Dwadzieścia recenzja

Odliczanie rozpoczęło się wiele lat temu. Trwa do dziś. Krew nieodwracalnie zatacza kręgi i zastyga na skórze niczym warstwa ochronna. Cierpienie rzeźbi w umyśle błędne korytarze.
Dwadzieścia, dziewiętnaście, osiemnaście...
Aby zabić swój wyrzut sumienia, głos przeznaczenia. Pochłania otchłań i otwiera wrota do piekieł. Gdy choć raz skosztujesz zła, wciągnie Cię niczym wir rzeki w odmęty zniszczenia. Zatopisz się w zgubnych ścieżkach okrucieństwa i przysłoni wartości. Będzie dręczyć i nic nie powstrzyma psującej się od środka i rozprzestrzeniającej się zarazy.

Na dzikim wysypisku śmieci zostają odnalezione zwłoki. Pięć ciał w różnych stadiach rozkładu. Na każdym widnieje rzymska liczba wymalowana sprejem. Wszystko wskazuje na to, że istnieje związek między morderstwami z tymi sprzed trzydziestu lat. Zaczęło się od numeru dwadzieścia. Liczba, która może nie znaczyć nic, a może znaczyć wszystko. Powraca Echo Man.

Wstrząsający, przeszywający niepokojem thriller, który odsłania skrawki ludzkiej duszy. Trzymający w napięciu i przesiąknięty złem. Dreszcz przerażenia niejednokrotnie przeszyje Wasze ciała. Wszechogarniający mrok zawładnie zmysłami. Wkroczycie do świata brutalności, tajemnic lat minionych i obezwładniającej samotności, która zaburza postrzeganie rzeczywistości.

Duchy przeszłości prześladują. Śledztwo wywleka na powierzchnię ciężkie wspomnienia. Atmosfera zagęszcza się, a policjanci działając pod presją czasu są na celowniku oprawcy. Podążają tropem zwyrodnialca, a ten oplata ich mackami nieprzewidywalności. Zacieśnia się pętla niepewności. Brudy wylewają się. Rozpoczęła się niebezpieczna wyliczanka jako zemsta za winy tych, którzy zawiedli.
Zło uwięzione wyrywa się z rykiem na wolność. Budzi się gniew. Pada dławiący strach. Szaleniec krąży i napawa się cierpieniem innych.

Opętany umysł obserwuje swoje ofiary. Widzi ich obłudę, ułomności skrywane pod maskami. I poluje bez skrupułów, żeby zabić, karmiąc skażoną duszę. Poznajemy jego myśli i emocje.

Przeszłość pełna cierpienia. Piętno dzieciństwa odciska trwały ślad. Traumy niszczą człowieka, prowadząc w ciemne zaułki zdziczenia. Ciało płonie żywym ogniem. Ogarnia odrętwienie i upada w czerń niebytu. Bezpowrotnie wyryty ślad w umyśle. Ból, nienawiść, strach przenikają do życia i stają się toksyną.

Trudne przeżycia tworzą bazę późniejszych decyzji, zachowań, relacji. Emocjonalna niestabilność i destrukcyjny wpływ na życie. Fascynacja zbrodnią i aromat śmierci jako wyzwolenie. Ofiara staje się katem.

Zaskakująco wyborny thriller. Polecam bardzo! Czytajcie.