Jako mała dziewczynka marzyłam by w przyszłości zostać archeologiem. By odkrywać tajemnice, poszukiwać skarbów i znajdować dawno zaginione miejsca. Oczywiście pracować miałam w Egipcie i tam odkrywać coraz to nowe piramidy, mumie i skarabeusze. I choć plany zawodowe uległy wielkim zmianom, to zainteresowanie i sentyment do starożytnego Egiptu pozostał, dlatego tak chętnie sięgam po wszystkie publikacje związane z tym okresem w historii.
Pewnie każdy z Was, Drodzy Czytelnicy, ma jakieś wyobrażenie na temat Nefertiti jak i Echantona.To przecież jedna z najbardziej znanych par starożytnego Egiptu. Ja Echantona kojarzyłam z fanatykiem, romantykiem, żyjącym w zbyt nierzeczywistym świecie aby móc odpowiedzialnie dzierżyć berło Egiptu, dodatkowo chorym nie tylko psychicznie, ale i fizycznie. Nefertiti za to kojarzyłąm z niezwykłą pięknością, a jednocześnie silną i odpowiedzialną kobietą. I o ile moje wyobrażenie Nefertiti jest dobre i podobnie przedstawione przez Christiana Jacq'a to o Echantonie, okazuje się, nie wiedziałam kompletnie nic.
W swojej publikacji pan Jacq podwarza wszelkie znane mi fakty i pokazuje Echantona jako przykładnego przywódcę, ojca i męża. Możemy zobaczyć jak naprawdę próbował on wprowadzić nową religię do swojego kraju, jak zgodnie rządził wraz ze swoją żoną, jak pokazywali oni swoją miłość (co niespotykane w tamtych czasach) publicznie okazywali sobie uczucia i jak naprawdę wyglądało życie mieszkańców miasta poświęconego nowemu bogu- Atonowi. A argumenty przedstawione przez Autora nie pozostawiają żadnych wątpliwości. Mimo, że była to publikacja popularnonaukowa, to pan Christian przeniósł mnie do Egiptu rządzonego przez jednego z najciekawszych faraonów. Pokazał prawdziwe oblicze mieszkańców tego kraju, nie wspominając już z jaką pasją i zaangażowaniem opowiadał o wierze starożytnych. W swojej książce zamieścił wiele tekstów pochodzących z grobowców i innych starożytnych zapisków. Znaleźć tam możemy modlitwy do Atona i fragmenty listów, nawet tych bardzo prywatnych między Echnatonem a Jego matką czy żoną.
“Nagie fakty, dokładne daty, na przykład narodzin czy śmierci władców po prostu nie interesowały starożytnych Egipcjan. Pojmowali historię jako rodzaj nieustającego, rytualnego święta, a nie jako ciąg jednostkowych wydarzeń.”
I właśnie przez to badania nad starożytnymi są tak trudne i nigdy nie przynoszą jednoznacznej odpowiedzi. I może właśnie przez to ta kultura jest tak fascynująca i tak wielu ludzi do siebie przyciąga pochłaniając często całe ich życie.