Dwa tygodnie strachu recenzja

Dwa tygodnie (bez)strachu

Autor: @Betsy ·1 minuta
2012-03-21
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Niektórzy z nas lubią się bać, inni nienawidzą. Strach ma wielkie oczy – mawiają. Ale czasem bywa tak, że nic nie jest w stanie nas przestraszyć ani zaskoczyć…

„Dwa tygodnie strachu” to zbiór opowiadań, dokładnie czternaście, po jednym na każdy dzień tygodnia. Każde z nich jest inne, ale łączy ich jedno: chęć wywołania u czytelnika strachu. Poznajemy historię Potwora Pośpiechu, który ganiał młodych spóźnialskich chłopców, Erica Paszteta, który wmawiał sobie, że jest tym, co je. Dosłownie. Możemy też wyczytać o magicznym piasku, który tworzy życie oraz sposobie na wskrzeszenie ukochanego, który i tak będzie martwy. I jak tu się nie bać?

Takie pytanie miałam zadawać sobie po przeczytaniu wszystkich opowiadań. Jednak całkiem inne nasuwa się na usta: jak to w ogóle można nazwać strasznym? Owszem, niektóre momenty były krwawe, wstrząsające, ale w większości przypadków po prostu niesmaczne i przewidywalne. Zawiodłam się na tej książce i mimo sympatii do autora, nie zamierzam koloryzować wrażeń.

Grahama Mastertona od dłuższego czasu podziwiam jako dobrego pisarza książek grozy. Tym razem jednak udowodnił, że nie zawsze tak jest. Wyczytałam na okładce, że książka poruszy moją wyobraźnię i w nocy nie będę mogła spać, wyczekując świtu. Otóż po pierwsze: w ogóle się niczego nie przestraszyłam, po drugie: właśnie do późnej nocy czytałam opowiadania i nawet nie drgnęła mi powieka. Były momenty, kiedy się śmiałam albo parskałam zniesmaczona. Ale ani razu nie poczułam obaw przed tym, co było w treści. Niestety.

Mimo gorszej fabuły opowiadań, styl autora się nie zmienia. Wciąż wciąga, pozwala na szybkie i efektowne czytanie. Uwielbiam w nim to, że nie przesadzenie opisuje każde zdarzenie, które odczytujemy zrozumiale. Potrafi zaciekawić, przyciągnąć do książki. I to był największy plus „Dwóch tygodni strachu”.

Nie wiem, czy mam komuś polecić tą książkę. W moim odczuciu nie było to nic strasznego ani wywołującego dreszcz emocji. Zwykły zbiór opowiadań, gdzie czasem występują krwawe momenty i chwile dziwnych zdarzeń. Niektóre nawet tego nie posiadały. Pewnie fani Mastertona będą chcieli się o tym przekonać, więc nie zabraniam. Ja mam tylko nadzieję, że ta chwila słabości przytrafiła się autorowi tylko ten jeden raz. Bo w przyszłości na pewno sięgnę po inne jego książki.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-03-21
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dwa tygodnie strachu
2 wydania
Dwa tygodnie strachu
Graham Masterton
6.8/10

Czternaście opowiadań mistrza grozy, które poruszą Twoją wyobraźnię i nie pozwolą Ci zasnąć. Zacznij je czytać, a nie będziesz mógł doczekać się świtu!Co naprawdę przydarzyło się kapitanowi Scottowi n...

Komentarze
Dwa tygodnie strachu
2 wydania
Dwa tygodnie strachu
Graham Masterton
6.8/10
Czternaście opowiadań mistrza grozy, które poruszą Twoją wyobraźnię i nie pozwolą Ci zasnąć. Zacznij je czytać, a nie będziesz mógł doczekać się świtu!Co naprawdę przydarzyło się kapitanowi Scottowi n...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jest to debiutancki zbiór Mastertona zawierający czternaście tekstów. Każde z nich jest zaopatrzone jest notą odautorską, która zawiera informacje w jakich okolicznościach dany utwór powstał oraz kil...

Graham Masterton to znany wielu czytelnikom mistrz horroru, jedyny w swoim rodzaju i niepowtarzalny. Kto czytał książki jego autorstwa, ten jest w stanie docenić jego talent w tej dziedzinie. Osobiści...

@Amarisa @Amarisa

Pozostałe recenzje @Betsy

Druga runda
Warto dać sobie drugą szansę.

Stracić bliską osobę w najmniej oczekiwanym momencie to jedno. Ale jak poradzić sobie później? Czy żałoba ma trwać wiecznie? Jak zrobić krok do przodu, by znów żyć jak...

Recenzja książki Druga runda
Ostatnia prowokacja
Coś zawsze może pójść nie tak...

Powieść detektywistyczna i humor? Takie klimaty uwielbiam. Zwłaszcza, jeśli wątek detektywistyczny jest dobrze rozwinięty – za idealną zagadkę właśnie pokochałam czyta...

Recenzja książki Ostatnia prowokacja

Nowe recenzje

Jaśmina
Jakie tajemnice odkryje kraj Orientu
@agaczarujee:

Sięgając po książkę zatracamy się w początkach XIX wieku gdzie urzęduje szlachta. Poznajemy tam barona Wigurę i jego có...

Recenzja książki Jaśmina
Bóg nie jest wielki
Powstawanie nowej religii
@almos:

Powróciłem po latach do książki jednego z apostołów Nowego Ateizmu i muszę powiedzieć, że jest to trudna lektura. Rzecz...

Recenzja książki Bóg nie jest wielki
Wojna i miłość. Wiktor i Hanka
Wiktor i Hanka
@gulinka:

Marzec. Na drzewach pojawiają się pierwsze pączki. W powietrzu czuć nadchodzącą wiosnę. Świeże kolory zaczynają zastępo...

Recenzja książki Wojna i miłość. Wiktor i Hanka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl