Dziewczyny znikąd recenzja

Dziewczyny znikąd- dziewczyny zewsząd

Autor: @w.moich.kregach ·3 minuty
2020-03-19
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Dziewczyny znikąd" to młodzieżówka, która udowadnia, że tego typu literatura nie musi być pusta i lekka. Ta lektura z pewnością taka nie jest. To historia mocna, szokująca, budząca wiele emocji: począwszy od złości i gniewu, a kończąc na nadziei i jedności.

Trzy zupełnie różne dziewczyny: Erin, Grace i Rosina, zakładają anonimowe zrzeszenie. Chcą zawalczyć o sprawiedliwość dla siebie i innych młodych dziewczyn, które na co dzień borykają się z wszechobecnym seksizmem i szowinizmem. Nie chcą być marionetkami w męskich dłoniach. Nie chcą być uznawane za rzeczy przeznaczone jedynie do zaspokajania męskich potrzeb. Chcą znaczyć coś o wiele więcej niż tylko ładne i uległe ciała. Nie chcą ciągle odgrywać ról z góry im przydzielonych i ukrywać swoich własnych potrzeb. Chcą po prostu być sobą i nie bać się tego.

Grace jest nową dziewczyną w mieście. W domu, do którego się wprowadziła z rodzicami, wcześniej mieszkała Lucy, nastolatka, która została zgwałcona. Niestety to, co ją spotkało doprowadziło do jej wykluczenia ze społeczności, a wszystko przez to, że oskarżyła kilku chłopaków o gwałt. Grace znajduje w swoim pokoju ukryte napisy, które są wołaniem o pomoc zagubionej i cierpiącej nastolatki. W szkole Grace poznaje Rosinę, Meksykankę, która jest zmuszana do pracy w rodzinnej restauracji, a do tego ma trudne relacje z matką. Koleżanką Rosiny jest Erin, dziewczyna z zespołem Aspergera, niezwykle mądra i inteligentna. Dziewczyny zaprzyjaźniają się ze sobą. Mają podobne zdanie co do gwałtu na Lucy i podejścia chłopaków do płci żeńskiej. Chcą przeciwstawić się seksizmowi i cichemu przyzwalaniu na seksualne wykorzystywanie. Postanawiają zawalczyć o sprawiedliwość dla dziewczyn, które zostały zgwałcone.

Mimo, że wszystkie bohaterki powieści bardzo się od siebie różnią, począwszy od wyglądu, charakteru, upodobań i zainteresowań, to każda z nich chce zawalczyć o sprawiedliwość dla siebie i innych młodych dziewczyn, które na co dzień borykają się z wszechobecnym seksizmem i szowinizmem. Nie chcą być marionetkami w męskich dłoniach. Nie chcą być uznawane za rzeczy przeznaczone jedynie do zaspokajania męskich potrzeb. Chcą znaczyć coś o wiele więcej niż tylko ładne i uległe ciała. Nie chcą ciągle odgrywać ról z góry im przydzielonych i ukrywać swoich własnych potrzeb. Chcą po prostu być sobą i nie bać się tego. W tym celu zakładają anonimowe zrzeszenie. Z czasem dołączają do nich inne dziewczyny, które tak jak one, nie zgadzają się z przedmiotowym traktowaniem, z którym mają do czynienia na co dzień. Nastolatki zaczynają stanowczo mówić „nie" wszystkim chłopakom. Wzbudzają tym niemałe oburzenie zarówno wśród napalonych nastolatków, jak i nauczycieli. Niektórzy stają za nimi murem, a inni negatywnie je oceniają.

Ta historia jest wartościową, szokującą, emocjonalną powieścią, poruszającą wiele problemów dzisiejszego społeczeństwa. Autorka świetnie nakreśliła obraz emocji, potrzeb, zachowań i seksualności nastoletnich dziewcząt. Każda bohaterka tej książki odkrywa swoją seksualność w różny sposób, boryka się z różnymi problemami i inaczej radzi sobie ze swoimi emocjami. Bardzo podobało mi się pokazanie tego wszystkiego w taki szczery i naturalny sposób. Jeśli ktoś liczy na zabawną historyjkę o zbuntowanych nastolatkach, może się rozczarować. W tej książce nie ma ani grama słodyczy. Jest za to świetnie nakreślony obraz problemów z jakimi na co dzień zmagają się młodzi ludzie: złe relacje z rodzicami, ukrywanie swojej orientacji seksualnej, poczucie wyobcowania, brak akceptacji ze strony rówieśników, rasizm, szowinizm. Ta książka powinna trafić w ręce wielu młodych osób.

Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-03-04
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziewczyny znikąd
Dziewczyny znikąd
Amy Reed
8/10

Głośny protest przeciwko kulturze gwałtu. Grace Salter jest nowa w mieście; jej rodzina opuściła społeczność baptystów po tym, jak jej matka stała się zagorzałą liberałką. Rosina Suarez z rodziny mek...

Komentarze
Dziewczyny znikąd
Dziewczyny znikąd
Amy Reed
8/10
Głośny protest przeciwko kulturze gwałtu. Grace Salter jest nowa w mieście; jej rodzina opuściła społeczność baptystów po tym, jak jej matka stała się zagorzałą liberałką. Rosina Suarez z rodziny mek...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Piękna różowa okładka, przyciągająca kolorystyka i tytuł. Gdy tylko ją zobaczyłam i przeczytałam opis wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Książka opowiada o trzech nastolatkach - Grace, Rosin i Erin...

@paulaczyta @paulaczyta

"Dziewczyny Znikąd" Amy Reed to książka inna niż wszystkie. Wykazuje się wychodzącą poza standardowe fabuły historią, jest onieśmielająca w analizie współczesnego świata. Głośno mówi o sprawach, o kt...

@zgrajaksiazek @zgrajaksiazek

Pozostałe recenzje @w.moich.kregach

Mamy trupa i co dalej
Od umierania do pochowania

„Mamy trupa i co dalej” to książka, która trafiła do mnie w okolicy dnia Wszystkich Świętych więc idealnie wpasowała się w panujący klimat. Lubię takie książki, które w ...

Recenzja książki Mamy trupa i co dalej
Przedświt
Przedświt

Większość czytelników zna twórczość Tomasza Michniewicza dzięki jego reportażom z niezwykłych podróży. Jednak tym razem autor stworzył coś zupełnie innego niż do tej por...

Recenzja książki Przedświt

Nowe recenzje

Pierwszy krok w chmurach
Marek Hłasko - kaskader literatury
@Strusiowata:

Pretekstem do ponownego sięgnięcia po prozę Marka Hłaski był udział w wyzwaniu czytelniczym: 20 książek na rok 2024. Je...

Recenzja książki Pierwszy krok w chmurach
Miłość pod choinką
Czy niebezpieczny wypadek może przynieść coś do...
@anettaros.74:

Pachnąca świerkowym aromatem, przepełniona rodzinną atmosferą i zasypana śniegową pierzynką. Jednak pod płaszczykiem św...

Recenzja książki Miłość pod choinką
Pieśń królowej lodu
Syreni śpiew
@podrugiejst...:

Lubicie skandynawski klimat? A jak do tego dodamy siedemnastowieczne księstwo w Dani i retelling królowej śniegu? Jeśl...

Recenzja książki Pieśń królowej lodu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl