Kiedyś bardzo stroniłam od fantasty, nie wiem jak wtedy żyłam, ale uciekałam przed tego typu książkami i w głowie miałam bzdurnie pomieszane fantasty z s-f. Teraz jak przeglądam swoje półki widzę przerost tego typu książek nad innymi. Cieszę się niezmiernie, że "Eona" mogę dodać do tych książek i zapisać sobie cudowną przygodę podczas czytania tej powieści.
"Kobietom nie przysługuje miejsce w świecie smoczej magii. W powszechnym mniemaniu wprowadzają pierwiastek zepsucia do rzemiosła lorda Smocze Oko, nie posiadają też fizycznej siły i żelaznej woli, niezbędnej do zjednoczenia się ze smokiem.
Od początku mamy sprawę jasno przedstawioną - kandydatami na ucznia lorda Smocze Oko może tylko mężczyzna mający dwanaście lat. Co roku zaczyna się czas któregoś ze smoków, wybrany przez niego lord staje się ascendentem (czyli odpowiada zodiakalnemu znakowi wschodzącemu na niebie w określonym czasie i miejscu), przewodniczącym rady, a jego smok podwaja swoją moc. Poprzedni lord Smocze Oko przechodzi po dwudziestu czterech latach na emeryturę a jego uczeń zajmuje jego miejsce.
W czasie, kiedy zaczyna się powieść, rozpoczyna się rok Szczurzego Smoka. Eon, młodzieniec znajdujący się w grupce dwunastu chłopców, będzie starał się o zostanie nowym uczniem tego smoka. Eon to wyjątkowa osoba ponieważ łamie wszystkie zasady ustalone według tradycji przystępowania do ceremonii. Nie tylko jest dużo straszy od pozostałych, jest najsłabszy z wszystkich i kuleje przez biodro, to do tego jeszcze jest ... dziewczyną! Nie byle jaką. Jedyną osobą, która widzi wszystkie smoki, nie tylko tego, którego rok właśnie wypada.
Lubię wyjątkowe historie. Lubię kiedy autor buduje coś dobrego na tematach już tak obleganych. Smoki - były, dziewczyna bohater - było, a mimo wszystko tak bardzo podobała mi się ta historia! Autorka wykorzystała wiele ciekawych aspektów z mitologii Chin i Japonii, lecz także poszła na żywioł i dobrze na tym wyszła. Stworzyła opowieść, którą czytałam z wielkim zainteresowaniem i wyczekiwaniem. Co najważniejsze, nie upchała tutaj wszystkiego, akurat jest po trochu wszystkiego, także żaden wątek nie nudzi czytelnika.
To nie jest książka tylko dla młodszej widowni, w końcu każdy ma swoje marzenia, które pragnie spełnić. Wyjątkowość polega na tym, że bohaterka pomimo swojej płci czy wieku może być wybrana przez smoka, może pomóc swojemu krajowi w obliczu zagłady, a przede wszystkim może spełnić swoje ukryte pragnienia. Oprócz woli spełniania marzeń znajdzie się jeszcze trochę spraw do tolerancji - np. Lady Dela, która jest transwestytą - w jednym miejscu uznawana za znak od boga, szanowana, w innym napiętnowana za to kim jest. Jak widać można połączyć świetną powieść z wątkami dającymi do myślenia. Nie obejdzie się bez wątku walki o władzę. Bardzo podoba mi się takie połączenie, gdzie nie tylko bawi się czytelnika, ale też trochę go uczy.
Ostrzegam jedynie, że sposób prowadzenia narracji jest bardzo kobiecy, narratorką jest Eona, więc spodziewać należy się jej rozterek i zupełnie innego punktu widzenia. Osobiście polecam tą książkę, bo mi przypadła do gustu. Z wyczekiwaniem będę czekać na drugi tom.