Echa przyszłych dni recenzja

Echa przyszłych dni

Autor: @ksiazka_w_kwiatach ·2 minuty
2023-03-17
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Kiedy w moje ręce trafiła najnowszą powieść Joanny Nowak „Echa przyszłych dni” wiedziałam, że nie będzie to łatwa lektura. Historie oparte na wydarzeniach z czasów II wojny światowej zawsze wywołują we mnie mnóstwo emocji, ale powieści, których fabuła dotyczy wydarzeń na Wołyniu, wzruszają o wiele bardziej.

W swojej najnowszej powieści Joanna Nowak zabiera nas na wieś położoną niedaleko Łucka w dawnym powiecie wołyńskim, gdzie towarzyszymy rodzinie Stawińskich w ich codziennym życiu.
Małżeństwo Stawińskich cieszy się uznaniem wśród mieszkańców okolicznych wsi. Są również szczęśliwymi rodzicami Jerzego, Zosi, Jadzi i Wandy. Helena jednak wciąż marzy, by obdarować męża jeszcze jednym synem.
W listopadową noc 1933 roku Helena rodzi martwe dziecko. Jej mąż nie potrafi pogodzić się ze stratą syna i w złości w środku nocy wyrzuca z domu na mróz akuszerkę. Jeszcze nikt nie podejrzewa, że to wydarzenie położy się cieniem na dalsze losy rodziny.
Wraz z wybuchem wojny blakną wzajemne urazy, niedopowiedzenia, rodzinne sekrety. Ustabilizowane życie Stawińskich pęka niczym bańka mydlana w obliczu czyhającego niebezpieczeństwa ze strony Ukraińców.

„Echa przyszłych dni” to pierwszy tom sagi „Podróż wołyńska”. To powieść, która mnie nie tylko zachwyciła, a również rozerwała moje serce na milion kawałków. Autorka zabrała mnie w cudowną podróż do odległych czasów, gdzie mogłam towarzyszyć mieszkańcom ziemi wołyńskiej w ich zwykłej codzienności. Codzienności, która w jednej chwili została wystawiona na wielką próbę, a tym samym zniszczona przez nastroje panujące w czasie wojny na Ukrainie. Tutaj z każdej strony powieści wylewa się ogrom emocji, a wspaniały warsztat pisarski autorki sprawia, że przez tę powieść dosłownie się płynie. Autorka zachwyca, nie tylko wspaniałym stylem i plastycznym językiem, ale przede wszystkim delikatnością i dbałością o każdy szczegół. Kartkując kolejne strony powieści coraz bardziej odnosiłam wrażenie, że jestem tam razem z bohaterami, wspólnie z nimi przeżywam pierwszą miłość, walczę o szczęście i spokój dla bliskich. Sięgając po tę powieść, liczyłam się z tym, że nie będzie to łatwa lektura, wszak historię naszych rodaków na Wołyniu zna każdy i wie, jak tragiczne były ich losy. Autorka z niezwykłą finezją, w sposób bardzo realistyczny kreśli losy bohaterów. Ze ściśniętym gardłem i pękającym sercem czytałam ostatnie strony powieści, a zakończenie tylko zdominowało mój ból. Ta wielowymiarowa, piękna i niezwykle emocjonująca lektura o miłości, wybaczeniu, która na długo pozostanie w mojej pamięci. Śmiało mogę stwierdzić, że jest to jedna z najlepszych powieści literatury wojennej. Z niecierpliwością będę wyczekiwała dalszych losów Stawińskich, a Was z całego serca zachęcam do lektury.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Echa przyszłych dni
Echa przyszłych dni
Joanna Nowak
8.2/10
Cykl: Podróż wołyńska, tom 1

Kto przyjaciel, kto wróg. Pierwszy tom sagi „Podróż wołyńska” p.t. „Echa przyszłych dni” opowiada o skomplikowanych dziejach członków rodziny Stawińskich, a także ich ukraińskich sąsiadów, zamiesz...

Komentarze
Echa przyszłych dni
Echa przyszłych dni
Joanna Nowak
8.2/10
Cykl: Podróż wołyńska, tom 1
Kto przyjaciel, kto wróg. Pierwszy tom sagi „Podróż wołyńska” p.t. „Echa przyszłych dni” opowiada o skomplikowanych dziejach członków rodziny Stawińskich, a także ich ukraińskich sąsiadów, zamiesz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

ECHA PRZYSZŁYCH DNI Joanna Nowak Replika "Echa przyszłych dni" to pierwszy tom sagi "Podróż wołyńska", której byłam bardzo ciekawa, bo chociaż historia rzezi doczekała już wielu publikacji zawsze ch...

@madbed @madbed

„W miłości nie było miejsca na wątpliwości czy brak wiary”. Rodzina Stawińskich od pokoleń żyje na Wołyniu, w niewielkiej wiosce niedaleko Łucka. Prowadzą spokojne, wypełnione pracą życie, wiedzie i...

@tatiaszaaleksiej @tatiaszaaleksiej

Pozostałe recenzje @ksiazka_w_kwiatach

Ostatni taniec
Ostatni tankec – recenzja

Przemysław Piotrowski, jeden z moich ulubionych polskich pisarzy, zaprasza nas na ostatnie spotkanie z Lutą Karabiną – bezwzględną, zdeterminowaną i niezwykle odważną ko...

Recenzja książki Ostatni taniec
Aplikacja
Aplikacja – recenzja

Debiut Filipa Nafalskiego, „Aplikacja”, zapowiadany jako połączenie slashera, kryminału i thrillera, przyciągnął moją uwagę intrygującym opisem oraz okładką, która od ra...

Recenzja książki Aplikacja

Nowe recenzje

Simulacrum
Poezja muzyką, muzyka poezją
@adam_miks:

Andrzej Pytlak proponuje czytanie „Simulacrum”. To świat reprodukcji, a nawet imitacji. Termin stworzony w Wielkiej Br...

Recenzja książki Simulacrum
Amore mio! Lawina
„Amore mio. Lawina” Jagna Rolska
@martyna748:

Temu, kto odwiedza mój profil, z pewnością nie muszę tłumaczyć, czemu zdecydowałam się przeczytać książkę „Amore mio. L...

Recenzja książki Amore mio! Lawina
25 grudnia
Pięć dni do świąt.. i do miłości
@Mirka:

@Obrazek „W święta możemy poczuć się jak dzieci.” Pięć dni to niewiele, by zdarzyło się coś wielkiego, zwłaszcza w...

Recenzja książki 25 grudnia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl