Widmo nad Arkham recenzja

Epicka gra paragrafowa w klimatach Lovecrafta!

Autor: @Uleczka448 ·4 minuty
2021-12-27
1 komentarz
6 Polubień
Miłośnicy gier paragrafowych mogę wreszcie odetchnąć z ulgą - oto bowiem po wielu miesiącach, tygodniach i dniach oczekiwania mogą się cieszyć oni premierą znakomitej i przepięknie wydanej pozycji - dwutomowym dziełem Beniamina Tytusa Muszyńskiego pt. „Widmo nad Arkham”, które ukazało się właśnie nakładem Wydawnictwa Black Monk. Zapraszam do poznania recenzji tego tytułu.


Nowa Anglia, miasteczko Arkham, alternatywna wizja świata, w którym zło przybiera bardzo namacalną i fizyczną postać. My - szanowni gracze, wcielamy się w postać Eli Cartera - bibliotekarza z Arkham, który staje naprzeciw największego możliwego zagrożenia, jakim to jest spisek ze strony tajnej organizacji tzw. „Przedwiecznych” - Zakonu Dragona o bardzo podłych planach względem losów świata i ludzkości. Carter - wraz ze swoimi współpracownikami, wypowiada im otwartą wojnę, której to finał - a dokładniej rzecz biorąc jeden z wielu możliwych finałów, zależy tylko i wyłącznie od nas... Jakby tego było mało, nad miasto nadciąga właśnie huragan o niespotykanej dotąd sile...


Legenda twórczości na polu paragrafowych gamebooków - Beniamin Muszyński, oddał w nasze ręce dzieło więcej niż wybitne, gdyż rozpisaną na kilkaset stron opowieść fabularną i grę w jednym, która oferuje nam ponad 1000 paragrafów oraz ponad 100 odmiennych zakończeń, które są naprawdę zaskakującymi. Zgodnie z ideą paragrafowych gier, to właśnie my wybieramy interesującą nas ścieżkę zdarzeń, podejmujemy subiektywne decyzje oraz kierujemy krokami bohaterów, którzy mogą trwać w walce z siłami ciemności..., ale równocześnie mogą też i ulec jej pokusie - bo któż nam zabroni...


Scenariusz fabuły tej dwutomowej opowieści jest naprawdę imponującym, gdy oto u boku naszego głównego bohatera przemierzamy kolejny zakątki tego mrocznego świata, spotykamy się z przedziwnymi ludźmi, z których cześć może nam pomóc, zaś inni tylko marzą o naszej śmierci, jak i wreszcie wdajemy się w walkę, z której zwycięsko może wyjść tylko jeden. Mało...? Zatem mamy tu również porcję skomplikowanych zagadek i śledczych intryg, zmaganie z katastrofalnymi siłami natury, zdarzenia o stricte fantastycznym charakterze oraz coś, co mnie osobiście bardzo urzekło - pokaźną porcję czarnego humoru. To wszystko stanowi jednak tylko część z literackiej oferty tej gry, która jest przeogromną!


Idea gry paragrafowej jest nam znaną - poznajemy daną opowieść (w tym przypadku naprawdę piękną, emocjonującą i iście epicką) w taki sposób, iż podążamy za wyznaczonymi wskazówkami od konkretnej strony do strony, od sceny do sceny i od zdarzenia do zdarzenia. Podążamy, według swoistych propozycji autora, ale tak naprawdę wedle własnego uznania, dokonując kluczowych wyborów i decyzji, które zadecydują o końcowym przebiegu tej literackiej gry i losie naszych ulubionych bohaterów. I tu trzeba oddać autorowi to, że wykazał się on niezwykłą wyobraźnią, przewidywalnością toku myślenia gracza oraz dbałością o każdy drobiazg paragrafowego rozwoju zdarzeń, tak by każda obrana ścieżka miała swoja jakość, logikę i emocjonującą wymowę na poziomie „wow”. Brawo!


Fascynującym jest przedstawiony nam tu świat tej gry, który jest miejscem tyleż pięknym, co i mrocznym. Mamy tu sekretną bibliotekę z pilnie strzeżonymi dziełami Lovecrafta, inne mroczne gmachy i zakątki, spowite ciemnością ulice i krajobrazy, które nawiązują swoim klimatem do twórczości H.P. Lovecrafta. Na świat ten składają się też jego mieszkańcy - na czele z samym Eli Carterem, ale też i innymi postaciami, które mamy przyjemność tu poznać, obdarzyć sympatią, bądź tez uznać za potwory w ludzkiej, a czasami nawet nie i to, skórze. I tu znów cisną się na usta takie słowa, jak rozmach, epickość oraz wielkość w każdym calu tego dzieła.


Fabularnej i rozgrywkowej jakości nie ustępuje pola wizualne oblicze tego dwutomowego wydawnictwa. Otóż mamy tu duży format obu książek, ich twardą oprawę oraz niezwykle klimatyczną okładką. W środku czekają zaś na nas piękne, pociągnięte płynną kreską i niezwykle baśniowe w swej mimo wszystko mrocznej postaci, ilustracje autorstwa Anny Jarmołowskiej-Goryńskiej, Martyny Starczewskiej oraz Marii Siwińskiej. Całości efektu dopełnia klimatyczna czcionka, odpowiednio zabarwione strony oraz stylowane na dawne księgi, krawędzie kart. To najprawdziwsza uczta dla oczu...



