Dziewczyny, które zaginęły recenzja

Ile mrocznych tajemnic może skrywać małe miasteczko ?
O tym przekonujemy się, czytając powieść brytyjskiej pisarki Claire Douglas "Dziewczyny, które zaginęły". Uwielbiam książki, których akcja dzieje się w małym miasteczku. Ten thriller elektryzuje już od pierwszych stron, a każda kolejna potęguje czytelnicze napięcie w oczekiwaniu na odkrycie prawdy. Wciąga czytelnika w historię, która miała miejsce dwadzieścia lat wcześniej. Wówczas społecznością niewielkiego miasteczka Staffesburry nieopodal Manchesteru wstrząsnął wypadek samochodowy, do którego doszło w Diabelskim Korytarzu. Uczestniczkami zdarzenia były cztery wracające z nocnego klubu przyjaciółki. Olivia, Sally, Katie i Tamzin. Niestety do domu wróciła tylko jedna z dziewczyn Olivia Rutherford. Wspólnie z Jenną Halliday, dziennikarką, która przybyła do Wiltshire, do małego domku w lesie staramy się odkryć karty tajemniczych wydarzeń sprzed dwudziestu laty. Jest to utrudnione, gdyż mieszkańcy wcale nie są chętni do współpracy i wyjaśniania czegokolwiek. Czy jednak znajdzie się osoba, która odpowie na nurtujące ją pytania ? Czy Jennie uda się odkryć prawdę o tajemniczych wydarzeniach sprzed dwudziestu lat ?
Historia ukazana jest z perspektywy ocalałej z wypadku Olivii oraz dziennikarki Jenny, która zrobi wszystko, by poznać tajemnicę tej historii. Poznajemy także losy grupki przyjaciół, którzy w roku 1980 spędzają wakacje w ekskluzywnej willi w Bangkoku, w Tajlandii. Czytelnik podczas lektury jest mocno zaintrygowany i zastanawia się, dlaczego autorka przedstawia nam tę grupkę przyjaciół. Czy mają oni jakiś związek z tajemniczymi wydarzeniami ? Dopiero pod koniec książki wszystko nabiera sensu, układa się w logiczną całość.
Claire Douglas stworzyła nie tylko mocną i zagmatwaną historię, lecz również ciekawych bohaterów. Każdy z nich miał swoje tajemnice. Każdy kłamał.
"Dziewczyny, które zaginęły" to thriller pełen nagłych zwrotów akcji. Trzymający w napięciu do końca.
To była wyśmienita uczta literacka. Mile spędzony czas. Z niecierpliwością czekam na kolejne książki Claire Douglas.

Dziękuję Wydawnictwu Filia za możliwość przeczytania książki i napisania recenzji