Dziewczyna z sąsiedztwa recenzja

Jack Ketchum "Dziewczyna z sąsiedztwa".

Przerażające przedstawienie faktów, które naprawdę miały miejsce. Nie jest to horror o sprawach nadprzyrodzonych, dlatego tym bardziej emanuje grozą. Kiedyś ktoś powiedział, że prawdziwy horror stwarzają ludzie i ich czyny. Że to właśnie człowiek potrafi być najprawdziwszym i najgorszym potworem. Przeczytawszy tę książkę zgadzam się z tym stwierdzeniem w 100%.

Recenzję pisałam już dawno. Postanowiłam nieco ją odświeżyć. Wciąż ciężko mi jednak dobrać słowa. Targają mną emocje, przygnębienie, smutek, złość i prawdziwe przerażenie. Totalne zdziwienie, że tak łatwo można zmanipulować innych. Podsycić do czynienia krzywdy, takiej krzywdy innej osobie! Wiedziałam, że książka oparta jest na faktach. Mimo, iż autor przekonuje, że nie o wszystkich obrzydliwościach napisał, to moja wyobraźnia zadziałała aż nadto. Myślałam, że nie uda mi się przeczytać... łzy leciały ciurkiem. Przygnębienie czuję nawet po tak długim czasie od przeczytania. To jest właśnie taka pozycja, która pomimo upływu czasu, pozostaje w pamięci. Taka pozycja, która ma swoje specjalne miejsce w skrawkach umysłu. I już zawsze będzie miała...

Polecam, ale tylko osobom o mocnych nerwach. Czy wrócę kiedyś do tej pozycji? Nie sądzę. Ale wiem, że treść i obraz pozostanie we mnie na bardzo długo...