Spotkanie z tą grą jest dla nas wielką przygodą, porywającą rozrywką i wspaniałą zabawą na wielu polach – począwszy od czystej, literackiej zabawy, gdzie to mamy barwną i spisaną niezwykle klimatycznym językiem opowieść, poprzez paragrafową rozgrywkę, gdzie sami decydujemy o faktycznym przebiegu tej gry i rozwoju wydarzeń z naszymi bohaterami w roli głównej, a skończywszy na wizualnym pięknie ilustracji, które możemy podziwiać niczym piękne malowidła. To wszystko przekłada się na wielkie emocje, niezapomniane chwile i przyjemność, której to grzechem byłoby sobie odmawiać.


Gra paragrafowa Beniamina Tytusa Muszyńskiego pt. „Widmo nad Arkham”, to bez wątpienia jedno z największych dzieł na polu gamebooków – nie tylko w naszym rodzimym wydaniu, ale też i w światowym ujęciu. To znakomity pomysł, jego perfekcyjne przełożone na finalną postać oraz niezapomniane wrażenia, doznania i emocje, które udzielają się nam z każdą chwilą lektury bardziej i bardziej. Z tych wszystkich względów oceniam ten tytuł na zasłużone 10, jak i też gorąco zachęcam was do tego, byście po niego sięgnęli. Polecam – naprawdę warto!


Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Widmo nad Arkham
Widmo nad Arkham
Beniamin Tytus Muszyński
9/10

Widmo nad Arkham to największa polska gra paragrafowa, stworzona przez Beniamina Muszyńskiego, autora dziesiątek cieszących się uznaniem gamebooków. Przez ponad 1000 paragrafów będziesz poznawać hist...

Komentarze
@tsantsara
@tsantsara · prawie 3 lata temu
"Wykazać się przewidywalnością" to jakiś oksymoron? Autor wykazał się raczej zdolnością przewidywania reakcji/zachowania czytelnika/gracza.
× 2
@Uleczka448
@Uleczka448 · prawie 3 lata temu
Da mnie słowa te mają dokładnie takie samo znaczenie.
@tsantsara
@tsantsara · prawie 3 lata temu
Ale to nie to samo. Przewidywalność to cecha tych, co są przewidywalni, a nie tych, co są przewidujący... Autor jest przewidujący, potrafiąc przewidzieć reakcje czytelnika. Czytelnik, którego reakcje autor zdołał przewidzieć, jest przewidywalny.
× 1
Widmo nad Arkham
Widmo nad Arkham
Beniamin Tytus Muszyński
9/10
Widmo nad Arkham to największa polska gra paragrafowa, stworzona przez Beniamina Muszyńskiego, autora dziesiątek cieszących się uznaniem gamebooków. Przez ponad 1000 paragrafów będziesz poznawać hist...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Widmo nad Arkham” to najlepsza gra paragrafowa, w jaką do tej pory grałam. A było ich sporo. Czemu akurat ta najbardziej przypadła mi do gustu? Zacznijmy jednak od kilku słów na temat fabuły. W ...

@dominika.nawidelcu @dominika.nawidelcu

Gry paragrafowe to dla mnie kompletna nowość. Widziałam, że pojawia się ich coraz więcej, że ludzie z chęcią po nie sięgają, ale sama nie miałam dotąd takiej okazji. Ten stan rzeczy zmieniło dopiero ...

@potarganerude @potarganerude

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Na Wyspie Umpli-Tumpli (Wydanie zbiorcze)
Klasyka komiksowej bajki w nowym, okazałym wydaniu!

Dobre dzieciństwo, to dzieciństwo z bajką u boku, która niesie uśmiech, ekscytującą przygodę i piękne emocje, uczące mądrego życia. Dla mnie taką pozycją były z pewności...

Recenzja książki Na Wyspie Umpli-Tumpli (Wydanie zbiorcze)
Ostatni dzień Howarda Philipsa Lovecrafta
Niezwykła, komiksowa podróż do świata koszmarów i marzeń H.P. Lovecrafta...

Nikt nie wie, jak wyglądał ostatni dzień życia Howarda Philipsa Lovecrafta... Pewnym jest, że ten wybitny autor grozy i fantastyki zmarł na szpitalnym łóżku w dniu 15 m...

Recenzja książki Ostatni dzień Howarda Philipsa Lovecrafta

Nowe recenzje

Tak szybko się nie umiera
Tak szybko się nie umiera
@recenzja_na...:

Małe miasteczko w „kraju pod butem Generała”, a w nim stojący u progu dorosłości i najdłuższych wakacji w życiu osiemna...

Recenzja książki Tak szybko się nie umiera
Sekret bibliotekarki
Sekret bibliotekarki
@rudaczyta2022:

🔥🔥🔥RECENZJA 🔥🔥🔥 ❤❤️ Dobry wieczór wszystkim 😉 Dzisiaj mam przyjemność podzielić się z Wami recenzją na temat książki ...

Recenzja książki Sekret bibliotekarki
Mroczne Sigile. Czego pragnie magia
Mroczne sigile
@Nastka_diy_...:

Znacie Annę Benning? Moja pierwszą myślą, jaka miałam po zobaczeniu tego nazwiska, było “gdzieś już słyszałam to naz...

Recenzja książki Mroczne Sigile. Czego pragnie magia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl