Dziecko niczyje recenzja

"Dziecko niczyje"

Autor: @natalia23 ·2 minuty
2013-12-21
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Książka „Dziecko niczyje”, to mocna i wstrząsająca historia, która otwiera oczy i zwraca uwagę na to, że obok nas są ludzie, ciche istoty zdane na łaskę innych osób. Autor w mocny sposób opisuje swoje dzieciństwo, pełne brutalności, niesprawiedliwości i okrucieństwa.

Ojciec Michael Seed jest franciszkaninem i jedną z najsławniejszych postaci Kościoła katolickiego w Wielkiej Brytanii, przyjacielem koronowanych głów oraz polityków. W swojej książce dzieli się z czytelnikami historią swego dzieciństwa. Wydawać, by się mogło, że pisze o czasie niezwykle radosnym dla każdego człowieka. Niestety, nie dla o. Michaela, który z dzieciństwa pamięta przemoc, molestowanie seksualne, samobójstwo matki i znęcanie się nad nim w szkole. W jego głowie nie jeden raz pojawiały się myśli, aby przerwać tą gehennę. Jednak za każdym razem jakaś siła odciągała go od samobójstwa. Na temat swojej przeszłości milczał, dopiero po pięćdziesięciu latach odważył się ją wyjawić. Jak twierdzi „dla innych, żeby przestali się bać”.

Autor pisze prosto, żadnego ze swoich przykrych wspomnień nie owija w bawełnę. Zdumiewający jest fakt, jak dużo potrafiło znieść to dziecko, jaką miało siłę i wiarę w to, że będzie lepiej. W trudnych momentach był w stanie swoim małym ciałem chronić krzywdzoną przez męża ukochaną matkę. Wydawać, by się mogło, że ojciec powinien być tą osobą, która się troszczy o swego potomka i dba o niego, niezależnie od czego, czy jest jego biologicznym, czy adoptowanym dzieckiem. W tym przypadku okrucieństwo człowieka sięgnęło zenitu, potrafił wykorzystywać seksualnie, przypalać i bić do nieprzytomności niewinnego chłopca. Odczuwał z tego powodu wręcz satysfakcję. Wspomnienia o. Michaela przekraczają wszelkie tematy tabu. Opisy zwyrodniałych zachowań jego rodzica są odrażające, nie można go nawet nazywać ojcem, bo na to miano według mnie nie zasługuje. Trzeba być okropnym degeneratem, aby tak krzywdzić drugiego człowieka.

Powieść tak mocno dotyka, ponieważ z jednej strony dotyczy niewinnego dziecka, a z drugiej cała do szpiku kości jest prawdziwa. Podziwiam autora, że był gotów wrócić do swoich wspomnień i głośno je opowiedzieć. Choć zawsze wydawało mi się, że żyję na tym świecie na tyle długo, że nic już mnie nie zaskoczyć. Jednak ta historia szokuje, dotyka i każe zapytać dlaczego to musiało się stać? Dlaczego pozwolono, aby cierpiało niewinne dzieciątko? Czytając wydawać, by się mogło, że ten horror się skończy nastąpi wybawienie i życie chłopca się zmieni. Dokonuje się to, jednak dużo później, kiedy jest już ukształtowanym człowiekiem, a jego główny oprawca nie żyje.

Książka jest zapisem drastycznych i wstrząsających wspomnień. Człowiekowi, który miał szczęśliwe i spokojne dzieciństwo trudno jest zrozumieć ogrom nieszczęścia i okrucieństwa wobec dziecka. Myślę, że należy sięgać po takie książki. One uczą nas, że nie wolno obojętnie przejść obok kogoś, kto jest krzywdzony. Nie możemy zamykać się w swoich cieplutkich i bezpiecznych domkach i zapominać, że jesteśmy ludźmi, którzy powinni reagować na cierpienie innych. Wszechobecna znieczulica sprawia, że nie chcemy i boimy się głośno powiedzieć co sądzimy na dany temat. Jednak ta pozycja pokazuje, że brakuje ludzi, którzy będą potrafili zareagować i głośno powiedzieć, że komuś dzieje się krzywda.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziecko niczyje
4 wydania
Dziecko niczyje
Marie Balter, Michael Seed
9/10

?Niezwykłe koleje losu maltretowanego dziecka, które po latach wyrosło na sławnego spowiednika. Ta historia wydaje się wręcz nieprawdziwa?. /The Daily Telegraph/ W 2007 roku ojciec Michael Seed podjął...

Komentarze
Dziecko niczyje
4 wydania
Dziecko niczyje
Marie Balter, Michael Seed
9/10
?Niezwykłe koleje losu maltretowanego dziecka, które po latach wyrosło na sławnego spowiednika. Ta historia wydaje się wręcz nieprawdziwa?. /The Daily Telegraph/ W 2007 roku ojciec Michael Seed podjął...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Przyznam się, że książkę „Dziecko niczyje” Michaela Seeda przeczytałam już jakiś czas temu, ale musiałam nieco ostudzić emocje, jakie mną targały, żeby móc cokolwiek o niej napisać. Nie pamiętam, żeby...

MA
@maggie.p

Największym złem na świecie jest wyrządzanie krzywdy dziecku. Człowiekowi, który nie ma w sobie tyle siły, odwagi i bystrości aby się obronić. Co w głowie ma osoba dorosła, chcąca wyrzucić swój żal d...

@Irytacjaa @Irytacjaa

Pozostałe recenzje @natalia23

Upalne Lato Gabrieli
Upalne lato Gabrieli

Gabriela Kern, to uznana pisarka i świetna matka. Najlepiej czuje się w małym domku na Mazurach. W jej życiu był tylko ojciec i ukochana opiekunka Gabriela. Matka kobiety...

Recenzja książki Upalne Lato Gabrieli
Robert Enke. Życie wypuszczone z rąk
Przegrama walka z Czarnym Psem

Robert Enke miał wszystko kochającą żonę, pieniądze, talent i sławę. Miał też córkę, która stanowiła jego motywację do życia. Niestety, żyła bardzo krótko. Śmierć dziecka...

Recenzja książki Robert Enke. Życie wypuszczone z rąk

Nowe recenzje

Ja, Ozzy. Autobiografia
Teraz wystarczy coś sobie przypomnieć...
@MichalL:

Wbrew wszystkim prawom natury, John Michael Osbourne ciągle żyje. Kiedy pojawia się na galowych przyjęciach, widać zuży...

Recenzja książki Ja, Ozzy. Autobiografia
Portret mordercy
„Portret mordercy” Anne Meredith
@martyna748:

Wolicie w tym przedświątecznym czasie czytać przyjemne świąteczne obyczajówki, czy mocne kryminały? Ja w tym okresie wo...

Recenzja książki Portret mordercy
Świąteczna księgarnia
Dobra książka
@paulinkusia...:

To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Do sięgnięcia po zimowo - świąteczną powieść pod tytułem "Świąteczna ...

Recenzja książki Świąteczna księgarnia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl