Dyrektor generalny recenzja

Opis wydawcy:
Olivia żyje w związku bez miłości. Z partnerem łączą ją tylko seks i niezdrowy finansowy układ. Kocha swoją pracę i spełnia się jako asystentka wiekowego szefa. Nie jest szczęśliwa, lecz ukrywa to za wyuczonym przez lata uśmiechem.
Harry jest wnukiem szefa Olivii i jego spadkobiercą. Właśnie wrócił z podróży po świecie, by pomóc dziadkowi rozkręcić firmę.
Okazuje się, że na pozór niedostępny i oschły mężczyzna trafia na godną siebie przeciwniczkę. Wskutek niefortunnego spotkania w windzie on ma wobec niej dług wdzięczności, a ona musi dochować tajemnicy.
Jeden wyjazd do Paryża zmienia wszystko.
Pełna seksualnego napięcia i niepożądanych emocji relacja nieomal doprowadza Harry’ego do szaleństwa. Zakazana namiętność ma jednak swoją cenę.
Romans, seks, pieniądze, intrygi – mieszanka wybuchowa!

Moja recenzja:
"Leciałam do Paryża z dwoma najseksowniejszymi facetami w Nowym Jorku. Byłam szczęściarą czy naiwniaczką?"
Pierwszy raz miałam okazję przeczytać książkę K.N. Haner, a tę pozycję kupiłam z polecenia Kingi Litkowiec, którą bardzo lubię. I muszę powiedzieć, że mogę się pod tymi rekomendacjami podpisać.
Ta książka była momentami zabawna, pełna emocji i zaskakująca zarówno pod względem fabuły, jak i wykreowanych postaci. Takiego zestawienia jeszcze nie spotkałam. Chemia między bohaterami była wręcz namacalna, a napięcie budowane wspaniale - w końcu wybuchło, ale potem było jeszcze ciekawiej... Bardzo przyjemnie jest czytać książkę, w której emocje buzują jak lawa w wulkanie przed wybuchem. Ta historia była niezwykle wciągająca i ciężko było się od niej oderwać, a zakończenie... cóż, mogę powiedzieć, że mnie zaskoczyło? To mało powiedziane! Czegoś takiego się nie spodziewałam. Chociaż czułam, że autorka nas zaskoczy, zwłaszcza pod koniec pierwszego tomu - bo przecież nie byłoby drugiego tomu i dalszych emocji. Jedyne, do czego miałabym jedną uwagę, to to, że jak na romans biurowy, bohaterowie mało pracowali w tym biurze ;-)
Polecam serdecznie, zwłaszcza lubiącym romanse biurowe - mało biura, ale i tak jest moc!