynkowa

„Powódź” porwała mnie w swe spienione nurty od pierwszych stron i nie wypuściła aż do końca. Przetrwałam chyba tylko dzięki temu, że powieść liczy jedynie dwieście stron, bo dłużej nie dałabym rady w...

@czytanie.na.platanie @czytanie.na.platanie

Pozostałe recenzje @monweg

Rodzinny interes
Wielowątkowa sensacja w najlepszym Chmielarzowym wydaniu

Książki Wojciecha Chmielarza biorę w ciemno od pierwszego przeczytania. Z każdą kolejną książką utwierdza mnie, że dobrze wybrałam i jak dotąd jeszcze się nie zawiodłam...

Recenzja książki Rodzinny interes
Światłoczułość
Subtelność, emocje, głębia i dziecięca prostota

„Historia, która domagała się, by ją opowiedzieć. Narrator, który czekał, aż zjawisz się, by jej wysłuchać. I ona. Dziewczyna, w której wszyscy się gubili, lecz on jed...

Recenzja książki Światłoczułość

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl